.........białe płatki się snują w powietrzu, temperatura na termometrze +2, a odczuwalna 0 stopni.
Po raz pierwszy odkąd tu mieszkam zobaczyłam gałęzie drzew oblepione śniegiem i tak mnie ten widok zafascynował, że aż musiałam zrobić zdjęcie. No i zupełnie nie wiem czemu, ale jakoś nie mam ochoty na wyjście z domu. Teoretycznie to powinnam wyjść i uzupełnić zawartość lodówki, ale- no ale jakoś zupełnie nie mam na to ochoty. Poza tym bolą mnie zatoki, więc się nie palę do wyjścia na zimne powiewy. Ciekawe jak moi dziś rano docierali do pracy, bo z tego co widać to ścieżki rowerowe w okolicy nie były odśnieżane , a cała moja rodzinka korzysta dojazdu rowerem ewentualnie hulajnogą.
Chyba pomaszeruję do kuchni i zrobię sobie cieplutkie prawdziwe kakao.
Miłego Weekendu - WSZYSTKIM!!!