Brzozy zaczynają pokrywać się listkami. Jeszcze te listeczki malutkie i "moje brzozy" prezentują się tak:
To widok w trakcie dnia. No ale ja często patrzę na nie i nocą i w nocy wyglądały tak:
I żeby było zabawniej przeszłam na drugą stronę mieszkania i...znalazłam tam Księżyc
A dziś wypatrzyłam u sąsiadów :
a prozaiczną wielce drogę do "spożywczaka" umiliła mi kwitnąca wciąż jeszcze młodziutka magnolia:
To znak, że należy się wkrótce wybrać do Ogrodu Botanicznego.
A gdy rano otwieram swe zaspane oczy wita mnie mój nieprawdopodobnie odporny na moją troską taki doniczkowiec:
Miłego weekendu Wszystkim życzę!!!!!!