....przygotowania do świąt.
Dziś Krasnale wraz z rodzicami przynieśli nam taką oto choinkę:
W ekspresowym tempie została umieszczona w specjalnym stojaku
z wodą, nastepnie Krasnale ubrali ją we własnoręcznie zrobione
ozdoby. Ja tylko dodałam koralikowy łańcuch i nagość czubka okryłam
kokardkami.
Planowałam co prawda znacznie mniejszą choinkę, no ale dzieci miały na ten
temat zupełnie inne zdanie.
Nie zostaje mi nic innego jak przejrzeć świateczne przepisy dla tych co to
"niewiadomo co jedzą i po co żyją".
Tak pewna życzliwa osoba skomentowała fakt, że niektórzy muszą być na diecie.
Niewątpliwe jest ona doskonale przystosowana do obecnej rzeczywistości.
Miłej niedzieli Wszystkim;)
Nasza zielonna panna juz tez zaszczycila swa obecnoscia nasz dom! Dumn pachnie na cale mieszkanie ;)
OdpowiedzUsuńWlasnie na stole lezy lista:
do kupienia
do zrobienia
Milego trzeciego Adwentu!!
Ach te listy do kupienia i do zrobienia. Lubię zapach choinki w domu.Ani się obejrzymy a zacznie nas poganiać Nowy Rok. Czy ten czas nie za szybko umyka???
UsuńMiłego;)
Moja choinka jeszcze rośnie:). Zwykle dekorujemy drzewko dopiero w wigilię, tak jakoś wyniosłam z domu. A w tym roku zamierzamy ściąć jedno z drzewek z ogrodu, które rośnie nieco dziko i pomiędzy innymi - będzie krzywe i śmieszne:). A co do jedzenia niewiadomoco - popieram :):):)
OdpowiedzUsuńJak będzie krzywa to od razu będzie wiadomo, że to prawdziwa a nie plastik. Przekonałam się, że trzeba bardzo uważać na młode iglaki gdy spada dużo mokrego śniegu na raz.Czasem wystarczy jedna noc by młodego iglaka pokonał śnieg. U nas tak "przepadła" młoda kosodrzewina.
UsuńMiłego;)
U nas tegoroczna choinka za oknem. Oby popadał śnieg, to będzie pięknie wyglądała.
OdpowiedzUsuńW domu maleńka, nie muszę jej ubierać. A dzieci małych nie mam, więc korzystam z tej wolności.
Tej osobie z takim komentarzem wskazałabym ruchem szybkim drzwi i więcej do niej nie wracała!
Choinka za oknem to wielce praktyczna sprawa- daje bardzo odświętny nastrój całej okolicy. Kilka lat temu razem z sąsiadem stroiliśmy naszą przydomową choinkę, ale sąsiad się wyprowadził a nikt inny nie był chętny do dekoracji choinki.
UsuńIw, ja jestem odporna, mam przynajmniej jasność sytuacji. Nie wiem co komu przeszkadza czyjaś dieta,ale i tacy żyją obok nas:)
Cudna choineczka, czyli dom można powiedzieć, stał się domem, a po świętach, to już na pewno:-)
OdpowiedzUsuńMy też już ubraliśmy, bo to oczekiwanie lubię najbardziej.
Cudna choineczka, czyli dom można powiedzieć, stał się domem, a po świętach, to już na pewno:-)
OdpowiedzUsuńMy też już ubraliśmy, bo to oczekiwanie lubię najbardziej.
Pomału zaczynam się czuć "jak w domu", zwłaszcza gdy już powiesiłam swoje ulubione obrazki- zwłaszcza te wszystkie, które były namalowane dla mnie.
UsuńZ tym oczekiwaniem to jak z gonieniem króliczka- nie o to idzie by złapać króliczka ale by gonić go;))))
Miłego;)
Postaraly sie krasnale! Bardzo ladne ozdoby wykonaly ich zdolne raczki na choinke dla Dziadkow.
OdpowiedzUsuńOdkad nastala u nas Bulka, mozemy zapomniec o choinkach, ozdobach, swieczkach - swieta spedzilibysmy na pilnowaniu kota albo trzeba by bylo wybudowac dokola plot po sufit. :)))
Mam wrażenie, że dzieciaki najchętniej robiły te
Usuńozdoby całymi dniami. One sa z plastikowych koralików, które wpierw układa się na matrycy a potem przeprasowuje się żelazkiem przez papier do pieczenia.
Na pocieszenie- nie tylko kory bzikują na widok choinki- piesa znajomej też dostaje fiksacji, więc u niej choinka stoi zawsze na stoliku. Piesa mała, to nie doskoczy, ale poszczekuje na choinkę.
Miłego;)
Piękna choinka. Bardzo lubię kolorowe ozdoby, a szczególnie wykonane przez małe łapki ( nie myślę o chińskich rączkach). Drzewko już kupiłam, ale "ubieranie" należy do męża, bo ja nie bardzo lubię to zajęcie. Jeszcze bardziej nie lubię zdejmowania ozdób, ale to już moja robota:)
OdpowiedzUsuńMnie też pozostanie w tym roku "rozebranie" i muszę to zrobić chyba 6 stycznia, bo następnego dnia będzie jedyna okazja by się jej dość bezboleśnie pozbyć- wystarczy wystawić ją tego dnia na podwórko- służby miejskie będą je zbierać
Usuńi wywozić. Już nawet mam worek na nią.
Ja za bardzo nie mam miejsca na choinkę.Mam małą,sztuczną od paru lat bez zmiany "kostiumu"
OdpowiedzUsuńWiele lat mieliśmy sztuczną choinkę. To nawet jest praktyczne, bo raz na kilka lat ubierzesz, obwiesisz lampkami a potem tylko przynieść z piwnicy, rozpakować i...gotowe.
UsuńW ub. roku nie robiłam wcale świąt. Zresztą zawsze u mnie to są tylko w kalendarzu a dla nas po prostu czas wolny.
Klik dobry:) Skoro już jest choinka, to życzę Tobie Anabell, Twojej Rodzinie i Gościom tego blogu zdrowych i wesołych świąt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Ci alEllu.Tobie też wszystkiego co dobre, miłe, oczekiwane- życzę. No i tego co najważniejsze - zdrowia i dobrego humoru.
UsuńSerdeczności posyłam;)
p. stwierdził, że choinka to w ogóle paskudny mebel który tylko przeszkadza i jeszcze trzeba igły sprzątać. Największą radość mają dzieci a staruchy udrękę bo to jeszcze trzeba zadbać o wspaniałe prezenty.
OdpowiedzUsuńW wigilijną noc jednak staje się takim czarodziejskim miejscem w domu, że z chęcią kupujemy ją w następnym roku. U nas pracowitych Krasnali brak więc ozdoby wyjmujemy z pudła.
Pozdrawiam:)
Taka naturalna ma swój urok, wprawdzie gubi igły, ale za to pięknie pachnie w domu. I wieczór przy oświetlonej choince ma swój urok.Doczekasz się własnych Krasnali- może nawet szybciej niż się spodziewasz.Chociaż nie za bardzo wyobrażam sobie Ataner=Babcia. Nie, nie wyobrażam sobie, jeszcze sporo czasu upłynie;)
UsuńNajlepszego dla Was;)
Chyba już stara jestem, bo te amerykańskie choinki nie pachną, naprawdę chociaż są jak z obrazka. Chyba, że straciłam powonienie.
UsuńAtaner=Babcia, brzmi super! Niestety Aniu, nie zanosi się:(
Ta też jakoś nie powala zapachem, jest bezzapachowa.Przyjdzie i na Twojego pora. Ja też raczej nie liczyłam na zostanie babcią a tu proszę- dwóch Krasnali się zrobiło;)))
UsuńDzieci wnoszą w życie taką radość, a jeśli w dodatku przyszły z choinką i to ubraną własnoręcznie zrobionymi ozdobami to samo szczęście macie w tym drzewku;) Ja też już ustroiłam choinkę - sztuczną niestety, a nie ma to jak zapach lasu,może w przyszłym roku się skuszę pomimo szybko sypiącego się igliwia
OdpowiedzUsuńObaj byli wielce przejęci rolą. Choinka wielkością dopasowana do nich, więc ubieranie poszło bardzo prędko.
UsuńPrzed nami jeszcze przedstawienie świąteczne młodszego w pobliskim kościele (pewnie jasełka) i 25 koncert chóru w którym starszy śpiewa. A ten koncert, podobnie jak ten z 2015r będzie w Filharmonii Berlińskiej.
Choinka jest piękna! A takie "domowe" ozdoby jeszcze dodają jej urody.
OdpowiedzUsuńPrzed nami dopiero poszukiwanie szczupłego drzewka, żeby się zmieściło w naszej szczupłej przestrzeni :))
Pozdrawiam cieplutko
Jak zauważyłam to tu bez sentymentu obcinają górę drzewka by "wyprodukować" małą choinkę. Nie wiem natomiast co się dzieje z jej pozostałą częścią.
UsuńMoże niższe gałęzie idą na "robione choinki",
bardzo popularne nim zaczęto robić te z plastiku?
Miłego;)
Pewnie jeszcze nie raz przed Świętami do siebie wpadniemy więc na razie życzę Ci nie za bardzo zapracowanego tego tygodnia.
OdpowiedzUsuń:-)
No nie wiem, chyba jednak "będzie przy garach";)
UsuńŚwietny pomysł z tymi kokardkami. Moja choinka zalega jeszcze w garażu. Kiedyś nie wyobrażałam sobie świąt bez wielkiej choinki teraz z roku na rok choinka jest mniejsza i gdyby nie dzieci i wnuki to pewnie zrobiłabym "ala choinkę" np z patyków, albo tektury, albo stosu książek. Internet to kopalnia pomysłów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Choinka przecudnej urody. Taka z własnoręcznie zrobionymi ozdobami zapada w pamięć na długo. Tobie i całej Rodzince szczęścia, radości i zdrowia na te Święta życzę.
OdpowiedzUsuńU nas również stoi choinka, którą ubieraliśmy w niedzielę bo później nie będzie czasu.
OdpowiedzUsuńKolorowej choinki - niech pilnuje radości, miłości i spokoju, aby wszyscy w jej towarzystwie czuli się wspaniale, mieli dla rodziny i przyjaciół nie tylko uśmiechniętą twarz, ale i serca szczerozłote. Wszelkiej pomyślności dziś, jutro, zawsze. ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńMoreover cyberspace are going to be, with some luck, might be an element that might be sunk inside the record being a premiss. http://w6o6kt3c9y.dip.jp https://imgur.com/a/27lD2Ms https://imgur.com/a/sKEmr1M https://imgur.com/a/DRVn9S7 https://imgur.com/a/4408RZQ https://imgur.com/a/8kt3mVf http://nf0q0gn63c.dip.jp
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, fajnie udekorowana choinka. Takie powinny być właśnie choinki żywe :) W tym roku postanowiłam, że zakupię sztuczną choinkę od FLHF. Łudząco przypomina tę żywą. Bardzo mi się podoba. Teraz czas na dekorację. Świetnie wyglądają te kokardki na samym czubku choinki. Ja używam zazwyczaj dekoracji, które są z zeszłych lat. Czasami coś nowego dokupię. Myślałam nad 1-2 bombkami. Wybiorę coś i na dniach zacznę przystrajać choinkę.
OdpowiedzUsuń