drewniana rzezba

drewniana rzezba

niedziela, 17 grudnia 2017

Czas zacząć....

....przygotowania do świąt.
Dziś Krasnale wraz z rodzicami przynieśli nam taką oto choinkę:
 W ekspresowym tempie została umieszczona w specjalnym stojaku
z wodą, nastepnie Krasnale ubrali ją we własnoręcznie zrobione
ozdoby. Ja tylko dodałam koralikowy łańcuch i nagość czubka okryłam
kokardkami.
Planowałam co prawda znacznie mniejszą choinkę, no ale dzieci miały na ten
temat zupełnie inne zdanie.
Nie zostaje mi nic innego jak przejrzeć świateczne przepisy dla tych co to
"niewiadomo co jedzą i po co żyją".
Tak pewna życzliwa osoba skomentowała fakt, że niektórzy muszą być na diecie.
Niewątpliwe jest ona doskonale przystosowana do obecnej rzeczywistości.
Miłej niedzieli Wszystkim;)


33 komentarze:

  1. Nasza zielonna panna juz tez zaszczycila swa obecnoscia nasz dom! Dumn pachnie na cale mieszkanie ;)
    Wlasnie na stole lezy lista:
    do kupienia
    do zrobienia
    Milego trzeciego Adwentu!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach te listy do kupienia i do zrobienia. Lubię zapach choinki w domu.Ani się obejrzymy a zacznie nas poganiać Nowy Rok. Czy ten czas nie za szybko umyka???
      Miłego;)

      Usuń
  2. Moja choinka jeszcze rośnie:). Zwykle dekorujemy drzewko dopiero w wigilię, tak jakoś wyniosłam z domu. A w tym roku zamierzamy ściąć jedno z drzewek z ogrodu, które rośnie nieco dziko i pomiędzy innymi - będzie krzywe i śmieszne:). A co do jedzenia niewiadomoco - popieram :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będzie krzywa to od razu będzie wiadomo, że to prawdziwa a nie plastik. Przekonałam się, że trzeba bardzo uważać na młode iglaki gdy spada dużo mokrego śniegu na raz.Czasem wystarczy jedna noc by młodego iglaka pokonał śnieg. U nas tak "przepadła" młoda kosodrzewina.
      Miłego;)

      Usuń
  3. U nas tegoroczna choinka za oknem. Oby popadał śnieg, to będzie pięknie wyglądała.
    W domu maleńka, nie muszę jej ubierać. A dzieci małych nie mam, więc korzystam z tej wolności.
    Tej osobie z takim komentarzem wskazałabym ruchem szybkim drzwi i więcej do niej nie wracała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choinka za oknem to wielce praktyczna sprawa- daje bardzo odświętny nastrój całej okolicy. Kilka lat temu razem z sąsiadem stroiliśmy naszą przydomową choinkę, ale sąsiad się wyprowadził a nikt inny nie był chętny do dekoracji choinki.
      Iw, ja jestem odporna, mam przynajmniej jasność sytuacji. Nie wiem co komu przeszkadza czyjaś dieta,ale i tacy żyją obok nas:)

      Usuń
  4. Cudna choineczka, czyli dom można powiedzieć, stał się domem, a po świętach, to już na pewno:-)
    My też już ubraliśmy, bo to oczekiwanie lubię najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna choineczka, czyli dom można powiedzieć, stał się domem, a po świętach, to już na pewno:-)
    My też już ubraliśmy, bo to oczekiwanie lubię najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomału zaczynam się czuć "jak w domu", zwłaszcza gdy już powiesiłam swoje ulubione obrazki- zwłaszcza te wszystkie, które były namalowane dla mnie.
      Z tym oczekiwaniem to jak z gonieniem króliczka- nie o to idzie by złapać króliczka ale by gonić go;))))
      Miłego;)

      Usuń
  6. Postaraly sie krasnale! Bardzo ladne ozdoby wykonaly ich zdolne raczki na choinke dla Dziadkow.
    Odkad nastala u nas Bulka, mozemy zapomniec o choinkach, ozdobach, swieczkach - swieta spedzilibysmy na pilnowaniu kota albo trzeba by bylo wybudowac dokola plot po sufit. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że dzieciaki najchętniej robiły te
      ozdoby całymi dniami. One sa z plastikowych koralików, które wpierw układa się na matrycy a potem przeprasowuje się żelazkiem przez papier do pieczenia.
      Na pocieszenie- nie tylko kory bzikują na widok choinki- piesa znajomej też dostaje fiksacji, więc u niej choinka stoi zawsze na stoliku. Piesa mała, to nie doskoczy, ale poszczekuje na choinkę.
      Miłego;)

      Usuń
  7. Piękna choinka. Bardzo lubię kolorowe ozdoby, a szczególnie wykonane przez małe łapki ( nie myślę o chińskich rączkach). Drzewko już kupiłam, ale "ubieranie" należy do męża, bo ja nie bardzo lubię to zajęcie. Jeszcze bardziej nie lubię zdejmowania ozdób, ale to już moja robota:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też pozostanie w tym roku "rozebranie" i muszę to zrobić chyba 6 stycznia, bo następnego dnia będzie jedyna okazja by się jej dość bezboleśnie pozbyć- wystarczy wystawić ją tego dnia na podwórko- służby miejskie będą je zbierać
      i wywozić. Już nawet mam worek na nią.

      Usuń
  8. Ja za bardzo nie mam miejsca na choinkę.Mam małą,sztuczną od paru lat bez zmiany "kostiumu"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele lat mieliśmy sztuczną choinkę. To nawet jest praktyczne, bo raz na kilka lat ubierzesz, obwiesisz lampkami a potem tylko przynieść z piwnicy, rozpakować i...gotowe.
      W ub. roku nie robiłam wcale świąt. Zresztą zawsze u mnie to są tylko w kalendarzu a dla nas po prostu czas wolny.

      Usuń
  9. Klik dobry:) Skoro już jest choinka, to życzę Tobie Anabell, Twojej Rodzinie i Gościom tego blogu zdrowych i wesołych świąt.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci alEllu.Tobie też wszystkiego co dobre, miłe, oczekiwane- życzę. No i tego co najważniejsze - zdrowia i dobrego humoru.
      Serdeczności posyłam;)

      Usuń
  10. p. stwierdził, że choinka to w ogóle paskudny mebel który tylko przeszkadza i jeszcze trzeba igły sprzątać. Największą radość mają dzieci a staruchy udrękę bo to jeszcze trzeba zadbać o wspaniałe prezenty.
    W wigilijną noc jednak staje się takim czarodziejskim miejscem w domu, że z chęcią kupujemy ją w następnym roku. U nas pracowitych Krasnali brak więc ozdoby wyjmujemy z pudła.
    Pozdrawiam:)




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka naturalna ma swój urok, wprawdzie gubi igły, ale za to pięknie pachnie w domu. I wieczór przy oświetlonej choince ma swój urok.Doczekasz się własnych Krasnali- może nawet szybciej niż się spodziewasz.Chociaż nie za bardzo wyobrażam sobie Ataner=Babcia. Nie, nie wyobrażam sobie, jeszcze sporo czasu upłynie;)
      Najlepszego dla Was;)

      Usuń
    2. Chyba już stara jestem, bo te amerykańskie choinki nie pachną, naprawdę chociaż są jak z obrazka. Chyba, że straciłam powonienie.
      Ataner=Babcia, brzmi super! Niestety Aniu, nie zanosi się:(

      Usuń
    3. Ta też jakoś nie powala zapachem, jest bezzapachowa.Przyjdzie i na Twojego pora. Ja też raczej nie liczyłam na zostanie babcią a tu proszę- dwóch Krasnali się zrobiło;)))

      Usuń
  11. Dzieci wnoszą w życie taką radość, a jeśli w dodatku przyszły z choinką i to ubraną własnoręcznie zrobionymi ozdobami to samo szczęście macie w tym drzewku;) Ja też już ustroiłam choinkę - sztuczną niestety, a nie ma to jak zapach lasu,może w przyszłym roku się skuszę pomimo szybko sypiącego się igliwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obaj byli wielce przejęci rolą. Choinka wielkością dopasowana do nich, więc ubieranie poszło bardzo prędko.
      Przed nami jeszcze przedstawienie świąteczne młodszego w pobliskim kościele (pewnie jasełka) i 25 koncert chóru w którym starszy śpiewa. A ten koncert, podobnie jak ten z 2015r będzie w Filharmonii Berlińskiej.

      Usuń
  12. Choinka jest piękna! A takie "domowe" ozdoby jeszcze dodają jej urody.
    Przed nami dopiero poszukiwanie szczupłego drzewka, żeby się zmieściło w naszej szczupłej przestrzeni :))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zauważyłam to tu bez sentymentu obcinają górę drzewka by "wyprodukować" małą choinkę. Nie wiem natomiast co się dzieje z jej pozostałą częścią.
      Może niższe gałęzie idą na "robione choinki",
      bardzo popularne nim zaczęto robić te z plastiku?
      Miłego;)

      Usuń
  13. Pewnie jeszcze nie raz przed Świętami do siebie wpadniemy więc na razie życzę Ci nie za bardzo zapracowanego tego tygodnia.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, chyba jednak "będzie przy garach";)

      Usuń
  14. Świetny pomysł z tymi kokardkami. Moja choinka zalega jeszcze w garażu. Kiedyś nie wyobrażałam sobie świąt bez wielkiej choinki teraz z roku na rok choinka jest mniejsza i gdyby nie dzieci i wnuki to pewnie zrobiłabym "ala choinkę" np z patyków, albo tektury, albo stosu książek. Internet to kopalnia pomysłów.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Choinka przecudnej urody. Taka z własnoręcznie zrobionymi ozdobami zapada w pamięć na długo. Tobie i całej Rodzince szczęścia, radości i zdrowia na te Święta życzę.

    OdpowiedzUsuń
  16. U nas również stoi choinka, którą ubieraliśmy w niedzielę bo później nie będzie czasu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolorowej choinki - niech pilnuje radości, miłości i spokoju, aby wszyscy w jej towarzystwie czuli się wspaniale, mieli dla rodziny i przyjaciół nie tylko uśmiechniętą twarz, ale i serca szczerozłote. Wszelkiej pomyślności dziś, jutro, zawsze. ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ładna, fajnie udekorowana choinka. Takie powinny być właśnie choinki żywe :) W tym roku postanowiłam, że zakupię sztuczną choinkę od FLHF. Łudząco przypomina tę żywą. Bardzo mi się podoba. Teraz czas na dekorację. Świetnie wyglądają te kokardki na samym czubku choinki. Ja używam zazwyczaj dekoracji, które są z zeszłych lat. Czasami coś nowego dokupię. Myślałam nad 1-2 bombkami. Wybiorę coś i na dniach zacznę przystrajać choinkę.

    OdpowiedzUsuń