drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 16 grudnia 2021

Od wtorku.........

 ......... w mojej łazience wygląda tak:


Aparaturę mierzącą poziom  zawilgocenia już  zabrano,  aparaturę suszącą również, sufit nade mną jest już szczęśliwym trafem suchy.   U sąsiadów nade mną nadal aparatura  mierzy poziom  zawilgocenia i nadal chodzi wiatrak tłoczący powietrze, bo jest u nich zawilgocona ściana w której była ta  nieszczęsna nieszczelna rura- powiedzmy sobie  szczerze - nieszczelna bo skorodowana. Tak się składa, że w czasie rewitalizacji budynku mieszkanie nad nami było nadal  zamieszkane, więc nikt tam rur nie wymieniał, rewitalizowano dokumentnie tylko te  mieszkania, które były przeznaczone do wykupu oraz dodano budynkowi ( budynek pięciopiętrowy) windę. Odremontowano zabytkowy hol i teraz są w nim na ścianie zabytkowe płytki:


 Oprócz nich hol ma  2 duże kryształowe lustra oraz bardzo ładny żyrandol. Odnowiono też elewację budynku od strony  ulicy i budynek wygląda tak jak wtedy, gdy  go wybudowano. Przebudowano  też mieszkania w dwóch oficynach. Nie ma  już mieszkań 5 lub 6 pokojowych, są mieszkania 2 pokojowe, bo na takie mieszkania jest  zapotrzebowanie. A budynek powstał na początku XX wieku.  Wszystkie te inwestycje były możliwe, bo zgodnie z wytycznymi władz  Bank  dawał dogodną pożyczkę, jeśli właściciel  budynku zgodził się na wyremontowanie budynku  uwzględniając renowację starej, pierwotnej elewacji oraz zachowanie wielu zabytkowych elementów. W związku z tym okno w moim pokoju dziennym ma tak lekko biorąc  sto lat. Okna po drugiej stronie  mieszkania, w kuchni i łazience wychodzące na podwórko są już nowoczesne, ale w sypialni też mam zabytkowe okno, chociaż  to okno również jest od podwórka. Drzwi w moim  mieszkaniu, zarówno wejściowe jak i wszystkie wewnętrzne też są starutkie. Drzwi wejściowe do mieszkań są jak widać  dość okazałe, całe z litego drewna:


Drzwi w  mieszkaniu wszystkie wymalowane na  kolor biały:


Przy okazji widać jak grube wtedy były (no i są nadal) mury w związku z czym próg mam niebywale szeroki. Nie narzekam na  grubość murów zwłaszcza latem, bo  mniej się nagrzewają niż "wielka  płyta", w której  mieszkałam w Warszawie.


A na tym zdjęciu widzicie  coś, co mnie niezmiennie  denerwuje - w  calutkim  mieszkaniu są takie listwy przypodłogowe typu "łapacz kurzu", które niestety należy czyścić  oddzielnie, specjalną "frędzlowatą" szczotką. Podłogi są z przedwojennych desek , których starczyło im tylko na pokój dzienny i przedpokój, w sypialni są już  deski "współczesne". I żeby było  śmieszniej, te współczesne  deski są niestety dużo gorszej jakości. Przedpokój mam typu "spacerniak", ma 6 metrów długości.

Dziś się dowiedziałam, że panowie od zablindowania dziury i "odrestaurowania  " zalanego sufitu będą u mnie w poniedziałek o 9,00 rano. Widać z tego, że będę musiała wstać jeszcze przed wschodem słońca -nie  śmiejcie się, w poniedziałek w Berlinie  słońce wzejdzie  dopiero o 8,14. Dziś raczyło wzejść o 8,11

Wbrew ponurym podejrzeniom, że będziemy mieć kolejne święta  w systemie SKYPE, przyjedzie do Berlina i druga  babcia. Niemieckie  koleje wymyśliły super system - pociąg  z Kolonii będzie  jechał do Berlina  bez  zatrzymywania się na stacjach pośrednich. Mogą nim jechać tylko osoby w pełni zaszczepione , oczywiście  legitymujące się paszportem covidowym oraz ozdrowieńcy z ujemnym testem. No i chyba po 3 osoby w przedziale.

Z ciekawostek covidowych - w Berlinie oraz kilku innych  miastach niemieckich,  w galeriach  handlowych i na ulicach tam gdzie obowiązuje  zasada 2G osoby  spełniające te warunki zostaną "wyposażone" w kolorowe opaski na rękę, żeby mogły swobodnie poruszać się po  wszystkich  sklepach bez ciągłego legitymowania się i sprawdzania kodu. Oczywiście maseczki będą  ich nadal obowiązywały.  Ludziom bardzo się ten zaproponowany system spodobał.

A na koniec - jak wiecie  mamy tu nowy rząd- koalicyjny zresztą. I jeśli wszystko dobrze pójdzie, to za rok będę  mogła już załapać się na obywatelstwo niemieckie,  bowiem w październiku przyszłego roku  minie mi 5 lat  ciągłego zameldowania w tym miejscu. A według planów obecnego rządu po pięcioletnim okresie  zameldowania w Niemczech  można się będzie  ubiegać o niemieckie obywatelstwo. No to będę miała dwa obywatelstwa i w razie polexitu nie będę się musiała ubiegać o  azyl.

Miłego piątku Wszystkim  życzę!



14 komentarzy:

  1. No, to zazdroszczę tego obywatelstwa normalnego kraju.
    Alw czy otrzymanie obywatelstwa nie jest uwarunkowane znajomością języka niemieckiego na jakimś tam poziomie?

    OdpowiedzUsuń
  2. W pierwszej chwili pomyślałem - nic, tylko nietoperz Ci się w łazience zadomowił! Dopiero po powiększeniu zdjęcia mogłem stwierdzić omyłkę. Tego przedpokoju to Ci zazdroszczę. Masz gdzie pochodzić w czasie rozmyślania. Ja nie mam i pewnie dlatego prowadzę taki bezmyślny żywot.
    Widzę, że już się z Ciebie zrobiła Helga pełną gębą :) Obywatelstwo - no proszę! Niegdyś marzenie każdego mieszkańca naszej krainy, ponoć miodem i mlekiem płynącej. Ja po trzech tygodniach, spędzonych za Odrą też już się czuję Niemcem. Mam prawo, no nie? I w zasadzie nie wypada mi już mówić po polsku. No, ale że niemieckiego się nie nauczyłem, to wypadałoby milczeć - a na to nie liczcie!
    A mówiąc poważnie, dobrze że się tam zadomowiłaś. Ja sobie siebie tam nie wyobrażam - głównie ze względu na język właśnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. O ile sie nie myle, zeby uzyskac niemieckie obywatelstwo, trzeba zdac egzamin, no i mowic po niemniecku, same 5 lat zameldowania nie wystarcza. Ale masz rok czasu na nauke, a pytania testowe mozesz sobie sciagnac z internetu.
    https://www.berlin.de/willkommenszentrum/pl/krok-5-zycie-codzienne/nadanie-obywatelstwa/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednym słowem - dzieje się u Ciebie :-))
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne detale i dbałość o lokatorów imponująca, u nas takie sprawy, jak zalanie, prąd itp. musimy załatwiać we własnym zakresie.
    Nasz rząd udaje, że covida nie ma, może do wiosny przeżyjemy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubie kamienice, domy i wnetrza z "czyms", dodaja charakteru i piekna, proste i biale wydaja mi sie nudne, nieprzytulne, szpitalno-biurowe.
    Te szerokie dolne listwy mam w calym domu i faktycznie nalezy je czesto odkurzac.
    Duzo z tego co sie obecnie stosuje w kierunku bezpieczenstwa, w tym wypadku specjalne pociagi o ktorych piszesz, na dluzsza mete beda niepraktyczne bo juz jasnym jest ze wchodziny w endemie i w niej zostaniemy na zawsze i niewiele z tych krokow bedzie ekonomicznymi. Jak dlugo ekonomia krajow moze to wytrzymac? U nas juz pisza ze pozostanie sie tylko szczepic i polegac na dwoch lekach ktore lada dzien maja byc zatwierdzone do uzytku.
    Wydaje mi sie ze nigdy juz nie wrocimy do dawnego.....
    Ja tez, gdy nadszedl czas otrzymania obywatelstwa musialam znac historie kraju i jezyk gdyz obowiazywalo przejscie testu 20 pytan - czyli musialam sie wykazac ze rozumiem, czytam, pisze i mowie bodaj w malym stopniu. Nie wiem jak jest obecnie.
    Milego i zdrowego weekendu zycze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne wnętrze i jakieś takie "heimlich".

    OdpowiedzUsuń
  8. Wnętrze bardzo zacne.

    Podoba mi się niemiecki porządek, gdyby los mnie nie zawiódł do Irlandii, zapewne myślałabym o takim kierunku emigracji. Jeśli moje plany nie ulegną drastycznym przemianom, za ponad rok też będę robiła przymiarkę do nowego obywatelstwa. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Coraz bliższy jest czas w którym Niemcy przestaną istnieć a powstanie państwo islamskie czy muzułmańskie . Przepisy o obywatelstwie dotyczą wszystkich a owi wszyscy w większości to jednak nie są z korzeniami europejskimi.
    Wszędzie powinno się dbać , jeśli to ma uzasadniony sens, o relikty przeszłości jak kamienica w której Pani pomieszkuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa, Szwecji to już ponoć nie ma jakieś 6 lat jeśli wierzyć prawackim gadzinówkom.

      Usuń
  10. AA...nie jestem obeznana w takich mediach . Ciekawa informacja ale czy zweryfikowana ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale że jaka informacja? Że Szwecji już nie ma? :)
      Te media przede wszystkim nie tylko nie weryfikują informacji, ale same je "produkuja" :)
      To najbardziej zakłamane i manipulanckie tuby propagandowe. Przy nich propaganda prl-u jest szczytem wysublimowania.

      Usuń
  11. To ja moge miec juz od dawna to obywatelstwo a dupska za tym nie ruszylam.
    Poza tym nie wiem, ale owe opaski nie za specjalnie mi sie podobaja. Zle mi sie kojarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W hotelach i parkach rozrywki stosują takie opaski/bransoletki, od dawna.

      Usuń