drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 21 lipca 2025

U mnie -

 - jak to ostatnio - nic  ciekawego. 

Ale  mam nowe  lektury  do  czytania:




  No i  w  samą porę  te lektury, bo przeżywam niestety  tak zwane zapalenie  nerwów obwodowych, co mnie zmusza do przebywania głównie w pozycji horyzontalnej. A owo zapalenie  to wieczysta pamiątka po półpaścu.

Twardocha "Chołod"  to  chyba zostawię na koniec, bo mam podejrzenie, że ta tak ponura tematyka może  mi pogorszyć  i tak już nie   najlepszy  stan  zdrowia.

Ciekawi  mnie  bardzo "Traumaland" Michała  Bilewicza, bo nie  da się ukryć, że nadal  część  naszego społeczeństwa  jest zanurzona  w   martyrologii i zbudowanym na niej patriotyzmie. I  może  wtedy zrozumiem  dlaczego fakt, że wyjeżdżam  z Polski i będę mieszkać w Niemczech oburzył jednak sporą część moich tak  zwanych przyjaciół,  a  gdy moja  córka "wyszła  za Niemca" sprawił, że wyraźnie ubyło mi z grona dotychczasowych przyjaciół kilka osób. Do  dziś nie  zapomną tego  zdziwienia  w głosie jednej z moich koleżanek : "jak to, pozwoliłaś jej wyjść  za  Niemca???"  Zamiast odpowiedzi tylko się słodko uśmiechnęłam i powiedziałam:  to dorosła osoba,  skończyła  już 26 lat.

No i "Mężczyznologia" - analiza tego jak rozumieć  "męskość" ukazująca jednocześnie jak  wysoką  cenę  płacą  społeczeństwa, wspólnoty, kobiety, osoby  niebinarne a także i  sami  mężczyźni za utrwalenie wzorca  hegemonicznej męskości.

W  samą porę  te książki do mnie dotarły!!!

Pogoda - zwłaszcza dziś od  godzin popołudniowych  wymarzona  do zalegania  z książką  w garści, bo trwa naturalne nawadnianie zieleni  miejskiej a do tego hula  wiatr. A w godzinach rannych było tak gorąco i duszno, że myślałam, że jest co najmniej  ze 30 stopni ciepła, ale  termometr uparcie wskazywał zaledwie 22 stopnie   ciepła. I jakoś mu tak zostało na  trzech różnych termometrach, teraz  nadal jest 22 stopnie.  I wciąż  przelatują szkwały.

Miłego nowego tygodnia Wszystkim życzę!!!! 

 

 

 

3 komentarze:

  1. Współczuję Ci. Mój mąż też zmaga się z powikłaniami po półpaścu, więc wiem, jak dokuczliwa potrafi być ta „pamiątka”.
    Z Twoich lektur najbardziej ciekawi mnie "Mężczyznologia" – temat męskości i tego, jak bardzo szkodzi nam wszystkim, gdy wpycha się ją w sztywne ramy, jest dziś ważniejszy niż kiedykolwiek.
    U mnie póki co upał, ale zapowiadają zmianę – może i do nas dotrze to „naturalne nawadnianie”, o którym piszesz.
    Uściski i dużo spokoju na ten tydzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez bym chetnie posiedziala w domu w taka pogode, bo nie dosc, ze znacznie sie ochlodzilo, to dodatkowo caly dzien lao jak z cebra. No i zdarzylo mi sie kilka razy zmoknac na krotkim odcinku od i do auta.
    Od srody poleze sobie i odpoczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Traumaland" mam w ebooku, ale jestem tak przywalona lekturami (obecnie Mann w czytaniu i Vigdis Hjorth), że pewnie zejdzie mi do jesieni. O tej drugiej książce nie słyszałam (więc teraz już wiem ;)). Miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń