drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 30 lipca 2025

Berlin mało znany........

 










Takiego Berlina nie  zobaczycie nigdy przyjeżdżając na  wycieczkę z którymś  z biur turystycznych.

 

 










  Tak wygląda  Berlin od  strony  wody , czyli gdy  się płynie którymś ze stateczków wycieczkowych. 

        

 

8 komentarzy:

  1. No dobrze, ale przecież statki “wycieczkowe” zabierają wycieczki czyli łatwo jest ten Berlin zobaczyć jak się popłynie statkiem. Osobiście zawsze robię takie wycieczki, nawet w Rzymie, Tybrem. To nic niezwykłego- dlatego te statki istnieją. Biura turystyczne przecież wiedzą o trasach wodnych i zabierają tam swoich klientów. 🧐
    Pozdrawiam, Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie biura podróży mają w programie pływanie statkiem po rzekach i kanałach Berlina. A ze stateczku nie obejrzycie tych budynków, które pokazałam w pierwszej części zdjęć- tych miejsc nie widać płynąc stateczkiem. A tych tras stateczkami jest kilka. Berlin jest bardzo rozległym miastem o ile dobrze pamiętam to ma nieco ponad 890 kilometrów kwadratowych powierzchni. Ciągle mi się zdarza "odkrywać" miejsca, w których nigdy nie byłam. Któregoś dnia dałabym sobie głowę uciąć, że już jesteśmy poza granicami miasta bo już strasznie długo jechaliśmy samochodem, a okazało się, że nadal jesteśmy w Berlinie. Berlin ma w swych granicach również naprawdę ładne tereny rekreacyjne w postaci jezior i lasków. I jest też coś, czego brakuje często w innych miastach - oddzielne jezioro, które jest kąpieliskiem dla psów. I ta psia frajda jest raptem 6 km od mego miejsca zamieszkania.

      Usuń
  2. Dla mnie w ogóle nieznany, a mam przecież blisko, może kiedyś się wybierzemy, syn z synową byli i podobało im się miasto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się "zakochałam" w tym mieście gdy przyjechaliśmy tu pierwszy raz- był czerwiec i dzielnica, w której zamieszkała córka z rodziną tonęła w słodkim zapachu lip - bo okazuje się, że lipa to bardzo dobre drzewo do nasadzeń miejskich. Co prawda posiadacze samochodów parkujących pod lipami nie są nimi zachwyceni, bo karoserie samochodów zawsze są ubabrane sokami z drzew.

      Usuń
  3. Jak zapewne pamietasz, w Berlinie (zachodnim wtedy jeszcze) bylam tuz przed stanem wojennym w Polsce i od tego czasu nigdy wiecej, a przez te 44 lata zmian bylo tyle, ze pewnie nie poznalabym miasta. Moze jeszcze kiedys bedzie mi dane, choc w mojej sytuacji to raczej mrzonka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Berlin to ciągle jest "miastem w budowie"- odkąd tu jestem to ciągle się jeździ różnymi objazdami bo centrum wiecznie jest rozbabrane, a jakby nie było to mieszkam tu od X.2017 r.
      Tak na co dzień, jeśli tylko nie muszę nie krążę po Berlinie - wystarczają mi spacery po własnej dzielnicy. Berlin ma jeden duuuży feler - nie ma obwodnicy "z prawdziwego zdarzenia", za obwodnicę służą kawałki autostrady przechodzącej granicami miasta. Mieszkam przy ulicy, która 2 razy w ciągu dnia staje się na godzinę ruchliwa, bowiem można nią przejechać pomiędzy dwoma wjazdami i zjazdami na autostradę 100 gdy są na niej gigantyczne korki. Na szczęście nie co dzień są korki.

      Usuń
  4. Piekny!
    Zawsze takie bogato ozdobione kamienice podziwialam a nawet mieszkalam w podobnej gdy jeszcze bylam "przy rodzicach") bo Tarnow posiadal ich wiele, jak ogrom innych polskich miast. Te pokazane przez Ciebie bardzo mi przypominaja ten styl .
    Bylam w Berlinie dwa razy, niewystarczajaco by go glebiej poznac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy prawie wszyscy mieszkańcy dzielnicy są w pracy to ja bardzo lubię krążyć ulicami swojej dzielnicy i doszłam do "odkrywczego" wniosku, że właśnie dzięki tej zabytkowej już zabudowie ja nie tęsknię za Warszawą, nie czuję się tu obco. A poza tym jak się czuć obco w dzielnicy, w której gdy ludzie się mijają to......uśmiechają się do siebie, chociaż wcale się nie znają osobiście. To drobiazg, ale szalenie miły- jak dla mnie. Ja już tu długo mieszkam a nie mogę powiedzieć, że znam dobrze Berlin.

      Usuń