drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 30 września 2015

Zrób sobie......

.... batonik.
To naprawdę bardzo zdrowe i często ratujące  nas  z opresji batoniki. 
Jeśli mamy w planie drobny rajd rowerowy lub długą wycieczką w góry,
bardzo przyda nam się taki dopalacz mięśniowy. Takimi batonikami
dokarmiają się kolarze pod koniec etapu, by wzmocnić tkankę mięśniową.
Składniki:
125 g orzechów laskowych,
125 g migdałów,
75 g rodzynek,
75g suszonych moreli,
75 g fig,
75 g suszonych  śliwek
1/2 łyżeczki cynamonu,  
1/2 łyżeczki  imbiru w proszku,
100 g płatków owsianych (zwykłych, nie błyskawicznych),
75 g pełnoziarnistej mąki pszennej,
2 jajka,
50 g cukru trzcinowego nierafinowanego (do kupienia w Lidlu),
125 g miodu.
Wykonanie:
1. Włączamy piekarnik i nagrzewamy do 180 stopni C,
2. Połowę migdałów i orzechów mielimy, resztę siekamy.
3.Śliwki i figi kroimy w paseczki.
Wszystkie sypkie składniki , owoce, orzechy i przyprawy wrzucamy
 do miski i mieszamy.
4.Jajka ucieramy z cukrem trzcinowym, dodajemy miód i łączymy
tę masę z pozostałymi składnikami.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i na niej kładziemy masę
warstwą równą 1 - 1,5 cm.
Wstawiamy do gorącego piekarnika i pieczemy 25 minut.
Po wyjęciu z piecyka kroimy masę jeszcze ciepłą. 
Z blachy zdejmujemy batoniki po ostygnięciu.
** 
składniki zaznaczone różowym kolorem mają zasadnicze działanie
podtrzymujące pracę naszych mięśni.  

Batoniki na podwyższenie odporności organizmu, czyli w sam raz na
jesień i zimę
Składniki:
1 banan,
75 g cukru trzcinowego nierafinowanego,
75 g miodu,
1 łyżeczka oleju rzepakowego bio,
1 duże jajko,
60g mąki pełnoziarnistej,
55 g orzechów brazylijskich,
1,2 łyżeczki soli himalajskiej (różowej),
 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
90 g płatków owsianych.  
Wykonanie:
1. nagrzewamy piekarnik do 170 stopni C  
2.banan, olej, jajko,cukier, miód i ekstrakt waniliowy mieszamy
blenderem na średnich obrotach .Stopniowo dodajemy płatki, posiekane orzechy i sól aż do uzyskania jednolitej masy.
Masę wykładamy łyżką do małej "keksówki"(dług.ok.20cm).
Wyrównujemy powierzchnię łyżką, pieczemy 25 minut.
Kroimy zaraz po upieczeniu na kawałki i studzimy.

A tak nawiasem nie bardzo rozumiem dlaczego takich batoników nie ma
w sprzedaży- nadają się dla wszystkich i dla dorosłych i dla dzieci.
    
 

7 komentarzy:

  1. Poproszę o dwa batoniki... :) Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze hamuje mnie ilość składników. Nie lubię 'zbieractwa", ale wierzę, że te batoniki są pychota i zawsze wychodzą.

    Różowa sól himalajska:):):) anabell, to nie jest śmiech ironiczny, to zdrowy radosny śmiech- wyobraziłam sobie różową sól- pewnie ładnie się mieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, składniki do tych batoników zawsze mam w domu, bo podjadam bakalie gdy mi się chce coś słodkiego. Wyobraz sobie, że widziałam na filmie jak jest wybierana ta sól- ona jest różowa "z natury". Bo przedtem myślałam, że ona jest sztucznie barwiona. I ona się wcale nie mieni. Tylko uważaj- sól peklowa w moim spożywczaku też jest w różowym kolorze.
      Znawcy tematu twierdzą, że gdy zaczyna się ból głowy dobrze jest wypić szklankę zimnej , niegazowanej wody ze szczyptą tej soli.
      Miłego, ;)

      Usuń
  3. Jestem przekonana, że bez trudu takie batoniki zrobisz.To bajecznie proste zadanie.
    Miłego, ;)
    P.S.
    Gdybyś mieszkała w pobliżu z całą pewnością byś się na nie "załapała":))

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba bardzo podobny skład ma "czechosłowacka" czekolada Studentska.
    W końcu studentom musi się w tych główeńkach rozjaśniać żeby tyle materiału wkuli no i mięśnie po tych szaleńczych eskapadach też powinny im do formy wrócić.
    Pozdrówki:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie kojarzę tej czekolady - z Czech najlepiej pamiętam "lentilky" i bajecznie kruche i smaczne różnego rodzaju wafelki. A moje dziecię do dziś wspomina jakieś złote medale czekoladowe, które dostała w restauracji od kelnerki. Rozbawiło mnie to wtedy, bo to był prezent za to, że mała siedziała przy stole jak trusia i powiedziała "dziękuję", gdy kelnerka przyniosła jej poduszkę na krzesło by małej było wygodniej jeść.
      Uściski;)

      Usuń
  5. Była, była taka czekolada. Nafaszerowana bakaliami aż do bólu :-D Jakoś nie bardzo ją lubiłam. Może dlatego, że miała rodzynki.Tan drugi przepis pewnie wypróbuję, o ile znajdę gdzieś tą różową sól :-D

    OdpowiedzUsuń