Została mi jedna taka bombeczka, która jest zamiast choinki |
być szczęściem dla pani Z. Tak właśnie to w życiu wygląda.
Nie mniej wyszukałam nieco dobrych rad jak żyć by czuć się
szczęśliwym.
1. Ciesz się życiem
a więc naucz się żyć terazniejszością. Dostrzeż piękno tego co cię
otacza - zachwyć się wschodem i zachodem słońca, spędzaj jak
najwięcej czasu podziwiając przyrodę.
Nie żyj przeszłością ani też przyszłością
2. Rób to co kochasz.
Staraj się wybrać zawód w dziedzinie, która cię interesuje i sprawia
ci przyjemność. Żadne pieniądze nie ułagodzą twego cierpienia gdy
robisz to czego nie lubisz.
Znajdz koniecznie czas na rozwijanie swych zainteresowań i hobby.
3.Nie przestawaj się uczyć.
Nie osiadaj na laurach- znaj na bieżąco wiadomości dotyczące twej
kariery oraz hobby, ucz się nowych rzeczy które cię zainteresują,
nawet jeśli wydają się zbyt trudne. Bądz odważny!
4.Kreatywnie rozwiązuj problemy
Nie użalaj się nad sobą rusz głową, staw czoło wyzwaniu bo każda
przeszkoda to okazja do dokonania pozytywnych zmian.
5.Mądrze dobieraj przyjaciół
Otaczaj się mądrymi, pozytywnymi ludzmi, którzy podzielają Twoje
wartości i cele i którzy potrafią realizować swoje marzenia. To oni
wyciągną do ciebie pomocną dłoń, gdy zajdzie taka potrzeba.
6.Licz się z innymi
Akceptuj innych takimi, jakimi są.Pomagaj, jeśli możesz, ale nie
usiłuj ich na siłę zmieniać.
7.Inwestuj w relacje
Kochaj swych bliskich nawet w momentach konfliktu.Pielęgnuj i
rozwijaj swoje relacje z rodziną i przyjaciółmi, poświęcaj im swój czas.
Nie łam danych im obietnic, bądz też pomocny.
8.Dotrzymuj słowa
Niczego nie obiecuj, jeśli nie wiesz, że z pewnością będziesz mógł
dotrzymać obietnicy.
Bądz szczery wobec innych i wobec siebie.
9.Śmiej się
Nie traktuj siebie zbyt poważnie, w każdej sytuacji można znależć coś
śmiesznego - przecież nikt nie jest idealny.
10.Bądz odpowiedzialny
Pamiętaj, że w 100% jesteś odpowiedzialny za swoje życie i szczęście.
Za swoje humory, postawy, myśli, uczucia, reakcje i słowa.
Gdy popełnisz błąd miej odwagę się do niego przyznać.
I pomyślałam, że może zamiast noworocznych postanowień typu :
schudnę, będę ćwiczyć, nauczę się, itp. byłoby lepiej gdyby każdy
z nas starał się żyć zgodnie z tymi powyższymi zasadami.
Wlasnie tak i jeszcze ta odrobina szczescia tak ogolnie.
OdpowiedzUsuńMilych dni swiatecznych!
Dziękuję!Nie wiem czy takie ogólne szczęście nie jest aby przypadkiem;)
UsuńJeśli człowiek nie zastanawia sie nad tym, co przeszkadza mu być szczęśliwym, to nawet nie wie, że moze mieć sam wpływ na to, by to zmienić.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że kiedyś sama więcej narzekałam, czułam niedosyt, przezywałam rozczarowania. Dzięki jednej z koleżanek zaczęłam patrzeć na wszystko inaczej i postępować zgodnie z zasadą RÓBMY SWOJE i to pomaga, a przedstawione przez Ciebie zasady wcale nie są trudne do zastosowania :-) Wystarczy chcieć...
Wystarczy chcieć, myśleć i mieć odwage. Ludzie dość często boją się zmieniać cokolwiek w swoim życiu.
UsuńMiłego,:)
Dobra dziesiątka, o to przecież chodzi w tym szczęśliwym życiu :)
OdpowiedzUsuńTylko nie każdemu chce się coś zmieniać w swym dotychczasowym życiu.
UsuńDobre. Ale ja to trochę skróciłam he he
OdpowiedzUsuńSzczęście niejedno ma imię -
1. Ciesz się życiem
a więc naucz się żyć teraźniejszością.
2. Rób to co kochasz.
Żadne pieniądze nie ułagodzą twego cierpienia gdy
robisz to czego nie lubisz.
3.Nie przestawaj się uczyć.
. Bądź odważny!
Nie użalaj się nad sobą rusz głową,
5.Mądrze dobieraj przyjaciół
Otaczaj pozytywnymi ludźmi, którzy podzielają Twoje
wartości i cele
6.Licz się z innymi
Akceptuj innych takimi, jakimi są.
7.Inwestuj w relacje
Kochaj swych bliskich nawet w momentach konfliktu.
8.Dotrzymuj słowa
Bądź szczery wobec siebie.
9.Śmiej się
Nie traktuj siebie zbyt poważnie,
10.Bądz odpowiedzialny
Pamiętaj, że jesteś odpowiedzialny za swoje życie
:))
UsuńGotowa recepta na szczescie? Nie zawsze i nie dla kazdego, bo nie ma w niej ujetych spraw od nas niezaleznych. Czlowiek moze nie wiem jak sie starac, a w jednej chwili wszystko idzie sie bujac. Zaczyna wiec od poczatku raz, drugi i setny, a potem juz sil brakuje, nie chce sie i pozostaje na dlugo, czasem na zawsze, w takim marazmie i beznadziei. I czyta optymistyczne porady zastanawiajac sie, przez kogo i dla kogo sa pisane, bo jego juz nie moga dotyczyc...
OdpowiedzUsuńWcale nie jest prosto przeanalizować wszystkie przyczyny naszych niepowodzeń i często w trakcie analizy korzystamy z tej furtki o nazwie "to nie moja wina, to nie zależało ode mnie". W moim odczuciu nie umiemy się pogodzić z pewnymi ograniczeniami i wiecznie przeważa w nas nasze "chciejstwo" co w efekcie nas unieszczęśliwia.
UsuńFajnie by bylo, zeby wszystkie punkty graly.... ale u mnie rada: "Znajdz koniecznie czas na rozwijanie swych zainteresowań i hobby" jest nie do zrealizowania, a szkoda :( Umiescilabym to jako jedyny punkt w pragnieniach noworocznych, ale wiazaloby to sie z cierpieniem innej osoby... i???
OdpowiedzUsuńWiem, ale życie pod jednym dachem, jeśli ma być dla obu stron szczęśliwe nie może się opierać na "uszczęśliwianiu" tylko jednej strony. Potrzebny jest stały kompromis po obu stronach.Czy dlatego, że mega męża nie interesuje zupełnie fizyka kwantowa ja mam rezygnować za nabywania na ten temat książek? A fakt, że ja nie jeżdże na nartach nie świadczy o tym, że on musi też z tej przyjemności zrezygnować.Jezdziliśmy razem zimą w góry i spotykaliśmy się tylko na posiłkach i wieczorem lub wyjeżdżał sam z kolegami. Nie interesuje go malarstwo to zawsze sama biegam po wystawach i muzeach, nie ma sprawy.Może warto popracować nad psychiką tej drugiej strony i wytłumaczyć, że realizacja własnego hobby jest bardzo istotna i tylko pozytywnie wpłynie na związek.
UsuńMiłego;)
Nie lubię poradników... ale to akurat sama prawda...
OdpowiedzUsuńNo właśnie- mnie też takie dobre rady zawsze wnerwiają, ale te są naprawdę dobre.
UsuńNikt mi nie doradzał, a szczęśliwa jestem. Szczęśliwa ze świadomością, że szczęście w każdej chwili może runąć. Trzeba się spieszyć i dostrzegać.
OdpowiedzUsuńTo, że zdajesz sobie sprawę z tego że jesteś- szczęśliwa i że nie jest to coś super trwałego jest ważne- to pomaga nam zachować dystans do wielu spraw.
UsuńPiękna ta bombeczka :). Taka mała, a jakby zawierała cały świat.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się przedstawione przez Ciebie zasady, większości próbuję się trzymać w swoim życiu.
W stresie czasem trudno mi jest trzymać się każdej z nich, czasem podchodzę do życia zbyt poważnie, innym razem czuję, że mnie coś przerasta.
Mam jednak nadzieję zawsze robić to, co kocham, rozwijać się i uczyć, starać się akceptować bliskich takimi jacy są (o ile oni mnie akceptują, przychodzi mi to nawet łatwo) i żyć tą chwilą.
Uściski świąteczne Anabell! :)
Wszystkie te zasady wymagają od nas myślenia, a więc świadomego życia. Nie ma tu miejsca na "niechcący".
UsuńLubie takie żyjące bombki- muszę chyba jeszcze zrobić tak letnią bombkę- z łąką i krzewami.
Miłego;)
To ja chyba "wykonuję" te wszystkie zalecenia.
OdpowiedzUsuńTo wychodzi na to, że.....
Aż boję się to napisać...
:-)
Wychodzi na to, że Twój mąż ma idealną żonę. Uświadom Mu to koniecznie, jeśli jeszcze się nie zorientował.
UsuńMiłego;)
Zalecenia są bardzo dobre, tylko nijak nie przystają do charakteru ludzkiego. Jeżeli próbujesz stosować jedno, to z innym masz kłopoty. Nikt nie jest doskonały, by je realizować wszystkie naraz. Jednak próbować warto:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, jeżeli ktoś potrafi to wszystko pogodzić, to chwała mu za to.
Ja mam krew i kości...:):):) nie mam piór:):):)
Po prostu wszystko to wymaga od nas myślenie, zero przypadkowości, co bywa niekiedy dość męczące.
UsuńZawsze mi w dzieciństwie ciosano kołki na głowie gdy zrobiłam coś, czego potem nie potrafiłam uzasadnić.Ale i tak na koniec okazywało się, że jestem głupia i bezmyślna.
Problem w tym, że ta lista wymaga pewnego rodzaju wyrachowania w postępowaniu, a tak se ne da:)Częściej człowiekiem rządzą emocje nie zimna kalkulacja, tym bardziej, że jeszcze należy te reguły pamiętać.
UsuńOwszem, można je utrwalać podczas wychowywania, ale nie jestem pewna, czy wtedy nie powstanie człowiek "egocentryczny". Mimo tych nastawień "pro" do ludzi, cała akcja skierowana jest "ja".
Najtrudniej powściągnąć zawsze emocje, to fakt.Ale sama po sobie wiem, że zbyt rzadko zastanawiamy się na ile nasze działania komuś zrobią przykrość lub wręcz szkodę. Co gorze, czasem nawet nasze dobre działania mogą komuś przynieść szkodę, chociaż wcale tego nie chcieliśmy. Największy problem mam w relacjach z rodziną-mój ulubiony brat cioteczny i jego żona,moja ulubiona bratowa, głosowali na pis i trochę trudno teraz prowadzić dyskusje w sytuacji, gdy coraz częściej natykamy się na dobre zmiany.
UsuńJeden, dwa, pięć i siedem - z tych rad egzaminu nie zdałem... co do pozostałych już lepiej...
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia poświąteczne....
Dziękuję- dni poświątecznych mamy wszak więcej niż tych od święta.Wydaje mi się, że nigdy nie jest za póżno by coś w swym życiu zmienić, ale do tego czasem trzeba mieć sporo odwagi a nam czasem się wydaje, ze nie damy rady, że jesteśmy za starzy itp.
UsuńMiłego;)
To bardziej recepta na bycie ideałem...
OdpowiedzUsuńAleż skąd - to tylko dość męczące, bo wymaga od nas nieustannego myślenia, a przede wszystkim przeanalizowania własnej postawy, co czasem ani miłe ani łatwe;)
UsuńMiłego;)
Mam dość ambiwalentny stosunek do wszystkich porad. Na nieszczęście nikt jeszcze stuprocentowej recepty na szczęście nie znalazł, co nie znaczy, że tu jestem w pełni sceptykiem. Jedyne, co wydaje mi się być w pełni prawdziwe, to fragment „to co uszczęśliwia panią B. może nie być szczęściem dla pani Z.” I w tym jest chyba przysłowiowy pies pogrzebany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
A tak prawdę mówiąc to wszystkie te punkty wymagają od nas, by zawsze wieść świadome życie.To zapewne mało romantyczne i dość absorbujące.
UsuńMiłego;)
Coś zawsze można wdrożyć/zmienić w swoim życiu. A takie propozycje mogą ułatwić zadanie.
OdpowiedzUsuńU mnie w kamienicy czasem słychać remont z innej klatki, zależy pewnie od tego z której i jakie są połączenia z tamtym lokalem, bo szczególnie przez przewody wentylacyjne czy inne takie instalacje coś niesie.
:) Dzięki. Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, dużo zdrowia, uśmiechu i pogody ducha.
Pozdrawiam!
Te nasze betony niesamowicie przenoszą dzwięk.Łomoczą i wiercą w I klatce a w dziesiątej lokatorzy są pewni, że to dzieje się w sąsiedniej klatce a nie dziewięć dalej.
UsuńDobrego Nowego Roku, z dobrymi wynikami w sensie zdrowotnym. Bo w tym naukowym to z pewnością będzie dobrze!!!
kiedyś postanowiłem sobie zostać dobrym człowiekiem, ale jak można zostać kimś, kim się już jest?... więc, skoro postanowienie okazało się być idiotyczne, to tak sobie stoję od lat na tym szczycie /bez przesady, czasem usiądę, albo poleżę/, z którego wszystkie drogi prowadzą na dół i do tej pory nie wiem, którą wybrać...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
O matko, a nie nudzisz się na tym szczycie dobroci i porządności?
UsuńNo ale jeśli już zamierzasz stamtąd zejść to schodz serpentynami, żebyś zbyt wielkiego "szwungu" nie dostał;)))
Miłego;)
W osiągnięciu stanu jakiej takiej szczęśliwości najbardziej przeszkadza myślenie typu "co by było gdyby...".
OdpowiedzUsuńOj, gdybym zrobiła tak to by było tak, ale nie zrobiłam i tylko pogodzenie się z tym, że liczy się tylko to co tu i teraz daje uczucie spokoju, a dla mnie poczucie szczęścia jest równoważne z poczuciem spokoju.
Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że najbardziej przeszkadzają w życiu zbyt wybujałe "chciejstwa" i zazdrość, że inni posiadają coś, czego my nie mamy.
UsuńMiłego;)
u mnie to tak kiedy chcę schudnąć to tyję....
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, a zwłaszcza gdy zacznę łykać coś, co rzekomo daje uczucie sytości itp.
UsuńMiłego.;)
Wyszło mi tak mniej więcej pół na pół tej szczęśliwości😉
OdpowiedzUsuńCzęsto mówię, że jestem po prostu szczęściarą- jakby nie było ominęły mnie takie różne rozrywki jak np. rozwód czy kłopoty wychowawcze z dzieckiem. A że nie zawsze
OdpowiedzUsuńwszystko jest tak jak mi się zaplanuje- mówi się trudno i żyje się dalej.
Miłego;)
U mnie chyba nie jest tak źle jeszcze z akustyką kamienicy, choć czasem faktycznie hałas dziwnie wędruje po ścianach i innych elementach budowlanych.
OdpowiedzUsuńHmmm... co do nauki to się zobaczy jeszcze jak będzie. :)
Dzięki, przydadzą się dobre wyniki w kwestii zdrowia.
Też dużo zdrowia dla Ciebie i najbliższych życzę, bo to chyba najważniejsza sprawa jest dla każdego.
Pozdrawiam!
Nie wiem sama czemu, ale przypomniał mi się artykuł o książce napisanej przez pielęgniarkę albo opiekunkę. Była poświęcona ostatnim zdaniom ludzi, ich ostatnim wypowiedziom przed śmiercią. Mówili o tym, czego żałowali, co zrobiliby inaczej. Co się powtarzało? Że żałują robienia wielu rzeczy wbrew sobie, zbytniego liczenia się z opinią innych. Że żyli tak jak tego od nich oczekiwano, zamiast tak jak chcieli. Nie umieli cieszyć się życiem.
OdpowiedzUsuń