Dziś "odkryłam", że odleciały jerzyki, czyli już jesień bliziutko. Zrobiło się na
osiedlu dziwnie cicho, nie słychać pisków jerzyków.
Bociany zbierają się na łąkach i wiecują, młodziaki wciąż jeszcze ćwiczą swe
skrzydła, nerwowo podskakując, tak jak to robiły przedtem stojąc na swym
gniezdzie.
Kolejny znak, że już jesień to powrót gigant korków na pobliskiej trasie .
Nie da się ukryć, że gdyby wszyscy kierowcy przestrzegali przepisów to
nie tworzyłyby się korki. Prawko robiłam strasznie dawno i wtedy nas
uczono, że nie wolno wjeżdżać na skrzyżowanie, jeśli widać, że nie będzie go
jak opuścić. Teraz każdy się pcha i ciągle na skrzyżowaniu tworzą się korki.
Nie wiem, może się przepisy zmieniły a ja hołduję starym zasadom?
A my kupiliśmy już pudła wszelakiego rodzaju, tudzież przeróżne worki,
torby, folię "bąbelkową", taśmy i mnóstwo innych różności.
Odkryliśmy po prostu świetną firmę, która ma wszystko co do pakowania
różnych rzeczy jest potrzebne. Dla nas najważniejsze, że to wszystko nam
przywiozą do domu. Można zamówić wszystko na internecie, można również
pojechać do nich, spokojnie poradzić się co kupić, zapłacić kartą lub gotówką,
zamówić transport, a przedtem wszystko obejrzeć i "pomacać".
Chodziłam wczoraj po tej firmie i nie mogłam się nadziwić ileż to naprawdę
fajnych rzeczy mają- są nawet nieduże wózki transportowe i z trudem udało
mi się wytłumaczyć swojemu mężowi, że nam taki wózek "na plaster".
Było też sporo kartonów ozdobnych i tym razem musiałam sama sobie
wyperswadować ich zakup.
Firmę można odnalezć na www.neopak.pl, a mieszczą się na ul.Leonidasa 53.
Reklamuję ich, bo uważam, że dziś, w czasach totalnej niesolidności, warto
polecać dobre, uczciwe firmy. Transport zakupionych towarów wraz z ich
wniesieniem to raptem 20 zł.
Poprzednim razem, gdy się pakowaliśmy z okazji remontu mieszkania, to
kupowałam kartony w jednym z marketów i niestety nie były wcale mocne,
ale za to drogie.
Odszedł mój ulubiony dziennikarz, pan Grzegorz Miecugow.
Dziennikarz, który nigdy w trakcie wywiadu nie przerywał swemu rozmówcy,
nie narzucał mu swego punktu widzenia, słuchał tego, co rozmówca miał do
powiedzenia.A do tego wszystkiego miał duże poczucie humoru.
To niesprawiedliwe, że przegrał z chorobą.
Niedawno szukałam śladów wiosny w ogrodzie, a tu jesień się skrada. O lecie nawet nie będę wspominać! Oferta polecanego przez Ciebie sklepu rzeczywiście szeroka. Dobrze wiedzieć:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale wydaje mi się, że to lato było jakieś "oszukane" i w sumie męczące. Albo upał, że człek zdycha, albo deszcze.
UsuńSklep jest naprawdę fajny no i można wszystko zamówić on line.
I Wy tak sami sie pakujecie? Przeciez to okrutna robota, zmudna i nielekka. Na kiedy dokladnie przewidziana jest przeprowadzka?
OdpowiedzUsuńChyba juz pisalas, ale nie pamietam, ktore pietro macie w Berlinie i czy jest winda?
Nie zazdroszcze najblizszych dni, wcale a wcale.
W Berlinie 3 piętro, winda jest, ale dorabiana, więc pół piętra należy pokonać w dół lub w górę.
UsuńWiesz, samo pakowanie to pestka, najgorsze jest przygotowanie do tego pakowania- no wiesz: wziąć, nie wziąć, wyrzucić, zostawić np. w piwnicy i niech się spadkobiercy martwią.;) Wczoraj wieczorem już zapakowałam 4 pudła.Najgorsze to jest to, że gdzieś trzeba te pudła ustawić.Pewnie je zwalę na loggii pod plandekę.Mam sporą wprawę w pakowaniu, kiedyś się często przeprowadzałam. Ostatni raz pakowałam nasze wszystkie rzeczy 4 lata temu, z okazji generalnego remontu mieszkania.Zdążę, to sama końcówka miesiąca.
Takie firmy warto znać, więc dzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńJesień widać także po sejmikach i obżarstwie szpaków, zrobiły się okrągłe jak kulki.
Mój post o nieznanych słowach to jakby w hołdzie panu Grzegorzowi, On też lubił językowe zawiłości i piękną polszczyznę.
W tym roku było u nas mało szpaków. Trochę mi żal, bo tam już nie będę miała zimową porą skrzydlatych stołowników.
UsuńBardzo przykro jak odchodzi ktoś wartościowy i mądry pozostawiając nam nieciekawą resztę towarzystwa.
OdpowiedzUsuńJuż Ci mówiłam: jeśli potrzebny Ci ktoś do zdejmowania książek , czy talerzy z półek to daj tylko hasło. Po południu jestem na zawołanie. Życzę sił i dystansu do sprawy...
Joasiu, dziękuję , ale dam radę.Dobrze, że większość książek już zabrała do siebie M. Wczoraj zapakowałam już cichcem całe pudło wełenek i nieskończonych sweterków, czapek itp.Półfabrykaty do koralikowania już uporządkowałam i tylko pozostaje umieszczenie pudełek w pudle transportowym.Czeka mnie jeszcze
Usuńwyprawa do piwnicy i wybranie tego, co chcę ze sobą zabrać.W kuchennych rzeczach też z pewnością przeprowadzę jakąś redukcję. Już dawno stwierdziłam,że mam wszystkiego za dużo.
Buziam;)
Nie mogłam uwierzyć, gdy zobaczyłam informacje o śmierci pana Grzegorza. Pomyślałam, że to może kolejny fake. Niestety...
OdpowiedzUsuńAnabell, mogę pomóc przy pakowaniu, daj tylko znać:)
Pracował do końca, dobrze wiedział, co mu jest i jakie jest rokowanie.Czasami ta choroba przez wiele lat jest bezobjawowa, a potem, gdy się ujawni, to już i tak nic nie pomoże.Dlaczego akurat muszą odchodzić tak wcześnie ci dobrzy a różne ciemne typy żyją i kwitną? Zawsze mnie to zastanawia.
UsuńIwonko, dziękuję, ja sobie poradzę, w sumie twarda jestem. Najwyżej ze 2 kg zrzucę okazjonalnie;)
Do wyprowadzki tez kupowalam pudla i Folie strecz. Folia byla nieoceniona. Wszystko co nieforemne owijalam folia.
OdpowiedzUsuńI na szczescie przed wyprowadzka udalo mi sie sprzedac wszystkie ksiazki, filmy i gazety z domu. To dopiero byla praca!
Najwieksze pudla to byla welna i materialy :) Dzieki temu mam teraz co robic :)
Też mi się uzbierało pudło wełenek.A półfabrykaty
Usuńdo biżuterii wejdą w dwa pudełka. Jedno już zapełniłam. Trochę książek jeszcze mam, w tym sporo takich sprzed 1950 roku, a nawet takie jeszcze z okresu międzywojnia. Nie rozstanę się również z moimi albumami różnych artystów, kupowanymi często spod lady.
Widze, że się dzieje aj dzieje. Nie lubię przeprowadzek, ale jak trzeba to trzeba.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że szybko i bezboleśnie się z tym uporasz.
pozdrawiam
Też na to liczę, ale orłem a matematyki nigdy nie byłam;))))
UsuńRak jest niestety trudna i ciężką chorobą.
OdpowiedzUsuńTo się pakujecie już na całego...
Na razie mam gotowe 4 pudła, Jeszcze 10 razy tyle i będzie dobrze.
UsuńJaskólki juz tez sie zmyly pare dni temu, a temperatura nadal nas meczy :(.
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzka - brrrr...
Dziś to i u nas upał, ale już zapowiadają jakieś
Usuńdeszcze i zimno.
Żeby u nas była taka firma to nie wszystko z neta trzeba ciągnąć.
OdpowiedzUsuńU nich można też zamówić on line. Wysyłają po całym kraju.
UsuńJeżeli jesteśmy przy jesieni,to do posłuchania :)
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/k-wtqiqivA4
Dziękuję, posłuchałam;)
UsuńTy mnie nie "drzaźnij" z tą jesienią, bo ja jeszcze z lata nie wyszłam.
OdpowiedzUsuńJeszcze 21 dni lata jest.
I już.
:-)
A skąd ta pogoda ma wiedzieć, że kalendarzowa jesień ma być dopiero za 21 dni, skoro pogoda jest analfabetką?
UsuńPhi, Ty nie wyszłaś z lata, a ja nawet na dobre w nie nie weszłam;)))
Miłego;)
To widać, że zbierasz się do lotu razem z ptakami;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie- pomyślałam, że w gromadzie milej;)
UsuńPewnie zabiorę się razem ze szpakami.
Tak... to był też mój ulubiony dziennikarz. Umiera człowiek - umiera cały świat. Dla wielu, świat już nie będzie taki sam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo mocno to przeżyłam. Dopiero po tej wiadomości uświadomiłam sobie, że On wiedział o tym co wkrótce nastąpi.Bo w ostatnich "Szkiełkach"
Usuńbył już bardziej radykalny w wypowiedziach, co mnie nawet lekko zdumiało.
Ja zupelnie off topic ale jak bedziesz miala moment to zerknij do poczty;)
OdpowiedzUsuńOK, regularnie to robię.
UsuńMusze widocznie wyslac jeszcze raz. OK
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńgood topic thanks for post for sharing on website ..
หนังฝรั่งแอคชั่น