Nie pisałam o tym wczoraj celowo, byłoby zbyt histerycznie. Podobno
zdołano uratować wiele cennych zabytków.
I wcale nie uważam tego pożaru za jakiś znak, symbol itp. schyłku
Europy czy też chrześcijaństwa czy coś w tym rodzaju.
To wynik zwyczajnego niedbalstwa i braku wyobraźni tych, którzy
owym remontem Katedry kierowali jak i również niski poziom umysłu
samych robotników. To nie pierwszy taki przypadek przy remoncie-
w Gdańsku również podczas remontu katedry był pożar. Nie taki
ogromny, ale jednak był.
Trzeba sobie zdać sprawę, że każdy średniowieczny zabytek architektury
był wznoszony głównie z drewna, a ma ono tę cechę, że jest łatwopalne,
ponadto podatne na czynniki zewnętrzne jak wilgoć i insekty.
I każdy taki zabytek powinien być pod szczególną opieką, starannie oraz
systematycznie konserwowany, co wymaga (niestety) dużych nakładów
finansowych. Katedra Notre Dame od wielu lat wymagała ogromnych
prac konserwatorskich, które wciąż były odsuwane w przyszłość , bo -
zwyczajnie brakowało funduszy.
Poza tym wszystkie prace konserwatorskie to czas, gdy zabytkowy obiekt
nie może służyć turystom. A więc nie zarabia.
Dziś rano moi polecieli do Paryża - dzieci mają ferie i na ten tydzień
zaplanowali kilkudniowy pobyt w Paryżu.
Prezydent Francji zapowiada, że Katedra wspólnym wysiłkiem wszystkich
Francuzów zostanie odbudowana. Zapewne tak, ale w jakim stopniu kopia
dorówna oryginałowi - nie wiadomo.
Nie wiem, czy ktoś bedzie w stanie odtworzyć skład szkła, z ktorego były
wykonane witraże. Bo szkło, z którego były wykonane, miało specyficzną
przepuszczalność promieni słonecznych , co wpływało nie tylko na efekt
wizualny ale i również na stan umysłu przebywających w Katedrze.
Samo miejsce, w którym wybudowano Katedrę, jest tzw. "miejscem mocy".
Było to miejsce, w którym "w czasach pogańskich" chętnie zbierali się
okoliczni mieszkańcy, tu prosili swych bogów o opiekę, tu odbywały się
najważniejsze narady plemienne. Większość kosciołów w całej Europie
pobudowano właśnie w takich miejscach mocy.
Rozśmieszyły mnie komentarze dot. symboliki tego pożaru - nie wiem,
dlaczego nikomu nie wpadło do głowy, że to nie alegoria upadku Europy,
ale może wyraz gniewu bożego za niecne uczynki kleru!
Jeżeli już komuś potrzebna jest symbolika tego wydarzenia to proponuję
przyjęcie właśnie takiej symboliki- kary za niemoralność części kleru.
Dokładnie o tym samym pisałem u siebie ;)
OdpowiedzUsuńByłam, czytałam, coś tam napisałam;)
UsuńGdy tylko wyczytalam ze "pozar" I "remont" to nabralam zlych podejrzen. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńA takze przypomniala mi sie inna nieodwracalna strata, tym razem wyraznie na zyczenie, zniszczenie tych starenkich skalnych rzezb w Afganistanie - zapomnialam nazwy.
Oczywiscie ze odbudowanie to nie to samo co orginal.
A teoriami ludzkimi wcale sie nie przejmuje bo zawsze w takich wypadkach byly I nigdy nic madrego. Wlasciwie po co na nie zwracac uwage?
Niezmiernie mi zal…..
to były posągi Buddhy, które talibowie rozstrzeliwali wręcz z dział i granatników...
UsuńNoż przecież musieli talibowie sobie postrzelać.
UsuńA ludziom zwyczajnie brak wyobraźni i samokontroli. Wszelkie prace z urządzeniami które iskrzą (spawarki, pilarki) wymagają ochrony miejsca pracy i zwiększonej uwagi obsługi, czy aby gdzieś jakaś iskra nie odskoczyła zbyt daleko i czy nie spadła na coś, co się może wiele godzin spokojnie tlić i w końcu wywołać pożar.
zwykle takie pożary zaczynają się od jakiegoś spięcia, zwarcia w instalacji elektrycznej... czy w wyniku czyjegoś niedopatrzenia, czy przypadek, zmęczenie jakiegoś materiału, tu już zdani jesteśmy na fachowców... a my co najwyżej możemy się pośmiać z idiotów tworzących teorie spiskowe i dorabiających jakąś zmyśloną symbolikę do tego wydarzenia... z umiarem zresztą, bo gdyby tak śmiać się adekwatnie do stopnia zidiocenia ludzkiego, to śmierć ze śmiechu pewna...
OdpowiedzUsuńnatomiast faktem jest, że szkoda, bo zabytek zacny /mam gdzieś chyba fotkę na jego tle z iluś tam lat temu/ i jak trafnie zauważyłaś, restauracja tego będzie szalenie trudna, a w niektórych fragmentach, elementach wręcz niewykonalna...
p.jzns :)...
Szkoda Katedry, ale ona nigdy jeszcze nie była restaurowana i mam brzydkie podejrzenie, że ekipa remontowa była wybrana w drodze przetargu, co jest prawdziwym przekleństwem. Wybiera się najtańszego wykonawcę a potem naprawa tego co spaskudzi kosztuje grube miliony.
UsuńU nas, kilka lat temu, był pożar w XVII-wiecznym budynku seminarium. Oficjalnie wpisano: zwarcie. Nieoficjalnie, bałwany-księża wypalali gniazda kawek. Nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzUsuńTak po chrześcijańsku wielce obeszli się z tymi gniazdami.Tylko przyklasnąć.
UsuńNie ma żadnej symboliki,nawet jeżeli będziemy jej szukać na siłę
OdpowiedzUsuńNo jasne, że nie ma.Ale wytłumacz to pisuarom i ich przyjaciołom;)
UsuńFunduszy nie brakowalo, tylko jeden czekal na drugiego, zeby konserwacje finansowal, panstwo i chciwy kosciol. Na wszystko fundusze sa, na przyjmowanie milionow darmozjadow, bandytow, gwalcicieli i mordercow, nie ma tylko na sztuke i zabytki. Bo nie mozna byc nastawionym jedynie na zarobek za zwiedzanie. Zalosne efekty nie daly na siebie dlugo czekac. Teraz bedzie znacznie drozej, dzisiaj w radiu slyszalam rozmowe z architektka, ktora nadzorowala renowacje i konserwacje katedry w Kolonii. Ona szacuje, ze prace przy odbudowie potrwaja minimum 10 lat.
OdpowiedzUsuńUtrzymanie zabytków w dobrym stanie jest strasznie drogie, głównie z tego powodu, że większość z nich jest bardzo wrażliwa na czynniki atmosferyczne , poza tym była wykonana z materiałów naturalnych, które po jakimś czasie zwyczajnie się rozpadają lub niszczy je pleśń.Niektóre z rzeźb w Notre Dame były bardzo zniszczone, twarze świętych zatraciły swe kontury bo kamień też ulega erozji.Gdy zwiedzałam Wenecję to nie widziałam głównego ołtarza w Katedrze, bo właśnie był w remoncie ukryty za płachtami i plątaniną rusztowań.Co prawda Notre Dame jest już zdigitalizowana, no ale część jej zawartości będzie oryginalna, a część nie.
UsuńPrace konserwatorskie są żmudne, wymagają dobrych fachowców i przywracanie świetności zabytkom proste nie jest- no chyba ,że się wszystko wykona z plastiku drukarką 3D.
Zabytku oczywiście żal, podobne pożary bywały tu i tam , głównie z winy człowieka.
OdpowiedzUsuńZałożę sie, że teraz u nas wdrożą kontrole itd.
W Polsce to prędzej coś zamkną niż odnowią lub skontrolują czy jest wszystko w porządku.Kontrole to oni wdrożą na papierze głównie.
UsuńPatrząc wczoraj na tę tragedię nie myślałam w ogóle o symbolice tylko o tym, jak wiele lat temu odwiedziłam Katedrę i miałam to szczęście widzieć ją jeszcze w tym starym wydaniu. Jakie będzie nowe - czas pokaże. Ale też od wczoraj zastanawiam się nad tym, kiedy zacznie się odbudowa i jak będzie wyglądała Notre Dame po jej dokonaniu. Moja Przyjaciółka zawiozła swoje córki na wycieczkę do Paryża chyba rok czy dwa lata temu, jedna z nich właśnie wczoraj, oglądając relacje z Paryża, stwierdziła, że cieszy się, że jej się jeszcze udało to dzieło architektury zobaczyć.
OdpowiedzUsuńWiesz, ja mam dość ambiwalentny stosunek do zwiedzania, zwłaszcza od kiedy mogę to wszystko spokojnie obejrzeć na ekranie, bez popychania, tłumu turystów, upału itp. przyjemności. Np. Pałac Dożów porządnie obejrzałam dopiero na filmie dokumentalnym, bo gdy go zwiedzałam (z przewodnikiem)to w takim tempie, że omal się nie zasapałam.
UsuńA mnie się skojarzyło - parafrazując: Spieszmy zwiedzać/ogladać zabytki - tak szybko odchodzą...
OdpowiedzUsuńAzure Window na Malcie też nie zdążyłam zobaczyć. :(
Dobrze to ujęłaś:)))
UsuńOdbuduja. Juz jakis milioner oferowal 100 milionow euro na odbudowe. We Francji ciagle cos sie dzieje, wiec nie dziwota , ze ludzie symbolicznie uznaja ploniecie Notre Dame jako alegorie upadku Europy i jej kultury.
OdpowiedzUsuńWszędzie się coś dzieje- chwilami mam wrażenie, że ludzie tracą pomału rozum- stanowczo maja za wiele wolnego czasu bo nie muszą zdobywać w trudzie codziennego pożywienia. Jakby tak polatali po lesie za mięsem, musieli zasuwać drewniana motyką w polu to mieliby mniej czasu na głupie pomysły.
UsuńLudzie lubią chwytliwe głupoty, bo łatwo jest je zrozumieć, co musi cieszyć niejden niezbyt lotny umysł. Stąd te różne symboliki i gawędy o kolebce chrześcijaństwa. Strasznie mi było wczoraj przykro, dzisiaj jestem pełna nadziei, że katedrę da się odbudowac. Przy okazji zaczerpnęłam trochę ze źródła wiedzy i już wiem, że nie taka ona znów średniowieczna i już przeżyła niejedną demolkę. Np. zawalona iglica dobudowana była w XIX wieku. Mury wytrzymały ... będzie piękna.
OdpowiedzUsuńFakt, to obiekt po przejściach;) Na razie wydaje się, że mury wytrzymały, ale tego jeszcze na 100% nie wiadomo.
UsuńRok wcześniej wnętrze zostało zdigitalizowane więc będzie dokładnie wiadomo co i jak trzeba będzie dorobić, dostawić, dobudować.A oprócz tego zakonserwować to co się dało uratować. Starówka Warszawska po wybudowaniu też była piękna a była zrąbana w czasie wojny niemal równo.
Podzielam Twój żal i poczucie ogromnej straty kulturowej. Po odbudowie będzie już tylko "odbudowaną atrakcją turystyczną". Jakiś czas temu zajmowałem się średniowieczem, a w szczególności budowa katedr i losami ich twórców i budowniczych - więc wiem, i tym mocniej cierpię.
OdpowiedzUsuńTo byli dzielni ludzie- budowy wszystkich wysokich obiektów były wielce ryzykownym przedsięwzięciem- w czasie budowy było wiele katastrof budowlanych.
Usuń