drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 12 lutego 2020

Moi ulubieńcy.......

.......zaczynali kolejny sezon w Cordobie i jak zwykle przepięknie tańczyli
na en Viva la Pepa Milonga.
Czy zauważyliście, że tańczą nieco inaczej niż dotąd?






Oczywiście oglądajcie na YT w wersji kinowej lub na pełnym ekranie.

A teraz już się pakują i rozpoczynają tourne po Europie.
Pierwszym przystankiem będą Helsinki gdzie od 20 -23 lutego będzie
Festiwal  "Tango Frostbite".
Następnym "przystankiem będzie 9 Międzynarodowy Festiwal Tanga
w Holandii.
Spojrzałam w ich  kalendarz  - przed nimi w tym roku 24 podróże.
W niektórych  krajach będą więcej niż jeden raz. I jak podejrzałam
w kwietniu, w dniach 10-12 będą w Berlinie na imprezie "Noc tanga".
Oprócz krajów europejskich "wpadną" do Kanady, Rosji, Tajwanu i Chin.

21 komentarzy:

  1. To może załapiesz się na jakieś bilety, życzę Ci tego bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nie znalazłam w necie żadnych informacji na ten temat.Może jeszcze za wcześnie? Tyle tylko, że tak naprawdę to nie mam ochoty iść sama, bo to naprawdę impreza nocna. Z reguły odbywa sie to w eleganckiej restauracji, parkiet jest otoczony stolikami,, na podłodze siedzą ci, co sobie wystali wejściówki, reszta musi konsumować i w nagrodę ogląda pokazy mistrzów.
      Te festiwale to cały przemysł i musi przynieść zysk. No a poza tym są tam warsztaty tanga prowadzone przez mistrzów ( na ogół 3-4 pary mistrzów)
      I jestem dziwnie spokojna, że mnie tam nie będzie.

      Usuń
    2. To nie jest takie proste.Primo- to naprawdę odbywa się nocą. I niestety to naprawdę droga impreza, bo z reguły odbywa się w dużym lokalu, obowiązuje konsumpcja. Ci, których widzicie siedzących wokół parkietu to ci co sobie wystali darmowe wejściówki. Jak na razie to jeszcze nic na ten temat w necie nie znalazłam.Może gdybym należała do jakiegoś klubu tanecznego to bym się załapała, ale tak "normalnie" -wątpię.

      Usuń
  2. Na Twoim miejscu korzystalabym z okazji, ze beda wystepowac w Berlinie i koniecznie zobaczylabym ich na zywo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe szanse, oscylujące w okolicy zera- powody- patrz wyżej.

      Usuń
  3. I ja uważam, że powinnaś zobaczyć ich "na wyciągnięcie ręki".
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TY wiesz jaką długą musiałabym mieć rękę? Wszyscy patrzyliby się wtedy na mnie, nie na nich;)))

      Usuń
  4. Ja rowniez zycze Ci pojscia na ich wystep, skoro tak ich lubisz - ja bym nie darowala.
    Moj zakupil bilety nie tylko na Rolling Stones ale na GunsN'Roses tez - nie chce sie nam jechac bo oba koncerty daleko od nas, wiaza sie tez z noclegiem na obczyznie, ale powiedzial ze raz sie zyje, ze nie wiadomo czy nie nasza ostatnia szansa wiec pojedziemy.
    Tez tak zrob, pojdz - popatrz - los daje Ci okazje wiec wykorzystaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To specyficzna impreza, naprawdę nocna, okupywana głównie przez tych co sami tańczą w klubach. Gdybym tak była ze 20 lat młodsza to byłabym w klubie, ale po ostatnim "tańcu z dżinsami" to ja już do klubu się nie nadaję. Poza tym - do tańca potrzebny jest partner, do posiedzenia nocą przy zastawionym stoliku również.
      Twój dobrze zrobił, że kupił te bilety- raz się żyje.

      Usuń
  5. Nie będę oryginalna, bo już moje przedmówczynie to stwierdziły. Ale skoro los podtyka taką okazję zobaczyć ich na żywo - trzeba z niej skorzystać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby to był taki sobie zwykły koncert typu publika siedzi, zespół/solista występuje. Ale to nie tak się odbywa.

      Usuń
  6. O matko... przeczytałam: A teraz już się pakuję...." i myślałam, że ruszasz w Europę za nimi. Jednak widzę, że nie musisz, bo Berlin zaliczą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, przeceniłaś mój entuzjazm w tej materii. Uwielbiam tango, taniec, a zwłaszcza taniec tej pary, ale jeszcze mi się nie zdarzyło podążać za którymś z ulubionych artystów.W odpowiedziach na na komentarze napisałam- mnie tam raczej nie będzie. Potem obejrzę na YT i też będę zadowolona.

      Usuń
  7. Wybierasz sie na ten koncert Anabell? Okazja rzeczywiscie doskonala, ja bym chetnie zobaczyla ich na zywo. Sa wspaniali👍🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała rzecz w tym, że to w niczym nie przypomina koncertu.To coś jakby super dancing połączony z wyżerką a do tego całonocny.

      Usuń
    2. Aaa rozumiem, gdyby to byly tylko pokazy o jakiejs wczesniejszej porze to faktycznie co innego - ale sam pomysl jest fajny, wciaga ludzi w taniec i zabawe calonocna, a to rzadka okazja. Dobrze wymyslone . Ja to jak Serpentyna - pojade chyba sie wyzyc na koncercie rockowym. :))

      Usuń
  8. Klik dobry:)
    To masz okazję, Anabell, podziwiać ich na żywo.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To iluzoryczna okazja - gdyby to było ze 20 lat wcześniej nie odpuściłabym takiej okazji, ale teraz odpuszczę.

      Usuń
  9. Szkoda, ze nie pójdziesz, przeciez to ze tak powiem, szyte na Ciebie na miare...

    OdpowiedzUsuń
  10. No trochę szkoda, ale nie mam z kim iść. Zresztą wiem, że nawet gdyby mój mąż żył to też nie miałabym z kim iść.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, zrób wszystko, zeby być na berlińskim pokazie. A potem nam opowiesz :)

    OdpowiedzUsuń