drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 8 sierpnia 2012

344. Mix

Żyję, ale co to za życie, gdy znów mi się "wysypało" kolano.
Kuruję się intensywnie, bo pojutrze przylatuje na tydzień córka,
więc muszę się jakoś pozbierać "do kupy". A strasznie mi trudno
siedzieć przy kompie z nogą wyprostowaną, leżącą na krześle obok,
więc to coś tak, jakby mnie nie było. Koraliki też leżą odłogiem.
Więc wybaczcie, że nie piszę u siebie i nie komentuję u Was.
Ale blogi czytam, choć na raty. Dobrze, że to raty bez odsetek:)))

28 komentarzy:

  1. I co z takim kolanem robisz ?
    Jak je leczysz,
    już któraś z kolei osoba wyrzeka na kolana,
    co się dzieje...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspólczuję. Lecz, lecz jakoś to kolano. Zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj,ale Cię dopadło :( Współczuję.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przykro mi,że dopadło Cie takie cierpienie, życzę abyś szybko wyzdrowiała i zabrała się za.... no,sama wiesz za co!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak już, to wszystko naraz. Kuruj się i niech to paskudne kolano szybko się leczy.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. współczuje Ci:( Życzę szybkiej poprawy>

    OdpowiedzUsuń
  7. oj, kolano, Małż własnie po górach smaruje je czymś, bo boli, współczuję

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, znowu "coś", i znowu to coś, to zdrowie...
    U mnie to samo "coś" zaatakowało lewy bark, i to coś trzyma mnie już blisko 3 tygodnie.
    Współczuję Ci Droga Anabell, życzę szybkiej poprawy zdrowia. Dużo wypoczywaj, a koralikami się nic a nic nie przejmuj. Przed nami dłuuuga zima, wszystko nadrobisz :)
    Uściski mocne przesyłam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Fatalnie! Zycze szybkiego wyzdrowienia, z tego co pamietam mieliscie jechac nad morze z corka i wnukami.
    Trzymaj sie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. współczuję Ci - ból znam / ja leczyłam "żelatyną" czyli zimne nogi z nóżek ,zupki na kurzych łapkach w ilościach do obrzydzenia , ale pomogło - już 3 lata mam spokój a mój chłop to łykał magnez i smarował końską maścią i też mu przeszło /
    życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia
    Marzena z P.T.

    OdpowiedzUsuń
  11. Do wszystkich - ja mam potrzaskaną łąkotkę i powinnam ją była już dawno operacyjnie potraktować, ale wpierw musiałbym zoperować żylak, który mam na tej nodze. No więc gdy mi się ten "gruz" w kolanie za bardzo panoszy w stawie to: robię 3 razy dziennie okłady z lodu, smaruję żelem o wdzięcznej nazwie Traumon, przestaję chodzić, siedzę z nogą wyprostowaną idealnie w kolanie,żeby mi się przykurcz nie zrobił.Dodatkowo to łykam "na okrągło" glukozaminę, bo właściwie to bez niej już dawno byłabym pokrojona.Najbardziej jestem nieszczęśliwa, że chirurg, który mi operował "x" lat temu łąkotkę w drugim kolanie, już nie operuje, a do tych "następców" nie za bardzo mam zaufanie. Ja po prostu poczekam aż do chwili, gdy mi się zablokuje kolano - wtedy to już będę przyparta do muru;)))
    Co dość zabawne to pewnie mi się znów z lekka zgruzowało, bo zamiast jak ortopeda przykazał chodzić w adidasach -chodziłam, z uwagi na upały, w klapkach, a wtedy jakoś inaczej się stawia nogi, jest inne obciążenie stawu. Czyli właściwie to mi upał zaszkodził.
    Dziękuję Wam wszystkim za dobre życzenia, jesteście kochane!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oby nie - mam na myśli przyparcie do muru :-).
    Życzę poprawy, a najlepiej ustąpienia wszystkich boleści. Upałów może chwilowo nie będzie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. No, nie! Z obawą pomyślałam, że coś niedobrego się dzieje, gdy nie zobaczyłam żadnej odpowiedzi na komentarze. Życzę zdrowia, abyś mogła nacieszyć się rodziną!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. hahahah no takie raty to chyba chetnie kazy by podial, kuruj sie , i zdrowiej

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzięki za te porady wyżej, bo i mnie ostatnio prawe kolano zaczyna szwankować! Oczywiście życzę powrotu do formy!

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj to niedobrze, kuruj sie, bo jednak jak corka przyjedzie, to bedziesz musiala byc w jakiejs przyzwoitej formie. Ja biore od miesiaca Glucosamine, Hyaluronic Acid, Chondroitin i MSM wszystko razem w jednej tabletce i bardzo dobrze sie po tym czuje. A dostalam toto od mojego znachora:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdrowiej i to szybko!!! Dasz rade i bedzie dobrze, a wszystko inne jak np nasze blogi niech czekaja, a wisiory po Twoim "ozdrowieniu" beda jeszcze piekniejsze!!!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdrowia życzę.Kuruj się i dbaj o kolano.
    Mnie też boli.Epidemia jakaś?

    OdpowiedzUsuń
  19. Kuruj się moja droga:) melduję, że wróciłam i powoli, bardzo powoli nadrabiam braki:)
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Anabell, po wielkich trudach...w pisaniu u siebie...trafiłam wreszcie do Twojego saloniku! Kochanie tak mi przykro z powodu Twoich dolegliwości, kuruj się więc spokojnie i nie martw o nic. Musisz być na chodzie jak przyjadą goście!!!! Powiem Ci, że w te upały nie byłam w stanie usiedzieć przy komputerze, bo miałam strasznie opuchnięte nogi w kostkach....musiałam siedzieć z nogami na podnóżku. Teraz, kiedy już nieco chłodniej, to nie ma problemu mogę "wędrować" po salonikach. Anabell życzę Ci dużo zdrówka i wspaniałych wrażeń ze spotkania rodzinnego!!!! Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. W ogóle nie siedź przed kompem tylko do łóżka i noga lekko w górze. Medytacja, książka i spokój. Puść sobie jakąś muzykę i relaksuj się. Zdrowiej w kolanie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ło rety...zdrówka :* Bez przykurczów tylko, murów itp. i w te adidaski trzeba zrobić hop. Trzymaj się.Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pomasuję wirtualnie.... lepiej? Dbaj o siebie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Klik dobry:)
    Ja tam odsetek za te raty nie będę liczyć, ale za "niezrobione" kolano, to Ci wleję i o! i już!

    Zdrowia życzę i radości z wizyty córki.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiesz Kochana nawet mnie nie rozbawiły te "raty bez odsetek". Bo co to za dowcipkowanie jak coś tak dokucza:((((
    Gdyby potrzebny był Ci dobry ortopeda to są godni polecenia, ci pracujący w grodziskim szpitalu Zachodnim. W razie potrzeby chętnie odpowiem na wszelkie pytania w tym temacie.
    Byłam tu operowana ,co prawda pięć lat temu na staw biodrowy (endoproteza) ale nadal mogę spokojnie tych lekarzy polecać.
    Życzę zdrówka i mile spędzonego czasu z Córką.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Blogowisko w ogóle jakby zamarło. PRzynajmniej to onetowe. A ja pomału wracam. Mam nadzieję, że teraz będę mogła bywać częściej i częściej znowu pisać. A Tobie życzę rychłego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  27. Radości z wizyty córki i zdrowia przedewszystkim. Pozdrawiam-;))

    OdpowiedzUsuń
  28. W takim razie podwójnie dziękuję Ci bardzo za życzenia urodzinowe, że znalazłaś czas:)))

    OdpowiedzUsuń