drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 31 stycznia 2013

Obiecałam,że pokażę

Nie tak dawno obiecałam, że pokażę co dostałam w ramach "wymianki"
z Ulą. Otóż Ula robi prześliczne miniaturowe laleczki - a ja Jej wielce tej
umiejętności zazdroszczę.
Usiłowałam  zmierzyć się z tematem, ale poległam z kretesem. O ile
wymodelowanie gruszki czy innego owocu nie sprawiło mi zbyt dużego
kłopotu, to zrobienie  takiej miniaturowej lalki typu " niemowlak"
zupełnie przekracza moje umiejętności. Od biedy mogłabym co najwyżej
ulepić bałwanka.
Ale miałam szczęście, bo Uli spodobał się jeden z naszyjników  z kameą i
zaproponowała, byśmy się wymieniły swoimi wytworami.
I tym sposobem zostałam  właścicielką takiej oto miniaturki:




A ponieważ należę do osób, niepoważnych, nie odmówiłam sobie zabawy
w zrobienie  dla ślicznotki nowej, wiosennej kreacji i moja nowa zabawka
wygląda teraz tak:


Zachęcam Was gorąco, byście zajrzeli na blog Uli - wystarczy gdy
klikniecie na "OOAK-moja pasja" na mojej liście ulubionych
blogów.
Przyjrzyjcie się z jaką precyzją są dopracowane te maleństwa.

31 komentarzy:

  1. mistrzowska robota... cudeńko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się chyba nie dziwisz, że się zachwycam i...zazdroszczę tych umiejętności. Ulla to po prostu artystka.
      Miłego, ;)

      Usuń
  2. Cudo! Prawdziwa laleczka, a nie jakaś suchotnica Barbie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgago, ja się cały czas napatrzeć na te lalki nie mogę.
      Zrobione są z taką dbałością o szczegóły! Każdy paznokietek widać, fałdki na nóżkach, linie na podeszwach. A oczka też są roboty Uli, a nie doklejane gotowce. I jak ona pięknie rzezbi te dziecinne usteczka! No po prostu jestem wciąż zachwycona. Nawet mój ślubny podziwiał!
      Miłego, ;)

      Usuń
  3. Lecę zobaczyć jak to się robi, takie cacuszko!
    Sukieneczkę zrobiłaś prześliczną. Chyba tęsknisz już za wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anko, ogromnie tęsknie za słońcem. Od biedy mógłby być nawet mróz, ale żeby było jasno, świeciło słońce a nie lało na okrągło.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Jasna, dziękuję.Myślę, że Ula bez trudu zrobiłaby naszyjnik, ale ja nijak nie jestem w stanie wymodelować takiej laleczki.
      Miłego, ;)

      Usuń
  5. Ale śliczności! Phi Wiliam nic piękniejszego by nie wymyślił;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misiu, Wiliam coś tam majstrował, ale nie wiadomo czy to jego będzie urodne:))))
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. Wow, jestem pod wrazeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Evito, gdy pierwszy raz zobaczyłam to na blogu, tak przelotem, byłam pewna,ze to fotka niemowlaka, takiego z krwi i kości. Tym bardziej ,ze teraz jest moda na fotografowanie maluszków w bardzo dziwnych miejscach. Sama mam zdjęcie jednego z wnuczków gdy śpi na dużym tomie encyklopedii.
      Miłego, ;)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Judytko, zdziecinniałam od wczoraj:))))
      Najmilszego dla Ciebie,;)

      Usuń
  9. nie do uwierzenia, nie do uwierzenia!!! Zachwycające!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ivo, poprzeglądaj blog Uli, niektóre są jeszcze mniejsze od tej a tak samo wiernie odtworzone szczegóły. Żadnej fuszerki!
      Miłego, ;)

      Usuń
  10. Aniu,bardzo się ciesze ze Ci przypadła go serca :* Ubranko fantastyczne aż poczułam ta wiosnę : Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, dzięki Tobie mam przednią zabawę! Pomyślałam, że muszę spróbować wymodzić coś na drutach, np.klasyczne śpioszki.
      Buziaczki i jeszcze raz dziękuję!!!!

      Usuń
  11. Witaj:)Wspaniała wymianka:)Zrobiłaś lalusi cudną sukienusię:)Pozdrawiam i podziwiam jeszcze Flika:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mamon, przyznasz, że ma dziewczyna talent. Próbowałam , ale mi nijak nie wychodziło. Zero talentu w tej materii u mnie.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Kasiu, należę do tych, które im starsze tym bardziej dziecinne się robią. Ale te lalunie to Ula robi niesamowite!
    Nawet nie wiesz Kasiu, jak ja ogromnie tęsknię za Flikiem, a już minęło w sierpniu 2 lata gdy odszedł Tęczowym Mostem.Pomyślałam ostatnio, że może dobrze, że ten hodowca odszedł od tej linii kolorystycznej i tego gabarytu, bo pewnie nie mogłabym się oprzeć.Flik był krótszy i nieco mniejszy od standarda, ale nie był taką miniaturą jak króliczy jamnik.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czasami zaglądam do Uli, bo też zafascynowało mnie dzieciątko, które okazało się być wyrzeźbione. Piękne, Niesamowita robota! A w ubranku prześliczna, Nie wiem, czy nie jest warta jedwabnej nici z której wyjdzie kaftaniątko? Sama bym chętnie zdziecinniała, ale nie miałabym czasu na wydzierganie niczego i co tu dalej gadać! Ślę dużo uścisków, do zobaczenia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, ja jestem pełna podziwu- mnie to najwyżej ulepił się bałwanek a i to był nieco krzywy.Musze potrenować ubranka - wyszła z wprawy, odkąd córka wyrosła z lalek.
      Miłego, ;)

      Usuń
  15. Fantastyczny prezent..."wymiankowy". Normalnie nie mogę wyjść z podziwu...świetnie wydziergana sukieneczka a kapelusik rewelacja!!!! Tak tę laleczkę umiejętnie prezentujesz, że w pewnym momencie uległam złudzeniu, że to żywa...istotka na cieplutkim futrzaku leży:))) Pozdrawiam Cię serdecznie cieplutko!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Graszko, bo Ula tak realistycznie tworzy te lalunie, że naprawdę chwilami bez trudu można ulec takiemu złudzeniu.
      Najmilszego i buziaki;)

      Usuń
  16. Z tym dziecinnieniem to jest tak, że w każdym tkwi dziecko.Nie każdy dorosły ma odwagę się przyznać:)))
    Obejrzałam laleczki.Cieszę się,że spełniło się Twoje marzenie.Wyobrażam sobie jak będziesz stroiła tego niemowlaczka.No i chyba jakieś imię dostanie.Kreacja wiosenna śliczna.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutko, imię to ona już ma - to jest Milenka. To dość śmieszna historia z tym imieniem - gdy tylko moja przyjaciółka dowiedziała się, że jestem w odmiennym stanie,natychmiast wręczyła mi obrazek-portrecik małej, ślicznej blondyneczki, by to koniecznie była dziewczynka. No i była, może z zapatrzenia:)))) Obrazek dawno zaginął, ale imię pozostało- w sam raz dla takiej maskotki.
      Przemiłego, Jutko;)

      Usuń
  17. Te laleczki przypominają te, którymi ja się bawiłam w dzieciństwie! :))
    Cudna ta zielona sukieneczka, też moim takie dziergałam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iw, muszę tylko zakupić jakąś cieniutką włóczkę lub "chusteczkowy" kordonek, bo jest cienki. Na szczęście szybko się taką garderobę robi, bo niewielka:))
      Miłego, ;)

      Usuń