po świętach.
Pogodzie coś się pomyliło - w niedzielę padało, a dziś- ponieważ to jest
Lany Poniedziałek- świeci słońce.
No ale przynajmniej w sobotę było ładnie, więc odwiedziliśmy Łazienki
Królewskie.
Małym wszystko się tam podobało - nawet skorki wędrujące wzdłuż
krawężnika i olbrzymie karpie w stawie. Oczywiście furorę robiły
wiewiórki, zwłaszcza, że jadły dzieciakom orzechy z rączek.
Niektóre fragmenty parku są rewitalizowane, a super droga restauracja
Belvedere - remontowana.
Ludzi było pełno, wszelkie miejsca w kawiarenkach pozajmowane.
W teatrze na wyspie występował tylko jeden aktor.
Jego towarzysz spacerował tymczasem brzegiem stawu
Znalazłam jednego łabędzia, jest pewnie roczniakiem, bo ma
jeszcze szare piórka
Nie wiem zupełnie co to za ptaszę siedziało na gałęzi
A magnolie już w pełnym rozkwicie
Krasnale i Chopin
A tak się spaceruje z dziadkiem po parku
A tak się karmi wiewiórkę
Wiewiórce groziło przekarmienie bo młodzi karmili ją na zmianę
Niestety niedzielny spacer był w deszczu
A dziś Krasnale są już w drodze do domu, bo jutro od rana muszą
iść do przedszkola, a rodzice do pracy.
A ja zaraz przyjmę pozycję horyzontalną i chyba trochę pośpię bo
Krasnale raczej bardzo wcześnie wstawały.
Odpoczywaj, zasluzylas na relaks, Anabell.
OdpowiedzUsuńZdjecia sa dowodem jak dobrze krasnale czuly sie u Ciebie I z przyroda.
Krasnale rosna I sa pieknymi chlopcami :)
Gdyby to młodsze nieco mniej "rozdarte" było, byłoby całkiem fajnie. No ale przecież kiedyś minie ten paskudny syndrom trzylatka,prawda?
UsuńBuziaczki,;)
Przechadzka wspaniała,pokazuje fotka w towarzystwie tak przystojnego dziadka.Nie ma co ukrywać , wnuki są wspaniałe i zawsze kochane.
OdpowiedzUsuńHa- dziadek popatrzył na to zdjęcie i skromnie zauważył - "no, taki zdziadziały to jeszcze nie jestem, prawda?" N nie jest, fakt.
UsuńMiłego, ;)
prawda!:)
UsuńNa to konto zrobiłam sobie nową tapetę na kompa - kolaż ze zdjęcia córy z dziećmi, młodszego z dziadkiem a do tego, nad zdjęciem dziadka z wnukiem - paw nad stawem.
UsuńMiłego, ;)
Cudny spacer.
OdpowiedzUsuńByło świetnie, bo ciepło ale jeszcze nie upalnie. W Łazienkach bywam od dzieciaka, ale jakoś wciąż mnie zachwycają.
UsuńMiłego, ;)
To sójka :).
OdpowiedzUsuńTak mi się zdawało, ale nie byłam pewna, bo nie widziałam tych charakterystycznych niebieskich piórek- siedziała wysoko i robiłam fotkę z zoomem. A gdy już obejrzałam na kompie to odniosłam wrażenie, że ma dziób za krótki i za gruby jak na sójkę. Ornitolog to ze mnie kiepski:)
UsuńMiłego, ;)
A ja jeszcze jeden dzień wolnego mam ;)
OdpowiedzUsuńU nas nie padało ani w niedzielę ani dziś, choć dziś było trochę pochmurno :)
Zazdroszczę za to wyrwania się na spacerek :)
Pozdrawiam.
Dziś było u nas ładnie, ale wczoraj to zupełny pogodowy niewypał.
UsuńMiłego, ;)
Prawdziwie rodzinny spacer :-)
OdpowiedzUsuńNo tak, spacer trzypokoleniowy.
UsuńMiłego, ;)
Minełyśmy się pewnie.. :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe- a wszystko przez ten brak znaków rozpoznawczych;)
UsuńUcieszyłam się, że choć jeden łabędz pływa- staw bez łabędzi jest smutny. Przy wyjściu z Łazienek tym od strony ul.Gagarina była para kaczek mandarynek.
Miłego, ;)
Wszyscy trzej panowie - aż miło popatrzeć!...
OdpowiedzUsuńTaaa, byłyśmy z córką w tym towarzystwie w mniejszości.
UsuńMiłego, ;)
Piękne te Twoje Krasnale.
OdpowiedzUsuńIch Dziadek też.
A ja dzisiaj z krasnalami i dziadkiem do Łazienek idę.
Serdeczności:-)
O, to zapewne też się ucieszysz widokiem łabędzia. Kaczek jakoś mało było.Widziałam kaczorka kaczek mandarynek. Szalenie ozdobny kaczorek, kaczusie jak zwykle mało ozdobne. One są mniejsze od innych kaczek.
UsuńMiłego, ;)
Wspaniała fotorelacja. Krasnalki jak to Ich określasz odjechali zapewne ze wspaniałymi wrażeniami:)))
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia.
Najmniej podobało im się w mieszkaniu- oni są przyzwyczajeni do dużych przestrzeni bo ich mieszkanie ma 168 m kw. A tu, nie dość, że ciasno to musieli zabawki sprzątać, uważać by brudnymi łapami nie upaprać obrusa, podnosić natychmiast wszystko co jakimś cudem wypadło z talerza (bo tu podłogi dywanowe) . A najwięcej podobały im się te nowe nasze tramwaje- oni głównie jeżdżą u siebie metrem i autobusami.
UsuńMiłego, ;)
...też leżeliśmy ale spacer musiał być... ^^
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie poleżałam sobie w te święta ani trochę. Albo coś szykowałam albo musiałam być na spacerze.
UsuńMiłego, ;)