drewniana rzezba

drewniana rzezba

piątek, 1 sierpnia 2014

Mix

Nareszcie nieco mniejszy upał no i jak na razie nie świeci słońce. Ale  w domu
nadal gorąco. Dobre i to.

Jak pamiętacie, zabawiam się robieniem kiszonek. Miedzy innymi zakisiłam
umyte, obrane i pokrojone w paski buraczki. Same buraczki to nie wywołaly
swym smakiem mego entuzjazmu- nadal w tle mają  smak surowizny i są nieco
twarde. Ale zalewa jest świetna do picia.Wyciągnęła z  buraków nie tylko super
barwę  ale i smak.
Zrezygnowałam z  samodzielnego robienia kefiru, skoro wypróbowałam, że te
gotowe nie szkodzą mi w niczym i poza tym smakują.
Byłam na kontroli u gastroenterologa i test na szczelnośc jelit wykazał znaczną
poprawę ich stanu.

Za kilka dni wyjeżdżamy, a do nas na ten czas przyjadą z Krakowa znajomi.
Bardzo mi to pasuje, bo przynajmniej tym razem kwiatki mi nie padną martwym
bykiem. Oni będą mieli darmowe lokum z pełnymi wygodami a ja podlane na
czas kwiatki. Już przygotowałam dla nich plan Warszawy + przewodnik po
Warszawie oraz "ściągę" gdzie co jest na naszym osiedlu oraz jakimi autobusami
mają się stąd wydostawac, oraz zarezerwowałam im miejsce na parkingu.
W Europie już od wielu  lat istnieje tego typu turystyka - nieznani sobie ludzie
zamieniają się na czas wakacji miejscem zamieszkania i rzecz dotyczy zamiany
pomiędzy mieszkańcami różnych państw.
Przyznam się szczerze, że aż tak odważna, do wymiany z nieznanymi osobami to
ja nie jestem.

Podobno od jutra wracają upały a do tego temperatury będą wyższe niż dotychczas-
zupełnie jakby +32 w cieniu było jeszcze za niska temperaturą.
Mało mnie to cieszy, oj mało.


10 komentarzy:

  1. Dziś zaczynam urlop. Wolałbym, żeby upały wróciły, bo wybieram się nad morze. Jutro, skoro świt.
    Średnio znoszę upały, ale one, choć męczące, napawają optymizmem. Mrozy znoszę znacznie gorzej, bo mnie przygnębiają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nitagerze, u mnie jerzyki nadal latają i drą dzioby. Jak dla mnie to ideałem jest temperatura pomiędzy 21 a 23 w cieniu. No i wtedy słońce jest rzeczą miłą. Ale 32 w cieniu i duża wilgotnośc to już nie dla mnie.
      Mróz i suche powietrze, bez wiatru, to jest do przeżycia, zwłaszcza gdy słońce świeci.Pięknej pogody Wam życzę,;)

      Usuń
  2. Sam pomysł wymiany mieszkań w celu zwiedzenia innego zakątka Europy jest świetny :) Ale tak jak Ty chyba ... nie zdecydowałabym się na taką zamianę.
    Trochę nieufna jestem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno i u nas jest grupa osób dzieląca się wakacjami z osobami spoza Polski. A w Europie funkcjonuje to już od wielu lat i na ogół zdaje egzamin, mimo żywych protestów hotelarzy.
      Miłego, ;)

      Usuń
  3. Bardzo dobry pomysł z tym pobytem znajomych. Ja tak przez dobre par lat pilnowałam w Warszawie mieszkania ciotki. Ona wyjeżdżała, a ja sobie zwiedzałam spokojnie miasto i podlewałam kwiatki:)
    W Europie modne jest również tanie podróżowanie jako pasażer osobówki. Są strony internetowe, na których czytamy kto , gdzie jedzie i kiedy oraz za ile może przybrać. Sa tam referencje kierowcy i o nim opinie. Młodzi nagminnie teraz tak podróżują po całej Europie. Fajna sprawa:)
    U nas już jest niemiłosierny upał. Chłodku Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypomniało mi się, że gdy moja córka była miesiąc w Holandii (miała tam w ramach stypendium jakiś kurs) to mieszkała w prywatnym mieszkaniu udostępnionym przez jakąś rodzinę, która wyjechała w tym czasie "do ciepłych krajów". Było tak "rodzinnie", że aż ją zatkało - pozostawili niezły bałagan i niepozmywane naczynia w zlewie.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. Nie wpuściłabym obcych do mojego domu. Różni są ludzie. Znów gorąco dobrze że chociaż przez noc 2 dni temu porządnie padało.Miłego pobytu i powracaj nam zdrowa-;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, u nas też gorąco - upały to powinny byc nad morzem i jeziorami a nie w mieście. Ja wpuszczam znajomych.Też bym się bała wpuścic kogoś zupełnie obcego.
      Miłego, ;)

      Usuń
  5. !945 to może odległe i inne czasy. Ale niestety człowiek z którym Dziadek pracował blisko 20 lat na tym samym stanowisku, pilnując dom Dziadków w czasie ich nieobecności, doszczętnie go wyplądrował. Mój Dziadek tak się rozchorował,że jeszcze tego samego roku umarł..

    OdpowiedzUsuń
  6. ...podobne kiszenie robimy aby wyciągnąć smak z buraków do zupy. Również nie jestem aż tak odważny aby mieszkanie pożyczyć komuś obcemu. Czasami można się zdziwić. Pozdrawiam i miłego wyjazdu...

    OdpowiedzUsuń