drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 7 stycznia 2015

Odrobina wspomnień z Berlina

Dopiero teraz dotarły do mnie zdjęcia robione podczas świątecznego pobytu
w Berlinie.
Choinka przed Bramą Branderburską

Widok nocnego Berlina. Ten jasno oświetlony obiekt, pod którym jest podpis
"anabell" to Filharmonia Berlińska. Na lewo od niej, nieco w tyle stoi
biurowiec SONY i jego centrum medialne (ten fioletowy dach).
Niestety padał deszcz i szyby były nieco "zaropiałe".

Rzut oka na wnętrze kopuły Reichstagu- widać spiralny  chodnik
dookoła kopuły.

A tak wygląda sala obrad, którą widać z góry kopuły

Centralna część kopuły z lustrzanymi powierzchniami. Nie  powiem
Wam co jest nią osłonięte, bo tego audio-przewodnik nie wyjaśnił.

A to ja  ze ślubnym- ucięci ze względów bezpieczeństwa są starszy z  krasnali
i mój zięć. To coś, co ma mój na prawym uchu, to słuchawka audio-przewodnika.
Zdjęcie robione już na samej górze






18 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba okreslenie - względy bezpieczeństwa ;)
    Też nie pozwalamy na publikację zdjęć naszych pociech. Potrafiłam nawet swoim mało perfekcyjnym ang zwrócić uwagę jednej z matek, która nagrywała telefonem zajęcia z karate, że tam sa też inne dzieci, np moje, a ja nie chcę upubliczniać jego wizerunku w sieci. Była oburzona, ale pod moim, i innych rodziców wpływem, nawet skasowała film. Mój syn pyta dlaczego inne dzieci sa na różnych płaszczyznach społecznościowych w sieci a oni z bratem nie. A my odpowiadamy, że jak będą odpowiadać za siebie, to będą się publikować, póki co my jesteśmy za nich odpowiedzialni ;)
    A przerwa świąteczna nam też minęła pod znakiem zwiedzania, ogladania i jeżdżenia. Dzięki siostrze dotarliśmy nawet do Yosemite, Santa Cruz i znów odwiedziliśmy Oceanarium w San Francisco. Tym razem chłopcy wyszli zadowoleni, bo upolowali rekina lamparciego :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sieci różni przeglądają zdjęcia- pomylonych nie brak, więc bezpieczniej nie pokazywać dzieci. Mieliście ciekawą wyprawę.Lubię Oceanaria- to właściwie jedyny dla mnie sposób obejrzenia podwodnego świat, który jest wielce interesujący. Yosemite- juz sama nazwa pobudza wyobraznię.
      Miłego, ;)

      Usuń
    2. W tym Oceanarium są tylko mieszkańcy pobliskich wód, jak ma ktoś szczęście, to spotka sporych rozmiarów rekina czy płaszczkę.
      Yosemite to osobna historia, marzę żeby zabrać tutaj mojego tatę. Będzie w raju. Ale to latem, bo zimą główna droga jest zamknieta, a co za tym idzie dojazd do wielu pięknych miejsc, moim zdaniem najładniejszych.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Mam cichą nadzieję, że gdy będziecie tam gdy już wszystkie drogi będą czynne to nam zaprezentujesz zdjęcia i opiszesz.
      Od pewnego czasu jest w Warszawie czynne oceanarium i muszę się tam koniecznie wybrać. Co ciekawsze jest usytuowane nie na terenie ZOO ale w Centrum Handlowym Blue City:)))
      Miłego, :)

      Usuń
  2. Wiesz, że mniej więcej tak sobie Ciebie wyobrażałam?....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Nigdy nie lubiłam być fotografowana bo nie należę do osób fotogenicznych. Podobno w naturze wyglądam lepiej.Ale jak, to ja nie wiem, omijam lustra z daleka.
      Miłego, ;)

      Usuń
  3. :-)
    Bardzo poważna mina :-)
    Fajna z Was para , pasujecie do siebie... :-)
    I słusznie, jeżeli ktoś nie ma życzenia to nie należy pokazywać ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zdania, że nie powinno się pokazywać dzieci- walniętych w zwoje mózgowe nie brak w sieci- nie wiadomo do czego takie zdjęcie wykorzystają. No popatrz- a ja myślałam, że się uśmiecham:))))
      Miłego;)

      Usuń
  4. Bardzo dawno temu byłam w Berlinie, więc te zdjęcia sądla mnie bardzo interesujące.
    A tę Panią w czerwonej? czapeczce to ja znam - siedziała naprzeciwko mnie kiedyś....
    Serdeczności pozostawiam:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czapeczka była popielato-czerwona.To czapeczka robiona ze 3 razy- wpierw jako czapka typu myboshi, w której wyglądałam tak, że nie życzę nikomu takiego wyglądu, potem ją jeszcze 2 razy przerabiałam. Ja mam nadzieję, że gdy tylko pogoda będzie na "odpowiednim poziomie" wreszcie posiedzimy razem w Łazienkach. Ale może być również inne miejsce.
      Lubię Berlin - bardzo przyjazne ludziom miasto. I nawet "łyknęłam" metro, chociaż naszym nie jeżdżę.
      Nie ma w Berlinie czegoś takiego jak u nas Marszałkowska, na której głównie bank za bankiem i sklepów jak na lekarstwo, a po godz.18-tej
      strach nią przejść, taka wyludniona.
      Najlepszego;)

      Usuń
  5. Sympatyczne fotki,mimo pochmurnej pogody.Uwielbiam to miasto,szczególnie spacery po ulicy KUDAM i te eleganckie sklepy i lokale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polubiłam Berlin i jego bliskie okolice.Tam w centrum ulice żyją, jest na co popatrzeć.Miasto jest bardzo zielone a komunikacja świetna.
      Lubię oglądać stare domy, niektóre są sprzed I wojny światowej. Poznałam już kilka niemieckich miast : Monachium, Norymbergę, Bonn, Kolonię i Dusseldorf. Poza tym pojeżdziłam po styku trzech państw- Niemiec, Austrii i Szwajcarii i byłam zachwycona tym rejonem. A w Berlinie to mogłabym spokojnie mieszkać.
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. Muszę odwiedzić Berlin - koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że nie będziesz tej decyzji żałować. To naprawdę ładne miasto i ma ciekawe zabytki.
      Miłego, ;)

      Usuń
  7. Mój Młodszy, który swego czasu bardzo lubił grać w pewną gierkę, o snajperze, operującym na gruzach Berlina, za każdym razem, gdy widzi Bramę Brandenburską, ostrzga nas przed snajperem, który czai się na jej szczycie. Stąd moje pierwsze skojarzenie: choinka zasłania mu pole ostrzału!
    Ale zaciekawiłaś mnie tym stwierdzeniem, że lustra coś zasłaniają. Koniecznie muszę dowiedzieć się, co to było!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że w środku jest to wszystko co zwykle jest ukryte w ścianach budynku - tu ścianami kopuły są tafle szkła umieszczone w konstrukcji metalowych ram, więc cała "technika" zapewne jest w tej środkowej kolumnie.Dobry jesteś z tym strzelaniem - gdy prezentowałam kiedyś na blogu widok na Belweder od strony mostka z Łazienek, z miejsca skonstatowałeś, że ten mostek co super punkt dla snajpera.
      Miłego, ;)

      Usuń
  8. ...miło Cię, Was, zobaczyć. Pozdrawiamy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dziecko zawsze mnie zaskoczy i upoluje aparatem. Osobiście nie przepadam za fotografowaniem się, ale nie miałam innego zdjęcia ostatniego, najwyższego poziomu kopuły, a uważam, że jest to w sumie fajne miejsce.
      Miłego, ;)

      Usuń