....bo się naplotłam w ciągu dwóch dni nieco koralików.
Wpierw zrobiłam bransoletkę techniką ściegu kwadratowego.
Ścieg wytrzymały ale strasznie powoli się to plecie. Potem dość długo
i intensywnie kombinowałam jaki zrobić naszyjnik. Cały problem
w tym, że koraliki w kolorze turkusu już same z siebie są dość
dekoracyjne, a naszyjnik miał mieć co najmniej dwa zastosowania-
miał być raz w komplecie z bransoletką, lub w komplecie z kolczykami.
Trzeci wariant przewidywał duet bransoletka + kolczyki.
Po naprawdę długim namyśle uplotłam coś takiego:
Mam nadzieję, że adresatka będzie zadowolona, bo turkus to jej
ulubiony kolor.
Gdyby nie dziki pośpiech to poszukałabym maleńkich toho 15
w kolorze miedzi, bo kolor miedzi świetnie współgra z turkusem.
No a tak to połączyłam turkus z czernią.
"Kwiatki" kolczyków i mini wisiorek zrobione są z czarnych kryształków. Bransoletka też "dostała" kryształki - trzy.
No to idę masować paluszki.
Masuj, masuj, bo pewnie jeszcze niejedno dzieło masz w planie...
OdpowiedzUsuńFakt. Coś mnie znów korci na zrobienie "czegoś". Mam maleńki kaboszon z obrazkiem elfików i można by to oprawić w koraliki.
UsuńMiłego;)
Omdlalam z wrazenia! Cacuszko!
OdpowiedzUsuńOmdlewanie niewskazane jest, można się potłuc przy okazji.Połowa sukcesu to ten kolor turkusowy. Są dwa takie wielce dekoracyjne kolorki- turkusowy i lapis lazuli.Od zawsze miały powodzenie w biżuterii, nawet w czasach starożytnych.
UsuńMiłego;)
Oj jakie dzieło, a paluszki to faktycznie chyba Ciebie nieźle bolały...
OdpowiedzUsuńI jeszcze dziś mnie bolą.Obłędnie długo robi się naszyjnik i bransoletkę.
UsuńMiłego;)
kiedyś robiłem w koralikach, tyle że nizanych na metal... raczej oczy mi wtedy wołały o masaż, tudzież kręgosłup, odcinek szyjny i piersiowy...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
Czasem i ja nawlekam je na stalową taśmę jubilerską, ale to wtedy, gdy rzecz nie wymaga jakiegoś specjalnego splotu,czyli po prostu nawlekam koraliki, montuję zapięcie i finito.
UsuńMiłego;)
Albo komputer przekłamuje barwy, albo... No właśnie, co? bo wszystko mi to przypomina, tylko nie turkus. Już prędzej chryzopraz.
OdpowiedzUsuńOK, teraz oglądam na innym komputerze. Faktycznie, turkus.
UsuńNa każdym monitorze jest nieco inna barwa i czasem jestem zdruzgotana gdy okazuje się, że kolor, który zamówiłam nijak się ma do tego, który otrzymałam, choć parametry są zgodne z zamówieniem.
UsuńMiłego;)
Kapitalny komplet. Komp. przekłamuje kolory, ale ja to widzę, bo mam przed sobą nici do haftowania w turkusowym kolorze. Te kryształki są przeźroczyste? A bólu paluszków Ci współczuję.
OdpowiedzUsuńW klipsach kryształki są matowe, w kwiatku naszyjnikowym lekko błyszczące, ale ani jedne ani drugie nie są przezroczyste.
UsuńBól pomału mija.To bolą te stawy nas czubkami palców.
Miłego;)
To jest piękne, ale praca ręczna nie ma nigdy swojej ceny prawdziwej. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję;). Ponieważ wycenić trudno, nigdy nie sprzedaję swoich prac, zawsze są podarunkiem.
UsuńKażdy drobiazg poza tym wymaga innego nakładu pracy a i tak najtrudniej jest zrobić coś ciekawego. Znam co prawda panie, które "na okragło" robią jeden i ten sam model naszyjnika, tylko zmieniają kolory. Ja bym chyba oszalała.
Mnie nawet symetria sprawia trudność no a robić wciąż jedno i to samo??? O nie!!!
Miłego;)
Z własnego doświadczenia wiem, że Twoje prace są cudne. No może nie tak dokładnie z własnego bo przecież nie noszę bransoletek czy naszyjników jednak Młoda jest zachwycona.
OdpowiedzUsuńJak uda mi się zrobić nieco więcej różnych biżutków to zrobię rozdawajkę. Ostatnio mało robię, bo miałam kłopoty ze stawami.
UsuńMiłego;)