drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 21 lutego 2017

Życie nie jest niestety.......

.......romansem.
A szkoda. Brzydko mówiąc zaczynam "się nie wyrabiać".  Muszę bardzo szybko
opanować bardzo obcy dla mnie język, czyli niemiecki.Nie dość, że szybko to i
tanio, bo moja emerycka kieszeń nadmiarem gotówki nie grzeszy. Może ktoś zna
jakiś patent?
Poza tym nagle nazbierało się wiele spraw tzw. administracyjnych  do rozwiązania
w trybie pilnym.
A na dodatek okazuje się, że im człowiek starszy tym trudniej o szybki i pełny
powrót do zdrowia.Ślubnemu wydawało się, że po tej re-operacji przepukliny
będzie  tak jak za pierwszym razem ale wiadomo- "nic dwa  razy się nie zdarza".
Od tamtej operacji minęło 8 lat a w międzyczasie była poważna operacja
kardiologiczna i związany z nią przymus stosowania stale warfaryny,co komplikuje
każdy jeden zabieg chirurgiczny.Wprawdzie w okresie przed opercyjnym, w trakcie
i po nim zamienia się warfarynę na heparynę to i tak krwawienia wewnętrzne
niestety są.Nie wykluczam, że za tydzień może się okazać konieczny powrót pod
skalpel.
Reasumując- będę rzadko bywała i bardzo rzadko pisała na bloggerze. Gdy mi się
nieco sytuacja rozjaśni, przejaśni i wyklaruje - przyrzekam, że wrócę i wszystko
jaśniej wyłożę.

21 komentarzy:

  1. Zdrowia dla Was, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko:(:( Klops. Kup coś gadającego po niemiecku i puszczaj w koło, oglądaj filmy i czytaj w tym języku, choćbyś na razie nic nie wiedziała z tego, najpierw trzeba się osłuchać, a potem słówka...słówka... słówka...

    OdpowiedzUsuń
  3. mam taką darmową aplikację na telefonie duolingo.com (nie wklejam adresu żeby nie spamować)
    rano przez 10 min uczę się przy laptopie w domu a potem w miarę możliwości robię ćwiczenia na telefonie, obojętnie gdzie jestem, w tramwaju itd
    mój angielski jest żałosny ale i tak przeszłam cały kurs w 100 dni a ten kurs jest jak gra, nie da się ominąć jakiegoś etapu

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowia i wytrwałości życzę i Tobie i Małżonkowi!!!Pozdrowienia z Katowic ślę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam patentu, ale w kazdej chwili sluze wlasna osoba przez telefon, w razie jakichs watpliwosci czy problemow. Dobrze byloby, zebys miala telefon stacjonarny, bo na taki moge dzwonic do Polski za darmo. Albo moglybysmy telefonowac przez WhatsApp, jesli go masz.

    OdpowiedzUsuń
  6. WhatsApp i konwersacje. Zapraszam Anabell-;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Przez komórkę także mogę bo mam darmo!! 723 161 937 Zapraszam-;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak szybko i skutecznie to nie wiem...
    Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie wszystkich spraw !

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj troche Ci sie zagescilo zycie. Nie mam zadnego patentu na nauke jezyka, ale zycze powodzenia.
    No i co wazniejsze zeby z Mezem wszystko bylo w porzadku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdrowia dla męża i ciebie. Wracaj jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Klik dobry:)
    Niech się rozjaśni jak najszybciej. Zdrowia Wam obojgu życzę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oby wszystkie sprawy potoczyły się jak najlepiej życzę i zdrowia Wam obojgu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdrowia i szybkiego klarowania! Jezykowo, jak pisze Jaskólka, radio, filmy i co jeszcze da sie wgrac w sluch, tylko w tym jezyku, pomimo, ze poczatkowo nic nie bedziesz rozumiala! Dopiero, jak sie minimalnie osluchasz, brac sie za cos bardziej fachowego.

    OdpowiedzUsuń

  14. Tyle się dzieje u Ciebie a ja zajęłam się Stasiem i portretami w ilości masowej. Zdrowia, zdrowia zyczę cały czas!!!!!


    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, to się nazbierało teraz u Ciebie nieciekawych rzeczy. Powodzenia, trzymam kciuki za niemiecki. Ja nie nauczam, niestety mam znajomości głównie wśród tłumaczy, więc nie mogę Ci też nikogo polecić... Zresztą z Twoją organizacją dawno już masz ten pomysł rozpracowany. Powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Życzę Ci z całego serca, żeby wszystkie nieprzyjemne sprawy zniknęły z Waszego życia, a wraz z wiosną zaświeciło słoneczko - nie tylko na zewnątrz, ale przede wszystkim w środku Twojej duszy:)
    Trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Sorry, ale z wiekiem nowa wiedza wchodzi do głowy niełatwo. Przynajmniej w moim przypadku. Niemniej życzę powodzenia! A mężowi jak najszybszego powrotu do pełni formy!

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu, dasz rade! Wierze w Ciebie, poradzisz sobie ze wszystkim aby tylko zdrowie Wam dopisywalo, to wszystko bedzie dobrze. Wiesz o tym, prawda?
    Jesli chodzi o nauke jezyka, to przede wszystkim osluchanie i nauka, nauka i jeszcze raz nauka, czyli wkuwanie slowek.

    Jesli moge Ci jakos pomoc, to pisz; atanerzchicago@gmail.com
    Usciski Kochana!


    OdpowiedzUsuń
  19. Mój przyjaciel, gdy poznał Niemkę, w celu opanowania języka oglądał filmy w wersji oryginalnej. Podobno bardzo mu to pomogło. Sama nie sprawdzałam. I Tobie i mężowi życzę sił, cierpliwości w zmaganiu się z dolegliwościami. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
  20. Duzo zdrowka dla Meza <3 Aniu, Najlepiej uczyc sie najpierw samych najpotrzebniejszych slowek. Wszystko co cie otacza a potem coraz wiecej i wiecej. Masz wnuki ,ktore napewno beda pomagac a Niemiecki wbrew pozorom az tak trudny nie jest. Jesli lubisz czytac to wprowadz latwe ksiiazeczki ale bron Boze nie czytaj ani nie rozmawiaj ze slownikiem... zniecheca. Dasz rade!!! Moja metoda...? Uczyc sie jezyka jakby sie zadnego nie znalo...ja nigdy nie tlumacze w glowie na "nasze" po prostu slowo ma wywolywac obraz danej rzezcy w glowie... Tym sposobem kilka jezykow mam opcykane ;)

    OdpowiedzUsuń