drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 25 czerwca 2018

Stracone złudzenia

Nie, ja nie miałam żadnych złudzeń - od  samego początku mówiłam
swojemu mężowi, że nie wyjdziemy z grupy i mundial skończy się
dla nas szybciutko.
No i co ?- jasne jak słońce, że miałam rację. Choć się  zupełnie piłką kopaną
nie interesuję i nie oglądam naszych kopaczy (innych zresztą też nie).
Wydaje mi się, że w kraju, w którym dzieciaki jak ognia unikają w szkole 
lekcji WF, w którym  młodsze i starsze nastolatki chodzą z nosami zatopionymi
w swych smartfonach, brakuje dobrych trenerów dyscyplin wszelakich, fakt że
nasza narodowa drużyna jest kiepściunia nie powinien nikogo dziwić.
Przypomnijcie sobie, jak się wszyscy naśmiewali i nabijali z p. Tuska, że taki
 z niego amator piłki kopanej, że biega,  że zainicjował budowę "Orlików".
Głosujcie dalej na pisuarów, dajcie  się  omamiać wszystkim  "+" przez nich
wymyślanym i patrzcie końca - bo dzisiejsza pozycja naszych na mundialu to
zapowiedz pozycji Polski na  arenie miedynarodowej.
Miłego tygodnia;)

25 komentarzy:

  1. Nie byłam taka jednoznaczna w ocenie naszej reprezentacji. Nie wiedziałam czy wyjdą z grupy czy nie, bo wszystkie trzy drużyny z którymi przyszło nam się zmierzyć były mi nieznane. Po pierwszym meczu uznałam, że Polacy zlekceważyli sobie przeciwnika i nonszalancja została ukarana dwoma bardzo głupimi bramkami. Kiedy w pierwszej połowie drugiego meczu, to nie my prowadziliśmy, byłam pewna że meczu nie wygramy, ale aż takiego pogromu się nie spodziewałam. Dla nas byłoby lepiej gdyby mecz z Japonią oddali walkowerem, bo jeżeli jeszcze piłkarze kraju kwitnącej wiśni dowalą nam 3 bramki, to okażemy się najsłabszym zespołem Mundialu. To że PiS rozdaje + na prawo i lewo z przegraną na Mundialu nie ma nic wspólnego. Za dużo w drużynie jest takich, którzy chcieliby gwiazdorzyć jak Lewandowski, a za mało takich, którzy chcieliby grać zespołowo. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lewandowski jest przyzwyczajony do innej gry- tu wszystkim się zdawało,że skoro taki dobry to sam sobie poda i sam bramkę strzeli. A że jemu też się trochę w głowinie pomajtoliło to fakt.
      Poza tym od lat wiadomo, że praca w klubach kuleje, i ze potem nie bardzo jest z kogo te kadrę zbudować. Zastanawiałam się kiedyś dlaczego wśród innych nacji piłkę kopią jacyś bardziej dorodni faceci a u nas same konusy.
      Wiem tylko, że z całą pewnością piłka kopana nie jest naszym sportem narodowym.

      Usuń
  2. To kibice zrobili z nich bogów. Pieniądze, helikoptery i sława przewróciły im w głowach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zobaczyłam te reklamy z tą pompą, śpiewem chóralnym piwkiem itp od razu pomyślałam,że z tej mąki chlebka nie będzie.

      Usuń
  3. Nie wiem, czy to ma coś wspólnego z PiSem, natomiast z pewnością jeszcze kilka dni temu pseudopatrioci przylepili do wyników ich meczów dumę narodową i nie ukrywam, że bawi mnie myśl, co teraz czują. Szkoda mi trochę dzisiaj piłkarzy, bo ludzie będą po nich jechać, z drugiej strony nie miałam w związku z ich występami żadnych oczekiwań. I tylko te ciągłe walki "o honor" wychodzą mi uszami. I w sporcie i wszędzie indziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież oni wymieniają ludzi wszędzie na swoich, a nowi są w ładnym zielonym kolorku jeśli idzie o konkretną pracę.Najlepsze, że w Polsce o honorze kłapią główni ci, którzy go nie posiadają.
      Jest świetny felieton Tyma w Polityce, o tym, że część społeczeństwa spożywa super nalewkę z malign. No i potem wszyscy oni są w malignie.

      Usuń
  4. Byłam pewna przegranej po tym, co zobaczyłam w meczu z Senegalem
    Przykre, ale rozczarowana się nie czuję, wiedziałam...
    Będę kibicować Portugalii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie oglądam, wystarczy mi mimowolny "nasłuch" z drugiego pokoju.
      Byłoby miło, gdyby złoto zdobyła jakaś "pośledniejsza" drużyna, co niemal cudem zakwalifikowała się do mundialu. Może Japończycy albo Maroko?

      Usuń
  5. Akurat piłki nożnej niw wiązałabym z polityką.
    Sport ma do siebie,że raz się wygrywa,drugi raz przegrywa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom u nas jest często elementem polityki- no przecież MY,DUMNY NARÓD musimy wygrywać. Tylko jakoś nikt nie pomyśli wcześniej, że aby drużyna wygrywała musi być spełnionych sporo warunków.I trzeba mieć z czego wybierać do kadry narodowej.
      A u nas nie ma, kluby nie "produkują" u nas dobrych piłkarzy.

      Usuń
  6. Jest jeszcze jedna wspolna cecha polskiej polityki i pilki: poboznosc na pokaz, zegnanie sie przed wyjsciem na murawe zamiast rzetelenych treningow, drinki przy basenie i foch, kiedy kibicom sie to nie podobalo. A bozia ma w dupie poboznisiow i nie wysluchala zarliwych modlow, widac Kolumbijczycy robili to prawdziwiej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biskup nie poswiecil, to jak mogli wygrac? ;)

      Usuń
    2. Szczerze mówiąc to zawsze się zastanawiam skąd takie przekonanie w ludziach, że Bóg im pomoże w pokonaniu sportowego rywala.
      Lucy, a może nasi przed meczem u spowiedzi nie byli i jakieś grzeszki im zaszkoddziły;)

      Usuń
  7. Ja kibicuje Meksykanom, bo na bramce maja prawdziwe ciacho

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Wlasnie, to jest to, dobry powód :D

      Usuń
    2. Wiecie co, ja to nawet nie bardzo wiem jakie drużyny biorą udział w mundialu. Mówisz ,że na bramce stoi u Meksykanów jakieś męskie ciacho?
      Może mi się uda go zobaczyć;)))

      Usuń
  8. Nie liczyłam na wiele, ale na wyjście z grupy na pewno...
    Ale faktem jest, że od małego dzieciakom coraz mniej się chce, tego dotyczyła nasza ostatnia dyskusja w pracy.
    I jak żyć? Ale są to mistrzostwa niespodzianek, to na pewno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby wyszli z grupy to byłabym naprawdę zaskoczona. Bo ja się na piłce kopanej nie znam, ale dziwnym przypadkiem dobrze obstawiam.

      Usuń
    2. To tak jak szef mojego syna...wygrałby zakłady, gdyby obstawiał na pieniądze.

      Usuń
  9. Jeśli chodzi o piłkę i Mundial, to mogę tylko zacytować Jamesa Maya:

    "Twój rozum nie jest w stanie ogarnąć tego, do jakiego stopnia mnie to nie interesuje".

    O przegranej wiem stąd, że nagle zza okna zaczęło do mnie dobiegać znacznie więcej brzydkich wyrazów niż zwykle.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak było u Ciebie ciepło, że wszyscy sąsiedzi mieli pootwierane na fula okna? Mnie piłka kopana zupełnie nie interesuje. Oglądam lekkoatletykę, trochę sportów zimowych , kolarstwo (te zagraniczne wyścigi z uwagi na krajobrazy), oglądam również tenis.Tak się natomiast złożyło, że miałam dość bliski kontakt z klubami piłkarskimi i naoglądałam się tyle i nasłuchałam, że nie mam złudzeń co do poziomu umiejętności polskich kopaczy. Trzeba sobie zdawać sprawę, że teraz nie ma sportu na poziomie amatorskim- teraz sportowiec to zawód i trzeba mu się wyjątkowo dogłębnie poświęcić. Na pół gwizdka to każdy może uprawiać sport amatorsko ale sukcesów nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ogladalam film :) Ostatnie 7 minut mecz polskiej reprezentacji.... wiesz, dobrze, ze nie mam polskiej tv , wystarczyly mi wiadomoscie w internecie( co zjedli, wypili, wsyrali) i tego nakrecania nie umie strawic. Niestety nie dla psa kielbasa.....Moze kiedys znowu pilka polska wstanie z kolan- w chwili obecnej czolga sie gdzies na koncu ogonka nie tylko europejskiej ale i swiatowej...

    OdpowiedzUsuń
  12. Wytworzyla sie sytuacja do ktorej swietnie pasuje powiedzenie "duza ryba w malym stawie". Gdy ta ryba wyladowala w oceanie to sie kompletnie zagubila i przekonala jaka jest bez znaczenia wsrod prawdziwie wielkich.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wcale mnie to nie interesuje, ale żal słuchać mimo chodem tych pretensji...Po co tyle oczekiwań wkładać na zespół o średnim poziomie. Może po prostu brakuje nam wszelkich IGRZYSK?

    OdpowiedzUsuń
  14. To bardzo przykre, ale w całości niestety dołączam do Twojej opinii, wyrażonej w tym poście. :(

    OdpowiedzUsuń