drewniana rzezba

drewniana rzezba

niedziela, 16 września 2018

Obiecałam, że wrzucę przepisy na......

....domowe kiszonki.
Nie będę pisała o tym jakie są zdrowe i dlaczego, bo jeśli ktoś je lubi to po prostu
je konsumuje i nie wnika na ogół w ich dobroczynne działanie.
Osobiście większość warzyw kiszę metodą tradycyjną, czyli na 1 litr daję jedną,
płaską łyżkę soli kamiennej, nie warzonej i nie jodowanej.
Poza tym jest  jeszcze potrzebne do tego naczynie ze szczelną zakrętką typu
twist lub tradycyjny słój- wek.
Można również kisić nie tylko warzywa i użyć do tego celu serwatki z kefiru.
"Produkcja domowa" serwatki z kefiru zapewni nam przy okazji bardzo smaczny
twarożek- do otrzymania  serwatki musimy mieć sitko wyłożone gazą, naczynie
do którego będzie spływać serwatka, 1/2 litra kefiru, folię "fresh" do nakrycia
całości i ....miejsce w lodówce.
Wykonanie prostsze niż budowa cepa- na dobranym wielkością naczyniu
zawieszamy wyłożone dwiema warstwami gazy sitko, nalewamy w nie kefir,
całość zakrywamy czule folią i wstawiamy na noc do lodówki.
Rano na sitku mamy twarożek, a pod spodem serwatkę.
Do zakwaszania serwatka ma być świeża, najdalej dwudniowa.
O ile ilość  soli w solance jest stała, to ilość użytej serwatki jest uzależniona
od poszczególnego przepisu.
By zachować chrupkość warzyw musimy dodać nieco soli, co jest uwzględnione
w każdym przepisie.
WAŻNE:  słoiki muszą być zawsze wyparzone

Kapusta kiszona z jabłkami i żurawiną
składniki:
1 mała główka kapusty, 1 łyżeczka  soli, 1 soczyste jabłko,
1/3 szklanki suszonej żurawiny, sok z jednej pomarańczy.
Wykonanie:
usunąć z kapusty zwiędłe liście i głąb, drobno pokroić, wrzucić do miski i
posolić, dodać nieobrane, pokrojone  w drobne kawałki jabłko (bez gniazda
nasiennego), dodać żurawinę i wszystko razem wymieszać.
Przełożyć wszystko do słoika (powinny wystarczyć dwa słoiki litrowe).
Do serwatki wcisnąć sok z jednej pomarańczy, wymieszać, całość podzielić
na pół i każdą połówkę wlać do słoika. Teraz do każdego słoika dodać zimnej
wody (filtrowanej zródlanej lub przegotowanej "kranówki"), zostawiając
w słoiku 4 cm wolnego miejsca do zakrętki.
Zakręcić słoiki, odstawić na 6 dni w ciemne miejsce o temp.pokojowej.
Codziennie sprawdzać, czy zawartość jest zanurzona w wodzie. Po sześciu
dniach przenieść  słoiki do lodówki.Jeżeli coś wystaje nad powierzchnię
wody, wsunąć głębiej. Jeżeli pokaże się biały nalot- wystarczy go usunąć,
to nie jest szkodliwa pleśń.
CZTERY OSTATNIE LINIJKI PRZEPISU ODNOSZĄ SIĘ DO KAŻDEJ
KISZONKI

KIMCZI:
składniki:
1 główka kapusty pekińskiej, 1 pęczek cebulki dymki, 1 szklanka obranych
i pokrojonych marchewek, 1/2 szklanki obranej i pokrojonej w kostkę
białej rzodkwi japońskiej, 1 łyżka obranego i startego imbiru, 3 ząbki
czosnku, 1 łyżka soli, 1/2 łyżeczki suszonych płatków chili lub szczypta chili
w proszku,  1/4 szklanki serwatki z kefiru.
Wykonanie:
Kapustę,  dymkę i czosnek  drobno pokroić.Wszystkie składniki wrzucić
do dużej miski wraz z solą i dokładnie wymieszać. Dodać 1/4 szklanki
serwatki, ponownie wymieszać.
Zawartość miski rozdzielić na dwa 1-litrowe słoiki. Ugnieść warzywa
w słoiku tak, aż wydzielą sok. teraz zalać każdy słoik wodą, zostawiając
min.3 cm do zakrętki.
Słoiki umieścić w ciemnym miejscu na 3 dni. Dalej jak w poprzednim przepisie.
Po trzech dnia umieszczamy Kimczi w lodówce.

POMIDORKI  KOKTAJLOWE, zwane też wisniowymi
składniki:
3 szklanki pomidorków , 1/4 szklanki serwatki kefirowej.
wykonanie:
umyte pomidorki umieszczamy w litrowym słoiku, dodajemy serwatkę,
dopełniamy wodą  zostawiając 5 cm wolnego u góry.
Zakręcamy słoik, odstawiamy na 4 dni w ciemne miejsce, po tym czasie
wstawiamy do lodówki. Do spożycia są gotowe po 7dniach w lodówce.

BROKUŁY
składniki:
3 szklanki różyczek brokułu,1 i 1/2 nasion kolendry, 1/2 łyżeczki
dojrzałych jagód jałowca,czyli ciemnych, 1 łyżeczka  soli, 2 łyżki serwatki.
wykonanie:
Do litrowego słoika wrzucamy składniki, dopełniamy wodą zostawiając
5 cm wolne, zakręcamy, odstawiamy na 2 dni w ciemne miejsce.
Po 2 dniach brokuły już są gotowe do jedzenia. Wstawiamy je do lodówki.

WINOGRONA BEZPESTKOWE
składniki:
2 szklanki  dobrze umytych bezpestkowych winogron,  1 posiekana
łodyżka szczypiorku, długości 2,5 do 5 cm, 3 gozdziki, mała laska
cynamonu, jeden plasterek obranego imbiru( cienki), 1 ząbek czosnku,
1/2 łyżeczki soli, 2 łyżki serwatki z kefiru.
Wykonanie:
wszystkie składniki umieść w półlitrowym słoiku, dopełnić wodą zostawiając
5 cm wolnego miejsca,  zakręcić, odstawić w ciemne miejsce na 3 dni. Po tym
czasie są już dobre do jedzenia, odstawić je do lodówki.

A przepisy na moje tradycyjne kiszonki, solankowe - następnym razem.


18 komentarzy:

  1. Tak a propos kiszonek przypomniał mi się artykuł, w którym ktoś udowadniał, że sok z kiszonej kapusty wygania z organizmu nawet raka (sic!) Ja tam nie wiem, ale przypomniał mi się dowcip, o tym jak na kaszel najlepsza jest kiszona kapusta/ Pozwolę sobie przytoczyć, choć pewnie z brodą.
    Jedna sąsiadka drugiej radzi:
    - Trzeba zjeść miskę surowej kapusty kiszonej i popić dużą ilością osolonej ciepłej wody.
    Po tygodniu pada pytanie:
    - Pomogło?
    - Taaaa, do dzisiaj boję się zakasłać...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osolona ciepła woda jest błyskawicznie działającym środkiem wymiotnym, dobrym na trzezwienie tych co za dużo wypili i w głowie im się kręci.
      Przetestowałam kiedyś na kolegach.Nigdy więcej się w moim towarzystwie nie popili.

      Usuń
  2. No to wieczorem zrobie chyba te kapuste z jablkami, mala glowke bialej mam, jablka na drzewie, zurawiny u mnie nie rosna, onejdzie sie chlopskie wesele bez marcepana :)
    Nawet sol mam taka jak trzeba!
    Relacje z degustowania zdam, jak zjem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale z żurawiną jest smaczniejsza. Dla mnie zawsze najgorsze jest to dziabanie tym nożem.

      Usuń
  3. No kochana, na pewno coś zrobię, na jesienne i zimowe niedobory jak znalazł, zaraz sobie skopiuję, zwłaszcza to kimczi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kimczi jest świetne.W ogóle to wolę kiszoną kapustę pekińską od tej zwykłej.

      Usuń
  4. Klik dobry:)
    Jak tylko zakupię maszynkę do krojenia, od razu przystąpię do produkcji kiszonek. Dziękuję za przepisy.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne przepisy, jak będę robić wykorzystam, warto wprowadzać zmiany w swoich przepisach :-) twoich nie zna , widać autorskie , powinnaś opatentować, bo brzmią ciekawie :-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze mówiąc nie przepadam za kiszonymi rzeczami, w domu w dawnych latach ja robiłem tylko zakwas do żuru i ogórki kiszone, a teściowa uwielbiała kapustę. Kapustę zjem tylko w zimie, tylko do ryby, i zamieniam ją w surówkę, z marchewką, cebulką, kminkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można od razu zrobić taką sałatkę z marchewką i przyprawami i zalać ją solanką-1 łyżka płaska soli na 1 litr wody.
      Mnie życie zmusiło do pokochania kiszonek- jak masz wybór: domowe kiszonki albo szpital i antybiotyk po którym możesz stracić słuch to co byś wybrał????
      Gdy jeszcze córka była w domu rok w rok robiłam 52 słoiki kwaszonych ogórków. Teraz robię kiszonki głównie dla siebie i "na bieżąco".

      Usuń
  7. Przepisami na kiszonki to ja się zajmę za jakiś czas :)
    A póki ci serdeczności przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Brokuły mnie zainteresowały, ale da się serwatkę czymś zastąpić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu zalej je solanką- 1 płaska łyżka soli kamiennej na 1 litr wody.
      Gdy nie mam ochoty na twarożek to po prostu traktuje wszystko solanką.
      Ale ten twarożek jest smaczny i choć mam kiepską tolerancję laktozy to mi nie szkodzi.

      Usuń
    2. Ok, bardzo dziękuję. Jestem ciekawa tego smaku :)

      Usuń
  9. Anabell dysponuje tylko zwykla kranowa, w dodatku tu jest strasznie chlorowana, czy mam ja zagotowac , nada sie, czy kupic mineralna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie ją zagotuj a potem odstaw odkryta do ostygnięcia.
      Tu z kolei ta woda zawiera piekielnie dużo wapnia.

      Usuń
  10. Opowiem ci dowcip z życia, w tym roku narobiłam trochę ogórków kiszonych. Ostatnie 3 słoiki zalałam wodą... bez soli. Zdziwiłam się, gdy spróbowałam. Wściekłość mnie ogarnęła, ale posoliłam na zimno. I wiesz, że złapały i stały się całkiem dobre. Taka to moja kiszonka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię kiszonki i staram się robić jak najczęściej, ale takich super przepisów nie próbowałam! Mam nadzieję, że w jakimś obłędzie ostatnich dni jednak znajdę chwilę na te przysmaki.
    Aniu,jesteś przy mnie cały czas.To jest wprost irracjonalne. Nawet w myśli z Tobą rozmawiam.

    OdpowiedzUsuń