TANGO - to jest to Anabell, co przepisuje mi lekarz. Moim ulubionym tancerzem jest do dzisiaj, niestety niezyjacy juz, Carlos Gavito ... https://www.youtube.com/watch?v=YBclGLOqjxg&list=RDtIyY7fqCcis&index=2
Gavito powiedział,że "Tango jest wspólną chwilą". Ja bym to rozszerzyła na każdy taniec. To taka chwila, w której myślimy i tańczymy w jednym rytmie, który nas przenika. Achaval i Suarez brali w Buenos Aires lekcje tanga u najlepszych tancerzy, mieli też kontakt z Gavito. Spójrz na ten wspólny dla Gavito i Achavala "koci krok". Tego nie wyrobisz, to trzeba mieć "w sobie". Gavito umarł w roku 2005, w którym Achaval zdobył Mistrzostwo Świata w Tangu". Rok wcześniej, czyli w 2004 młodziutka, 16 -letnia Suarez otrzymała tytuł najlepszej tancerki tanga.
Sprawilas mi ogromna przyjemnosc Anabell :) Obydwaj panowie, junior i senior sa nie do przebicia. To, co robia to czysty artyzm, majstersztyk. I tylko w tangu mozna tak wyraziscie kochac i nienawidziec. Rumba tez zbliza sie ku temu klimatowi, lecz tylko TANGO Anabell, tylko tango :) DZIEKUJE :)
PS do Carlito ... nie bede mowic o nim w czasie przeszlym, bo przeciez nie da sie. Ten mezczyzna jest tak magnetyczny, ze wstrzymuje oddech. Jego taniec to namietnosc. Mial tylko 63 lata ... ogromna strata :/
Wiesz, cieszę się, że podzielasz moją namiętność do tanga argentyńskiego, tego autentycznego a nie tego z turniejów tańca towarzyskiego! Nie czuję się dziki temu osamotniona w wielbieniu tego tańca.
Masz racje Anabell, jest przeogromna roznica miedzy tangiem salonowym, a tangiem namietnosci, tym rozmierzwionym i spoconym, rodem z Argentyny :) https://www.youtube.com/watch?v=64ydfVjOD9Y
Carlito , jak sam mówił, dość długo "tańczył tango", ale potem taniec zamienił w opowieść estradową. To był nie taniec pełen namiętności a raczej pełen namysłu, refleksji, rozterki.Nie mniej w tańcu Achavala odnajduję wiele tych samych elementów. Para Achaval/Suarez to jeszcze bardzo młoda para. Każde z nich uczyło się 10 lat w szkole tańca u najlepszych nauczycieli. Udało im się stworzyć własny styl, bardziej nowoczesny (wszak świat idzie do przodu).Achaval porusza się leciutko, jakby nic nie ważył i widać, że w ciągu nauki miał i nieco baletu klasycznego, zresztą Carlito również miał w trakcie nauki balet klasyczny.W muzyce musisz przejść przez Bacha a w tańcu przez balet klasyczny- on wyrabia technikę, lekkość.
Taniec, podobnie jak marsz, jest najnaturalniejszym i najzdrowszym rodzajem ruchu. Dla mnie taniec jest najmilszą formą ruchu, bo dodatkowo muzyka pieści uszy. I choć w szkole baletowej nabawiłam się paskudnej kontuzji, po której musiałam zrezygnować z tej szkoły, a potem się sporo nacierpieć, to nadal kocham taniec.
Tylko raz w życiu tańczyłam z facetem, który znał kroki prawdziwego tanga argentyńskiego,świetnie tańczył i umiał poprowadzić. Taniec trzeba mieć we krwi, nie wystarczy do tego tylko kurs tańca. Na kursie nauczysz się kolejności kroków, zasady poruszania się, ale tango argentyńskie ma to do siebie, że wiele w trakcie tańca się improwizuje, no a żeby improwizować , trzeba mieć to coś, czego większość polskich facetów nie ma, bo uważają taniec za coś "niemęskiego". Dużo oglądam filmów pary Achaval/Suarez i często widzę które fragmenty są improwizacją ad hoc. Facet jest naprawdę genialny, zresztą Roxana też a do tego ładna i zgrabna, świetnie wyczuwająca jego intencje.
Na dziś to mi się marzy tango nago w jeziorze. Woda może nie tak chłodna jak w morzu, ale za to nie ma bałwanów i tłoku. Chociaż... Dziś znalazłem news, że dwom siedemnastoletnim dziewczynom (to już prawie jak balet) nie tyle grozi mandat za kąpiel nago, ile rozprawa sądowa. Straż miejska kazał im wyjść z wody i w ten sposób obraziły uczucia religijne tych panów. Chłodu wieczorem ;)
TANGO - to jest to Anabell, co przepisuje mi lekarz. Moim ulubionym tancerzem jest do dzisiaj, niestety niezyjacy juz, Carlos Gavito ...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=YBclGLOqjxg&list=RDtIyY7fqCcis&index=2
Gavito powiedział,że "Tango jest wspólną chwilą". Ja bym to rozszerzyła na każdy taniec. To taka chwila, w której myślimy i tańczymy w jednym rytmie, który nas przenika. Achaval i Suarez brali w Buenos Aires lekcje tanga u najlepszych tancerzy, mieli też kontakt z Gavito. Spójrz na ten wspólny dla Gavito i Achavala "koci krok". Tego nie wyrobisz, to trzeba mieć "w sobie". Gavito umarł w roku 2005, w którym Achaval zdobył Mistrzostwo Świata w Tangu". Rok wcześniej, czyli w 2004 młodziutka, 16 -letnia Suarez otrzymała tytuł najlepszej tancerki tanga.
UsuńP.S. @ Alenka
Usuńspecjalnie dla Ciebie dodałam "Carlita".
Sprawilas mi ogromna przyjemnosc Anabell :) Obydwaj panowie, junior i senior sa nie do przebicia. To, co robia to czysty artyzm, majstersztyk. I tylko w tangu mozna tak wyraziscie kochac i nienawidziec. Rumba tez zbliza sie ku temu klimatowi, lecz tylko TANGO Anabell, tylko tango :) DZIEKUJE :)
UsuńPS do Carlito ... nie bede mowic o nim w czasie przeszlym, bo przeciez nie da sie. Ten mezczyzna jest tak magnetyczny, ze wstrzymuje oddech. Jego taniec to namietnosc. Mial tylko 63 lata ... ogromna strata :/
UsuńWiesz, cieszę się, że podzielasz moją namiętność do tanga argentyńskiego, tego autentycznego a nie tego z turniejów tańca towarzyskiego! Nie czuję się dziki temu osamotniona w wielbieniu tego tańca.
UsuńMasz racje Anabell, jest przeogromna roznica miedzy tangiem salonowym, a tangiem namietnosci, tym rozmierzwionym i spoconym, rodem z Argentyny :)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=64ydfVjOD9Y
Carlito , jak sam mówił, dość długo "tańczył tango", ale potem taniec zamienił w opowieść estradową. To był nie taniec pełen namiętności a raczej pełen namysłu, refleksji, rozterki.Nie mniej w tańcu Achavala odnajduję wiele tych samych elementów. Para Achaval/Suarez to jeszcze bardzo młoda para. Każde z nich uczyło się 10 lat w szkole tańca u najlepszych nauczycieli. Udało im się stworzyć własny styl, bardziej nowoczesny (wszak świat idzie do przodu).Achaval porusza się leciutko, jakby nic nie ważył i widać, że w ciągu nauki miał i nieco baletu klasycznego, zresztą Carlito również miał w trakcie nauki balet klasyczny.W muzyce musisz przejść przez Bacha a w tańcu przez balet klasyczny- on wyrabia technikę, lekkość.
UsuńJak zwykle zachęcasz do potańczenia choćby we własnych pieleszach, może gdy sie ochłodzi:-)
OdpowiedzUsuńTaniec, podobnie jak marsz, jest najnaturalniejszym i najzdrowszym rodzajem ruchu. Dla mnie taniec jest najmilszą formą ruchu, bo dodatkowo muzyka pieści uszy.
UsuńI choć w szkole baletowej nabawiłam się paskudnej kontuzji, po której musiałam zrezygnować z tej szkoły, a potem się sporo nacierpieć, to nadal kocham taniec.
Z tym wiekszym zachwytem przygladam sie tanczacym, ze sama umiem klasycznie dwa na jeden i bez figur. :(
OdpowiedzUsuńTylko raz w życiu tańczyłam z facetem, który znał kroki prawdziwego tanga argentyńskiego,świetnie tańczył i umiał poprowadzić. Taniec trzeba mieć we krwi, nie wystarczy do tego tylko kurs tańca. Na kursie nauczysz się kolejności kroków, zasady poruszania się, ale tango argentyńskie ma to do siebie, że wiele w trakcie tańca się improwizuje, no a żeby improwizować , trzeba mieć to coś, czego większość polskich facetów nie ma, bo uważają taniec za coś "niemęskiego".
UsuńDużo oglądam filmów pary Achaval/Suarez i często widzę które fragmenty są improwizacją ad hoc. Facet jest naprawdę genialny, zresztą Roxana też a do tego ładna i zgrabna, świetnie wyczuwająca jego intencje.
Na dziś to mi się marzy tango nago w jeziorze. Woda może nie tak chłodna jak w morzu, ale za to nie ma bałwanów i tłoku. Chociaż... Dziś znalazłem news, że dwom siedemnastoletnim dziewczynom (to już prawie jak balet) nie tyle grozi mandat za kąpiel nago, ile rozprawa sądowa. Straż miejska kazał im wyjść z wody i w ten sposób obraziły uczucia religijne tych panów.
OdpowiedzUsuńChłodu wieczorem ;)
PS. trochę ten news upiększyłem ;)))
UsuńSłodkie! Przypomniałeś mi wakacje w Jastarni i moje pierwsze bikini.Chyba machnę o tym post.
Usuń