Muszę się zastanowić, ale mam przedziwne wrażenie, że to koniec mojego blogowania.
Nie podoba mi się to co właśnie wprowadził Blogger. Pewnie jestem po prostu za stara na zmiany. Naprawdę nie wiem czy i kiedy wrócę.
W każdym razie dziękuję Wszystkim za to, że mnie tu odwiedzali, pomagali mi przeżyć gdy byłam całkiem rozbita psychicznie.
Dbajcie o siebie i pozostańcie w zdrowiu!!!
Masz na myśli nowego bloggera, czy jest jeszcze gorzej?
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się ten nowy interfejs. Dlaczego skasowali takie dobre ułatwienie jak lista "LISTA CZYTELNICZA"?
UsuńZmiany zawsze możesz cofnąć i wrócić do starej wersji.
OdpowiedzUsuńStary interfejs będzie tylko do 28 sierpnia.
UsuńTen wcale nie jest lepszy.Na dodatek mam problem z wchodzeniem na swój drugi blog.
Przekonałem się jednak, że nie ma możliwości powrotu do starej wersji. :(
UsuńW nowej wkurza mnie to, że długo muszę czekać na podgląd pisanej notki. Myślę, że to się zmieni, gdyż podobno pracują nad tym.
Za to nie mam problemu wejść na drugi blog.
Ja działam dalej na starej wersji - a Ty nie znikaj, będzie smutno
OdpowiedzUsuńDługo nie podziałasz, ta stara wersja będzie tylko do 28 sierpnia.
UsuńJak tu piszą moi poprzednicy, starą wersję można sobie ustawić, ja tak zrobiłem, bo ten nowy Blogger jest okropny. Nie odchodź od nas...
OdpowiedzUsuńOd 29 sierpnia będzie już tylko nowa wersja.
UsuńZaoszczędzi Pani mnóstwo czasu a niczego nie straci. Net jest przereklamowany.
OdpowiedzUsuńCzasu to akurat ja mam dużo. Tylko cierpliwości mało.
UsuńJa zostaje przy starym....
OdpowiedzUsuńMoze jednak nie jest to ostateczna decyzja???
Długo nie zostaniesz, ona wygaśnie od 29 sierpnia.
UsuńJa działam na nowym już od miesiąca chyba. To tylko kosmetyczne zmiany są. Mam nadzieję, że wszystko u ciebie ok? Pobloguj jeszcze, tak miło czytać twoje posty. Odpocznij, przejdź przez trudny okres, wszystko przepłynie. Przytulaki z Podlasia łap.
OdpowiedzUsuńA masz listę czytelniczą? To było bardzo wygodne, więc zlikwidowali albo ja jetem fujara i nie umiem jej znaleźć.
UsuńMam, pod ustawieniami na dole, tak jak było. Trochę inaczej wchodzi się na posty, ja wchodzę z komentarzy teraz, bo jakoś nie odkryłam, jak z głównej wejść. A poza tym wsio normalno.
UsuńUPS,już odkryłam, na oko trzeba kliknąć :D
UsuńHmmm, moja droga no i gdzie ja będę zaglądała, prawda jest taka, że coraz mniej blogów gdzie czuję się dobrze. Co prawda powstaje też pewnie sporo nowych, nieodkrytych. Ale tu czuję się jak w domu. Też nie lubię zmian i parę razy miałam zrezygnować z blogowania, cieszę się jednak, że zostałam. Może jednak zmienisz zdanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłączyli mi dziś nowy interfejs, ale przełączyłam na stary...zastanów się jeszcze:-)
OdpowiedzUsuńI tak dostaniesz nowy, ten stary będzie tylko do do 28 sierpnia. Na razie jestem maksymalnie wpieniona.
UsuńNie lubię narzucania takich zmian, które mi nie pasują, czemu nie może być jak się lubiło?
UsuńO nie .To niemożliwe.
OdpowiedzUsuńLubię panią i nie wyobrażam sobie że pani nie będzie.Bardzo prosze chociaż
raz na jakiś czas coś napusać.
Na razie muszę to przemyśleć.
UsuńAnabell, nie rób nam tego, nie rezygnuj. Skoro ten stary interfejs ma być do 28 sierpnia, to jest jeszcze miesiąc, żeby spróbować zaprzyjaźnić się z tym nowym ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze ten stary interfejs...
Hej, hej! A co to za grymasy. Mam ten sam problem z blogerem. Nie poddawaj się. Wordpress jest wg mnie mniej przyjazny.
OdpowiedzUsuńWcięło mi komentarz, to spróbuję jeszcze raz ;)
OdpowiedzUsuńListę czytelniczą mam w menu po lewej na dole (nie używam, bo korzystam z czytnika RSS, to bardziej praktyczne). A reszta - kwestia przyzwyczajenia, korzystam z nowego już od dłuższego czasu i z perspektywy zmiany wydają mi się generalnie na plus :)
Nie, nie rob tego, prosze - sprobuj sie jeszcze raz wglebic w problem, popytac i naprawic.
OdpowiedzUsuńSwym odejsciem zrobilabys duza przykrosc wielu czytelnikom.
Już wczoraj rozmawiałyśmy o tym i mam nadzieję, że jakoś pokonasz ten kryzys. Każdemu z nas zdarza się to w ciągu blogowania, mnie średnio raz na kwartał, że mu się odechciewa całej zabawy. Uściski i postaraj się jeszcze powalczyć, blogosfera bez Ciebie nagle stałaby się bardzo pusta!
OdpowiedzUsuń