drewniana rzezba

drewniana rzezba

niedziela, 26 grudnia 2021

Nie wigilijne opowieści

 Spod tej choinki ślę  do Was dobre myśli i trochę przemyśleń o mijających już świętach.

A żeby  Was wprowadzić w dobry nastrój, to i trochę muzyki:

Wyobraźcie sobie, że żyjecie  w końcówce czasów przedchrześcijańskich i w pierwszych trzech wiekach nowej ery.

Jest druga połowa grudnia, a tak dokładnie to 21 - 22 grudnia - czas Szczodrych Godów nazywanych też Świętem Zimowego Staniasłońca.
Te dni wyznaczały początek nowego roku słonecznego, początek roku liturgicznego i wegetacyjnego.  Dni ponownie stawały się coraz dłuższe, noce krótsze, czyli  zwycięstwo boga  słońca- Swarożyca- nad ciemnością.
24 grudnia mieszkańcy grodu i okolicznych osad wędrowali do świątyni.  Oczekiwali tam na przybycie swego księcia lub jego namiestnika oraz  na Radę Starszych.
Po ich przybyciu do złotej kołyski kładziono figurkę Swarożyca. W tym czasie kapłanki śpiewały, palono aromatyczne zioła i wonną żywicę, kapłani przy kołysce składali dary w postaci piwa, mleka, miodu i  chleba a naczelny kapłan kropił zebranych w świątyni wodą, używając do tego celu gałązek  sosnowych (miały najdłuższe igły).
Gdy już wszyscy zebrani w świątyni byli pokropieni kapłani wynosili ze  świątyni figurkę Swarożyca owiniętą w powijaki i zaczynała się procesja dookoła grodu i podgrodzia.
Tym obchodom towarzyszyły tańce, śpiewy oraz wróżby. Ludzie odwiedzali się w domach wręczając sobie wzajemnie prezenty.
Po zakończonej procesji w każdym domu była uroczysta  wieczerza, którą rozpoczynano od wzajemnego błogosławienia się    duuużą kromka chleba. W domach pod obrusy rozkładano słomę lub siano a na stołach znajdowało się 12 potraw symbolizujących 12 pełni Księżyca.
Pod sufitem lub nad drzwiami zawieszano podłaźniczkę, czyli udekorowaną gałąź świerku, jodły lub sosny.
Resztki po uroczystej wieczerzy składano do naczyń obiatowych* i składano na  grobach zmarłych członków rodziny.
Z czasem zwyczaj ten zmieniono- pozostawiano na stole jeden pusty talerz  dla ...przodków.
Obchody Szczodrych Godów trwały kilka dni, w czasie których powstrzymywano się od wszelkich prac fizycznych.
Data Bożego Narodzenia została  zapożyczona ze Świąt takich jak Saturnalia, germańskie Jul i słowiańskie Szczodre Gody.
Data 25 grudnia dopiero w IV wieku nowej ery zaczęła być kojarzona z narodzinami Chrystusa, który wcale nie narodził się w grudniu ale w sierpniu.
A chrześcijańscy święci, patroni różnych aspektów ludzkiego życia przejęli funkcje starych, przedchrześcijańskich bogów.
___________________
*  naczynie  ofiarne

 
A jutro napiszę Wam gdzie dziś byłam. Miłego Nowego tygodnia - WSZYSTKIM!


3 komentarze:

  1. Czy ludzie zawsze musza znajdowac sobie jakiegos bozka, ktoremu oddaja czesc? Nie moga sie obyc i zyc bez poczucia bata nad soba? Jakiejs sily wyzszej?
    Mozna przeciez kierowac sie wlasnym sumieniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja znalazłem artykuł z ciekawym pytaniem w tytule: "A gdyby Jezus się nie narodził?". Niestety, jeszcze nie przeczytałem, ale nic straconego. Samo pytanie inspiruje...

    Świąteczne pozdrowienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Figury, obrazy, procesje...niby wiara, a jednak trudno się modlić ot tak, wyobrażenie bóstwa zastępuje obecność, czym więc jest wiara?

    OdpowiedzUsuń