..........ale i w gruncie rzeczy śmieszne.
Wczoraj spotkał mnie dzień bez komputera! A jak na złość miałam do załatwienia kilka spraw właśnie przy pomocy owego sprzętu. Rano jak zwykle śniadanie skonsumowałam w obecności listy czytelników, potem pognałam do swego lekarza rodzinnego po recepty na swoje stałe leki- musiałam tym razem zrobić to osobiście, bo dostałam nowa legitymację z Kasy Chorych. Udało mi się bez problemu dotrzeć na miejsce, sprawę załatwiłem w minut 10 razem z pokonaniem schodów i wróciłam do domu cała w skowronkach, że tak szybko jestem z powrotem i nawet nie pomyliłam peronów w metrze przy przesiadce. Włączyłam komputer i......nastąpił koniec mej radości - moja sterana życiem myszka komputerowa bezprzewodowa dokonała żywota! A druga, przewodowa już od miesięcy leży w śmieciach elektronicznych! Uznałam ów fakt za złośliwość losu, bo gdyby zdechła przed moim wyjściem z domu to przecież bym się przeczłapała po śródmieściu w którym byłam u lekarza i kupiła nową w którejś z galerii handlowych. Nie zostało mi nic innego niż wysłanie do zięcia sms-a (córki nie ma, jest w delegacji) i poinformowanie go o tym smutnym fakcie. Ale zięć pracuje zdalnie i mógł przynieść mi zapasową myszkę dopiero wieczorem, jako że godziny kontaktu z szefostwem miewa różne, różniste. I od razu przypominał mi się czeski film "Straszliwe skutki awarii telewizora".
A wczoraj poczytałam ciut wiadomości na temat rodaków i właśnie nimi chciałam się z Wami podzielić.
Według polskiego MSZ poza Polską mieszka obecnie około 20 milionów Polaków. Ponoć jesteśmy jedną z największych diaspor na świecie. 10 milionów Polaków mieszka w USA, 2 miliony w Niemczech.
Najwięcej ośrodków języka polskiego i szerzenia wiedzy o Polsce jest na Ukrainie ( "na" -tak jest prawidłowo po polsku) w Wielkiej Brytanii, USA i na Białorusi.
Na świecie około 45 milionów ludzi posługuje się językiem polskim. A w IV kwartale 2021 roku do Polski trafiło 4,5 miliardów złotych od osób przebywających i pracujących poza Polską.
A tu niedługo zacznie się Spis Powszechny i Polacy tu zameldowani też będą nim objęci. Ale nim trafi do mnie osoba spisująca będę o tym powiadomiona listownie, poza tym będą podane pytania na które będę odpowiadać.
Z rzeczy dziwnych: wczoraj na drzewie po drugiej stronie ulicy widziałam sokoła wędrownego. Byłam tak zdumiona, że prędko zajrzałam do książki o ptakach, żeby się upewnić, czy dobrze rozpoznałam. A u pani wrony, którą nadal z daleka podglądam już się wykluły pisklaki i biedna wciąż "lata po zakupy" by je wykarmić. A pod dachem sąsiedniego budynku , w narożniku założyły gniazdo sikorki.Wygląda to tak:
Ten otwór tuż pod dachem jest otworem technicznym i był od dawna, ten ciut niżej w 2018r "wydziobał" dzięcioł bo to warstwa styropianu pokryta tynkiem i razem z mężem obserwowaliśmy zafascynowani jego wyczyny, ale w końcu trafił w środku na cegłę lub beton i....zrezygnował- to było zbyt płytkie gniazdo. Ale teraz sikorki zaanektowały oba otwory.A u mnie w czwartek i piątek będą kłaść w łazience nowy sufit. Będzie się działo!
Miłego dla Was Wszystkich!
A do posłuchania nieco już zapomniany Rey Charles
Jakbys miala laptopa, nie musialabys robic przerwy komputerowej, jakos przemeczylabys sie uzywajac wlasnych palcow zamiast myszki. Ja co prawda nie lubie uzywac touchpada, ale w sytuacji awaryjnej da sie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze to juz ostatni sufit, jaki beda u Ciebie zakladac. Gdyby zrobili porzadnie za pierwszym potopem, to nie mialabys dwa razy balaganu w domu.
Obawiam się, że jeszcze nie jeden raz może się taka awaria powtórzyć, bo gdy "rewitalizowali" budynek to nowe rury kładli tylko w mieszkaniach szykowanych do sprzedaży a w tych, w których nadal byli lokatorzy nie wymieniali starych na nowe. Weź pod uwagę fakt, że to budynek "zaledwie" stuletni i wymiana rur związana jest z kuciem murów- kiedyś wszystkie rury były w murach, nie prowadzone wierzchem.
UsuńRozumiem, że to tak dla dramatyzmu historii, ale to nie była na szczęście aż taka tragedia, bo nie awaria komputera, a myszkę na szczęście można szybko i tanio zastąpić. :)
OdpowiedzUsuńMiło jest być częścią diaspory w Niemczech, tej 2-milionowej.
U mnie tuż za balkonem też jest gniazdo - ale srok. Miło patrzeć, jak się krzątają, ale jedna na pewno już wysiaduje, bo widać tam w środku ruch.
Ja z kolei widziałam ostatnio podczas jazdy po parku wieczorną porą (koło 21, było już szarawo, ale jeszcze jasno) dwie sarny. :)
Niestety nie dały się sfotografować, a moja komórka na tę odległość by nie dała rady zrobić porządnego zdjęcia. :)))
Pozdrowienia!
No przecież tytuł ma przyciągnąć czytelnika - każdy piszący o tym wie;) A Mozartówna obserwuje te sroki? Sroki są z reguły bardzo wrzaskliwe. Pełno srok miałam na Stegnach- tu, na moim podwórku urzędują drozdy i kosy, a kosy podwórkowe tak głośno gwiżdżą swe piosenki, że słyszę je nawet w pokoju dziennym jeśli mam otwarte okno w kuchni.Sarenki są śliczne- ostatnio widziałam je na jednej z wysepek gdy byliśmy w Szwecji.
UsuńP.S. Trzymam kciuki za nowy sufit!!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj, trzymaj , już mnie te dziury w suficie wnerwiają.
UsuńTo Ci mysz zrobiła psikusa!
OdpowiedzUsuńz okna mojej kuchni widzę budynek kina, w elewacji którego ptaki wydziobały otwory i w nich założyły gniazda...
Ciekawa ta statystyka!
Mnie też zaciekawiła ta statystyka, nie miałam pojęcia, że jesteśmy najliczniejszą diasporą. Na warszawskim osiedlu, na którym mieszkałam kawki nagminnie wydziobywały sobie gniazda w styropianie, którym były ocieplone budynki- śmieliśmy się, że domy zostały obłożone styropianem z uwagi na ptaki.
Usuńja to zwykle dzień komputera mam średnio 1 na miesiąc. zwykle to wynika z innych obowiązków. czasem mam też dzien bez grania albo dzien bez ksiazki.
OdpowiedzUsuńA na czym grasz? A może powinnam się zapytać w co grasz? Codziennie jestem przy komputerze, za to nie korzystam z urządzenia zwanego radio i telewizor. Muzyki słucham tylko z kompa, dość dużo piszę na kompie, poza tym dostarcza mi wiadomości co się dzieje w kraju w którym aktualnie mieszkam. Nie mam dnia bez książki - aktualnie czytam o życiu Zygmunta Freuda.
UsuńZapomniane dziury w styropianie zawsze po latach dają o sobie znać i nic jak trzeba je łatać.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że nikt oprócz nas nawet nie wie, że po dachem jedna z dziur jest zrobiona przez ptaki.
UsuńZ tych wiadomosci najbardziej podoba mi sie ta o suficie.
OdpowiedzUsuńChyba nie ma kraju w ktorym ptactwo by sie nie zagniezdzalo w przedziwnych miejscach, wedlug naszego rozumowania bardzo niewygodnych.
Gdy niedawno mialam awarie laptopa ktory przez piec dni siedzial w punkcie napraw zauwazylam ze prawie bez szwanku moge przezyc jego nieobecnosc a co koniecznie musialam na nim zrobic robilam na laptopie meza a bylo tego pewnie tylko trzy razy. Zawsze twierdzilam ze dom powinien posiadac co najmniej dwa komputery by uniknac wlasnie takich sytuacji ze sie zostaje bez jako ze w obecnych czasach na nim sie zalatwia sprawy finansowe i inne. Natomiast nie przezylabym bez ksiazek.
Pozdrawiam serdecznie podrzucajac zarazem czesc naszych upalow.
Nie mam w domu drugiego komputera. Ale nie wykluczam, że któregoś dnia kupię na wszelki wypadek drugą myszkę. Ten komputer jest nowy, jeszcze nie ma roku. Poprzedni działał bez żadnego problemu z 8 lat. U mnie komputer
Usuńwłączony jest głównie dlatego, że słucham muzyki z Y.T. U mnie dziś +25 ale jest sporo chmur i rano nieco padało. Ja też nie wyobrażam sobie życia bez książek! Wyobraź sobie, że w Berlinie jakiś czas temu, przez kilka sezonów na 5 piętrze jednego z balkonów pewna kaczka- krzyżówka zakładała sobie gniazdo i wysiadywała kaczątka. A właściciel mieszkania i balkonu dokarmiał ją i poił w trakcie gdy wysiadywała a potem wzywał takie zoologiczne pogotowie by kaczkę wraz kaczątkami, które już na pewno umiały pływać zabierano do jakiegoś niedalekiego zbiornika wodnego. Kaczki często zakładają gniazda w starych dziuplach, a na balkonie tego pana było sporo "zieloności" i kaczce się coś pomajtoliło.
Serdeczności;)
Chociaz posiadanie drugiej myszki jest dobrym pomyslem to mysle ze tej niedzialajacej byla potrzebna wymiana baterii - bo jej bezprzewodowosc nie oznacza ze nie potrzebuje zrodla energii jakim jest bateria. Bateria to pierwsze co sie sprawdza i wymienia w urzadzeniach i jesli to nie pomoga wtedy szuka sie innej przyczyny.
UsuńDarmowa rada od zony elektryka :)