Wpadł mi w ręce artykuł o Nicolo Tesli. Przeczytałam i zaczęło mnie dręczyć jedno pytanie - skąd ten facet to wiedział? Ale po kolei: w 1926 roku magazyn Collier's opublikował rozmowę z wynalazcą, Nicolo Teslą i treść tej rozmowy niemal dla wszystkich była szokiem. Szokowały zwłaszcza jego wypowiedzi, a raczej wręcz przepowiednie dotyczące rozwoju techniki w XXI wieku. Równie a może nawet bardziej szokująca była jego wypowiedź, że w przyszłości kobiety będą odgrywać dominującą rolę, bo będą się mogły kształcić i zdobywać wiedzę w każdym niemal kierunku. Przewidywał, że ludzkość zacznie się komunikować ze sobą dzięki prostym urządzeniom przenośnym, a wiele urządzeń, np. samoloty i samochody będą sterowane bezzałogowo.
Przewidywał też, że na pewno wzrośnie znaczenie ochrony środowiska naturalnego i będzie to akcja na skalę globalną. Jeśli idzie o jego wynalazki, to wiem, że wynalazł silnik rotacyjny na prąd przemienny, dynamo rowerowe, cewkę, świetlówkę, baterię słoneczną, opatentował pierwszego pilota radiowego i turbinę wodną, maszynę kroczącą, maszynę latającą i maszynę pływającą a wszystkie te "dziwne urządzenia" sterował pilotem swego pomysłu. Do swej "maszyny kroczącej" wmontował czujniki ruchu i był to pierwszy na świecie robot.
No i proszę - pan Nicolo Tesla już dawno w innym wymiarze a my mamy połączenia bezprzewodowe, mamy bezzałogowe urządzenia latające (drony), po bawarskich szosach już jeżdżą (na razie w ramach eksperymentu) samochody autonomiczne, mamy też różne roboty zastępujące pracę ludzkich rąk. I mamy owe "proste urządzenia przenośne", czyli komórki i smartfony do porozumiewania się.
A jeżeli kogoś interesuje ta postać to Wydawnictwo Poznańskie wydało książkę Bernarda Carlsona p.t. "Tesla. Geniusz na skraju szaleństwa".
Nadchodzący weekend nie zapowiada się najciekawiej- ma "deszczyć", sobota to 22 stopnie a niedziela tylko 20. A teraz jest u mnie wiatr , 15 stopni i chyba sobie odpuszczę spacer.
Wczoraj miałam pierwszy zbiór swoich balkonowych pomidorków - były extra!
Miłego weekendu Wszystkim!!!
Raz na jakis czas rodzi sie taki geniusz i wizjoner, ktory w swoich czasach uwazany jest za szalenca albo heretyka.
OdpowiedzUsuńTaka pogoda mi odpowiada, dosc mam upalow i z obawa patrze w przyszlosc, bo w koncu lato dopiero sie zaczelo.
Na jednym z portali wyczytałam, że czeka nas wkrótce porządne ochłodzenie. I wcale mi się to nie podoba, chłopcy jadą w ostatni tydzień lipca na kurs żeglarski nad Bałtyk.
UsuńGenialne umysły podobno wiedzą więcej, więc to nie dziwi. podobnie było z innymi naukowcami, prekursorami, futurystami.
OdpowiedzUsuńWłasne pomidorki to nie lada satysfakcja!
jotka
Byłam zaskoczona tymi pomidorkami, bo one takie mini, a bardzo słodkie. Ale geniusze z reguły są wielce nieszczęśliwi - Tesla umarł w wielkiej biedzie i właściwie był bezdomny.
Usuńdzięki za opcję anonimową, ten blogspot chyba chce nam popsuć przyjemność blogowania...
OdpowiedzUsuńjotka
No popatrz jotko, przecież to się robi jakieś wariatkowo- kilka godzin wcześniej nie mogłam u siebie komentować normalnie ale tylko jako anonim. Mam wrażenie, że zawsze jest gorzej gdy więcej osób w tym samym casie jest on line.
Usuń1. Jeśli chodzi i Tesle ....to geniusze tak mają
OdpowiedzUsuń2. A jeśli chodzi o Twoje pomidorki to chyba uprawa na balkonie w olbrzymim zanieczyszczonym mieście jest uprawą trującą.
Pamiętasz jak za komuny ludzie w Warszawie uprawiali warzywa na skwerkach tuż przy parkingach w centrum miasta.?? I jakie potem były tragiczne zatrucia? Uważaj Aniu...
Takie balkonowe pomidorki są pewnie zdrowsze od tych szklarniowych, czyli obecnie wszystkich sprzedawanych w sklepach. Zanim trafia do tych sklepów podlewanie są hektolitrami przeróżnych nawozów i środków biobójczych.
UsuńA tych pomidorów to mam mniej niż palców u jednej ręki. I podobnie jak A.A (powyżej) też powątpiewam w jakość tego co kupujemy w sklepie lub na bazarze. Mam wrażenie że na wysokości 4,5pietra wieżowca, na dość mocno zabudowanej loggii i tak mają mniej zanieczyszczeń niż te hodowane w towarzystwie pestycydów by ich robale nie zżarły) oraz fury nawozów sztucznych.
Usuńwizjonerów, którzy trafnie oszacowali dalsze losy cywilizacji ludzkiej historia zna sporo, aczkolwiek ich liczba jest odwrotnie proporcjonalna do stopnia detaliczności ich wizji, a Teslę można uplasować w czołówce...
OdpowiedzUsuń...
dynamo w rowerze obecnie jest już raczej archaizmem, aczkolwiek jeszcze się takie gdzieniegdzie produkuje... sam mam taki od ok. 4,5 roku... nie wiem, ile jeszcze przeżyje, bo przeniosłem się w teren bardziej wymagający sprzętowo, niż warszawskie równiny, za to dynamo ma dodatkową funkcję: służy jako hamulec wspomagający podczas jazdy z górki, coś jak "górski bieg" w ciężarówkach...
p.jzns :)
p.s. smartfony to rozwinięcie wizji pisarza Janusza A. Zajdla (RIP), który wymyślił tzw. "klucz", maszynkę (prawie) do wszystkiego... za to inny pisarz, Stanisław Lem (RIP) wykoncypował "bystry", które obecnie znamy jako nanoboty...
UsuńPowiedziałabym, że Tesla był "czynnym wizjonerem". A straszliwie podpadł, bo koniecznie chciał wszystkim dać bezpłatną energię elektryczną. Postać tyleż ciekawa co i nieco tragiczna. Zmarł w biedzie i zapomnieniu, a jego wszystkie notatki poginęły.
UsuńA jak Ci się żyje w tym odległym od stolicy miejscu?
Miłego;)
jest dobrze, nawet jeszcze lepiej, dużo kontaktu z Naturą, bardzo mi to pasuje... zające ganiają po okolicy, kuny i sarny odwiedzają podwórze... tylko kocica robi złą robotę, bo ryjówki tępi, a to bardzo pożyteczne zwierzaczki... no, ale kota nie odkocisz...
Usuńmiłego :)...
Z kunami to trzeba uważać, bo lubią się osiedlać na strychach. Na Stegnach z kolei to uwielbiały lokować się pod maska silnika i psuć co się tylko dało. Gdy sie wprowadziliśmy w 1973 r na Stegny to po osiedlu i zające ganiały i.....bażanty.
UsuńMiłego;)
O tak, Tesla byl jednym z wielkich, w dodatku bylo mu dane zyc w czasach pozwalajacych bodaj kilka wynalazkow wprowadzic w zycie. Obecnie duza czesc technologii opiera sie na jego pomyslach.
OdpowiedzUsuńPoprzez historie przewinelo sie ich kilku jako ze od zarania dziejow czlowiek wciaz pragnal szybciej, wyzej, latwiej. Uzyje lotnictwa jako przyklad : Ikarowi juz chodzilo po glowie, Michaelangelowi tez, nawet J. Verne. Tesla dzieki swemu geniuszowi i wspolczesnych mu mozliwosci mogl pojsc o wiele dalej za co mu dzieki.
Teraz także jest sporo całkiem nowych wynalazków, ale mam wrażenie, że ogólny natłok informacji jakoś przykrywa dzisiejsze odkrycia.
UsuńW takich futurystycznych układach przypominam sobie S. Lema i jego fantastyczne pomysły - chociażby sepulki, które po latach zaistaniały.
OdpowiedzUsuńno nieee... tajemnicy sepulek nie rozwikłano do tej pory, bo to tak właśnie miało być... ale takie AI już funkcjonuje... Lem tego nie nazywał, tylko tak opisowo raczej wspominał, niemniej jasne jest, że to o to chodziło...
Usuńp.jzns :)
No właśnie - skleroza mnie tłucze i już nie bardzo pamiętam co to miały być te sepulki- jednak już kilkadziesiat lat minęło od czasu gdy czytałam Lema.
UsuńMoja mama też się rozpływa nad swoimi balkonowymi pomidorkami. Rok temu miała jeszcze borówki amerykańskie. Może nie w obłędnych ilościach, ale co swoje - to swoje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
A wszystko przez to, że nie bardzo wiedziałam jakie są plany na lato, więc wzięłam to co było najtańsze i najmniejsze, na zasadzie,że jak takie mini, to nie będzie mi żal jak uschnie z braku wody. Borówka amerykańska to super owoc, ale tu w "bauhausie" nie widziałam, ale może mi odbije za rok i pojadę do ogrodnika.
UsuńSerdeczności;)