drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 10 kwietnia 2024

Zupełnie......

                              ..........można  zgłupieć!

Wczoraj było tu 26 stopni   w cieniu i to pomimo  nawet  dość silnego  wiatru. I, co  mnie  nawet  nieco  zadziwiło -  było duszno.  Świeciło słońce, niebo było niby  bez  chmur, ale jakieś takie  "matowe" - chyba nadal ten  saharyjski pył  tu  dociera.  W metrze miałam przegląd wszelakiej garderoby - od kurteczek wyraźnie jeszcze  zimowych aż po trykotowe bluzeczki na  ramiączkach. 

A byłam na kontroli okulistycznej i.......jest super!  Soczewki (obie) siedzą na  swoich  miejscach, nadal nie  muszę stosować okularów  stale, co najwyżej  wtedy, gdy mam bardzo, bardzo  drobny druk. To co najważniejsze- siatkówka zdrowa, cała i wieku mojego po  niej  nie  widać. Tym razem  byłam w innej niż dotychczas  przychodni okulistycznej, nie tam  gdzie  miałam  robione dwie operacje. Niestety tamta przychodnia się całkowicie  sprywatyzowała i przyjmuje tylko pacjentów  prywatnych  albo tych, którzy płacą  bardzo wysoką  składkę  zdrowotną.

Przy okazji się dowiedziałam, że  te  dwie operacje  były robione tak  zwanie na ostatni  dzwonek, więc  się cieszę, że nie  do końca uwierzyłam polskiej okulistce ( byłam u niej tuż przed  wyjazdem do Niemiec), że mam zaćmę w stadium początkowym i mogę jeszcze dłuuugo jej nie usuwać. Gdy tu poszłam do okulisty (w czasie pandemii) to pomimo panującej  pandemii i licznych ograniczeń w sensie zabiegów  miałam  dwa zabiegi w odstępie zaledwie  dwutygodniowym, w tym jeden ratujący przed jaskrą i dlatego do tego zabiegu podano mi narkozę - krótką, ale pełną. 

A dziś - wieje  jakby  kogoś powiesili  i jest w tej  chwili .......13 stopni, niebo  "ze śladami  chmur", ale nadal matowe. I pomału drzewa  zaczynają  "produkować"  liście i wygląda to tak:


I nawet "moje" podwórkowe brzozy już się zazieleniły, ale nie będzie ich portretu, bo mi za bardzo przeszkadzają  zgromadzone dookoła nich materiały budowlane.

W okolicy rozkwitły w ciągu jednego   dnia  magnolie - następnego dnia wokół drzewek leżało mnóstwo  opadłych kwiatów. I równie  niespodziewanie rozkwitł bez - ciekawe  czy jeszcze długo  się utrzyma, bo na  dzisiejszą noc przewidują temperaturę maksimum  +7 stopni. 

Miłego  dla  Was!

12 komentarzy:

  1. Dzisiaj rano bylo u nas tylko 8°C, ale poniewaz ja juz wskoczylam w sandalki, ani myslalam wzuwac z powrotem skarpetek i zakrytych butow, wiec troche mi stopy zmarzly. W mieszkaniu siedze zatem w skarpetach :))) Slonca ani na lekarstwo, czasem pokropi przelotnie jakas mzawka. Ale swiat wyglada zjawiskowo w tej wiosennej szacie, ktora pojawila sie z takiego nienacka, ze trudno to sobie wyobrazic, jednego dnia nie bylo nic, a nastepnego wszystko, kwiecie, listowie, stokrotkowie i inne takie. Codziennie od nowa zachwycam sie, jak jest pieknie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te zmiany w aurze nie wpływają dobrze na kondycję, u nas podobnie, wczoraj upał i duchota, dziś nieco lepiej.
    Mój mąż ma problemy z okiem, ale do okulisty, nawet prywatnie czeka się miesiąc. Oby oko wytrzymało...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Warszawie było od groma i trochę prywatnych okulistów- albo mieli własne gabinety albo przyjmowali w spółdzielniach lekarskich, ale jak widać po moim przypadku to okulista okuliście nierówny pod względem kompetencji. Mąż usuwał zaćmę w prywatnej przychodni za sporą gotówkę i gdy tam trafił to bardzo się dziwili, że on jeszcze cokolwiek widzi.

      Usuń
  3. A gdzie moj bardzo dlugi komentarz??? Sie pytam? Poszukaj, moze wrzucilo mnie do spamu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo wyciągnęłam ze spamu - tym razem zdaniem Bloggera zasłużyłaś na spam, no bo widocznie według wspaniałej AI Pantery są niepiśmienne;)

      Usuń
  4. Bardzo się cieszę, że zdrowotnie jest dobrze i wzrok naprawiłaś sobie w sam czas. Jestem okularowa cały czas i wiem jak to irytuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczynam podejrzewać, że w Polsce dopiero wtedy pacjent nadaje się do usunięcia zaćmy gdy już niemal nie widzi. Tu przyjechałam z 80% zaćmą a do tego z zagrożeniem jaskry, o którym dowiedziałam się jeszcze w Polsce, tuż przed wyjazdem, w trakcie "akcji", bo z własnej inicjatywy pognałam na badania gdy były zorganizowane takie wykrywające jaskrę. Okazało się, że mam w jednym oku zbyt mały kąt przesączania i grozi mi "zawał jaskrowy". Tu potwierdzono tę diagnozę i w trakcie usuwania zaćmy poszerzono ów kąt przesączania. A w okularach to stale chadzałam ponad 50 lat, więc miałam niemal szok, gdy nie zaczynałam dnia od założenia okularów.

      Usuń
  5. Sam nie wiem co takiego wisi w powietrzu, że cały tydzień jestem śpiący, zmęczony i marudny. Mówisz, że to piasek znad Sahary? To teraz wiem, dlaczego oni tam ciągle się ze sobą tłuką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdradzę Ci pewien sekret - gdy w pewnym momencie zmieni się Twoja sytuacja życiowa na taką, że będziesz mógł prowadzić tryb życia zgodny z własną osobowością, czyli skowronka lub sowy, od razu przestaniesz być śpiący, zmęczony lub marudny. A na razie- serdeczności posyłam;)
      anabell

      Usuń
  6. Cieszą takie informacje:):):)Wzrok to bardzo ważna rzecz, nie wyobrażam sobie przestać widzieć, albo bardzo słabo widzieć. U nas bardzo ciepło nadal, ale dzisiaj mocny wiatr. Podobno idzie ochłodzenie:):):):) Dlaczego się śmieję- bo zawsze czytam- "dzisiaj w całym kraju", a potem okazuje się, że to nas nie dotyczy:)
    Miłej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja mam tak tu z pogodą w Berlinie, który jednak ma ogromną powierzchnię a najbliższa stacja meteo jest dość daleko od miejsca mego zamieszkania i często czytam na wydruku pogodynki,że właśnie pada deszcz, a w rzeczywistości za oknem mam słońce. Tu jestem bardzo zadowolona z opieki okulistycznej a i optyczne są lepsze niż
      miałam w Warszawie. Tu też coś marudzą o ochłodzeniu a nawet o opadach deszczu ze śniegiem.

      Usuń