widzę gdy spoglądam w lustro. Znów mam wylew w oku, na szczęście
tym razem niewielki, poprzedni był koszmarny. Ciekawe, czy to może od
nadmiernego leniuchowania? Niemal nic nie robię, a coś takiego się zdarzyło.
Ale dość biadolenia, obiecałam napisać o tym co jeszcze oglądałam na
Planete+. Były to dwa filmy, nakręcone w dwóch różnych krajach -
w Kenii i Albanii.Oba dotyczyły tego, jak sobie radzą ludzie w krajach
biednych, o niskim poziomie rozwoju gospodarczego .
Jak wiecie kraje afrykańskie mają bardzo wysoki poziom ubóstwa,
choć niektóre z nich notują duży przyrost PKB. Zaimponowali mi
młodzi Kenijczycy, którzy są niesamowicie pomysłowymi ludzmi.
Wyobrazcie sobie skraj pustyni, chaty typu lepianki, i coś, co jest
właściwie jednoosobową budką skleconą z resztek desek, tektury
i odpowiednio udrapowanych szmat. Ale to wcale nie jest zwykła
budka - to jest kawiarenka internetowa. Godzina korzystania z netu
kosztuje zaledwie kilkanaście centymów. Wszystko jest z odzysku-
bateria słoneczna, cała instalacja, metalowa przedpotopowa klawia-
tura i coś co jest rzekomo "myszą". I to wszystko działa.
Wokół stolicy Kenii, Nairobi, od wielu, wielu lat są olbrzymie slamsy.
Policja już nawet przestała wysiedlać tych ludzi, żyje tam już drugie
pokolenie tych, co się kiedyś osiedlili. I ci młodzi ludzie starają się
organizować samozatrudnienie. Przede wszystkim zajmują się
swoistym recyklingiem - rzeczom wyrzuconym dają nowe, inne życie.
Między innymi z kości zwierząt produkują fantastyczne ozdoby,
biżuterię popielniczki, świeczniki itp. Barwią je gotując w...nadman-
ganianie potasu. Przed barwieniem nanoszą wzór silikonem, potem
silikon usuwają i te miejsca pozostają niezabarwione.
A jeden z tych młodych wymyślił i skonstruował małą lampkę
solarną, która jest przeznaczona dla dzieci chodzących do szkoły
wszędzie tam, gdzie nie ma elektryczności. Lampka umożliwia odrabianie
lekcji po zmroku i każde dziecko dostaje ją za darmo. Jej zmyślna
konstrukcja sprawia, że daje b. jasne światło, a świeci ok.6 godzin.
Wystarczy ją rano wystawić na działanie słońca. Oczywiście niemal
wszystkie elementy są z odzysku.
Podobał mi się ten film - przede wszystkim zmienia obraz
Afrykanina jako bezmózgowego dzikusa, pokazuje jaki w nich
drzemie potencjał. Druga sprawa - każdy kto coś wymyśli, dzieli się
swym pomysłem i jego wykorzystywaniem z innymi. Ten, który
prowadzi warsztat wytwórczy biżuterii zatrudnia kilka osób -
każdy pracownik i on także, dostaje taką samą ilość pieniędzy -
odliczają koszty, resztą dzielą się po równo. A zbyt mają wśród
wszystkich placówek turystyczno-hotelowych.
Albania wciąż nie może sobie poradzić z tym wszystkim co
pozostało po starym systemie. Jest to kraj, w którym na czterech
mieszkańców przypada jeden bunkier, zbudowany ze zbrojonego
betonu. Obecnie najprostszym sposobem wykorzystania tych
nikomu niepotrzebnych budowli jest ich rozbiórka i pozyskanie
grubych, metalowych prętów i płyt. Albańczycy też się cały
czas zajmują swoistym recyklingiem , wszystko się przyda, nie ma
tak starego silnika, który by tam już nie działał. Widok turbin w
prywatnej elektrowni wodnej przyprawiał o dreszcz- na wszelki
wypadek każdy zwiedzający musi trzymać ręce w kieszeniach, żeby
przypadkiem nie dotknąć któregoś z urządzeń - zero izolacji, zero BHP.
Ale ten odcinek filmu zrobił na mnie bardzo przygnębiające wrażenie.
Wiele spraw wygląda tam zbyt znajomo - z przeszłości.
****
A teraz coś dla pań urodzonych w roku Smoka. Lata , które są latami
Smoka znajdziecie w Google, horoskop też. "Smoczyce" powinny
nosić dodatki z kolorem czerwonym i złotym . Wśród Smoczyc chętnych
na coś czerwonego, rozlosuję ten oto "biżutek".
Zdjęcie nie jest najlepsze, te małe koraliki są naprawdę mocno czerwone,
a nie różowe.
Wielka szkoda,że nie jestem smoczycą, przydałby mi się bowiem, taki zastrzyk energii :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli się nie zgłosi żądna "Smoczyca" to pewnie zrobię losowanie za jakiś czas, gdy będę miała więcej "fantów".
UsuńMiłego, ;)
Nie łatwo jest mi oglądać tyle ludzkiej biedy, ale nawet w tym można dostrzec, jak cudowna jest ludzka kreatywność i umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Ciekawy post. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnko, fakt, zawsze czuję pewien dyskomfort psychiczny oglądając takie filmy. Ale ponieważ tu akcent był położony na niebywałą zaradność i pomysłowość łatwiej było oglądać.
UsuńMiłego, ;)
Bo to tylko Bialy Czlowiek wymyslil, ze Czarni sa gorsi, glupsi itp. Tym sposobem Bialy Czlowiek sie dowartosciowal... tymczasowo:)
OdpowiedzUsuńWitaj Star, pracowałam kiedyś w firmie wysyłającej polskich specjalistów na kontrakty indywidualne do różnych krajów świata, głównie do Afryki.Nasi uważali,że rdzenni mieszkańcy są zdolni, ale zupełnie nie można ich zdyscyplinować do systematycznej, punktualnej pracy.Ciągle były z tego powodu jakieś kłopoty.A pojęcie planowania było im zupełnie obce. Oni żyli na zasadzie "tu i teraz", jutro, za miesiąc - zupełnie nie miało dla nich znaczenia.Ale teraz sytuacja już się zmieniła, jest jednak sporo młodych, wykształconych ludzi, coraz więcej jest też szkół dla dzieci a rodzice zaczynają pojmować, że dzieci, jeśli będą się uczyć, będą mogły zmienić swe życie. Obawiam się tylko,że w tym pędzie do zdobyczy cywilizacji zatracą swą tożsamość. A szkoda.
UsuńMiłego, ;)
Jestem Koniem, ale lubię czerwony! Co nie znaczy, że się czegoś domagam... Buziaki świąteczne!
OdpowiedzUsuńA ja się urodziłam w roku Kozy. Fajnie będzie gdy Koń z Kozą będą dreptać gdyńskimi ulicami, już to widzę i się cieszę.
UsuńMiłego, ;)
Bardzo lubię takie filmy. Niesamowite jak można zrobić coś z niczego:)
OdpowiedzUsuńNivejko, ja tylko takie filmy oglądam, tzn. dokumentalne.Bo przy fabularnych z reguły przysypiam:)))
UsuńWiesz, przy nich to nawet Adam Słodowy wysiada.
Miłego, ;)
właśnie dziwne jest to, ze bieda bardziej zbliża ludzi ...
OdpowiedzUsuńa z tego co opisujesz widać wyraźnie ,ze potrzeba jest matką wynalazku:)
też mam ostatnio problemy z oczami - chyba musimy wybrać się do dobrego okulisty:)
Jako chiński Kogut wyznam szczerze, że zamiłowanie do czerwonego przyszło na mnie z wiekiem - życzę Smoczycom powodzeni, bo naszyjnik energetyczny:)))
Pozdrawiam.
Mada, Kogut to chyba z urzędu ma zamiłowanie do czerwonego, wszak grzebień ma czerwony:)))Te moje kłopoty z okiem to raczej problemy z naczynkami włosowatymi- kruche są i pękają przy lada okazji. Sam wylew nie jest grożny, jest nawet korzystny dla gałki ocznej- to tak, jakby mi ktoś zafundował transfuzję z krwi do gałki ocznej.
UsuńA że wygląda fatalnie- no cóż, na casting nie idę.
Miłego, ;)
Mamon, mnie właśnie zaimponowała ta solidarność.Właściwie kontakt Afrykańczyków z cywilizacją europejską nie przyniósł temu kontynentowi nic dobrego.Danie wolności krajom uprzednio skolonizowanym też im jakoś na zdrowie nie wyszło. Najsmutniejsze, że teraz wraz z dużym postępem cywilizacyjnym, a zwłaszcza technologicznym, zanika oryginalna kultura afrykańska.Czytałam kiedyś legendy afrykańskie, naprawdę piękne były.Zanika regionalne rękodzieło,podejrzewam,że nawet koralików już nie wyplatają w domach tylko kupują "gotowce fabryczne", pewnie masowo robione w Chinach.
OdpowiedzUsuńZ okiem nieco lepiej, ale twardo łykam i zakrapiam rutozydem.
Miłego, ;)
Afryka zaczyna pokazywać swoje inne oblicze - niedawno z racji wykonywanego zajęcia otrzymałam publikację Trendbook 2011, w której zaprezentowano Afrykę jako miejsce, które będzie zyskiwać na znaczeniu. Być może wtedy wybiorę się na ten kontynent - na razie wstyd mi jako białemu człowiekowi jechać na "cepeliowe" wyprawy...:-)
OdpowiedzUsuńSwiat się zmienia szybciej, niż możemy to sobie wyobrazić. A teraz, gdy informacja ma prędkość światła, zmienia się jeszcze bardziej błyskawicznie. Tylko Ty nie zmieniaj swoich zainteresowań!!!!! Ten Kołnierzyk to coś przepięknego!!!!!
OdpowiedzUsuńSwiat się zmienia szybciej, niż możemy to sobie wyobrazić. A teraz, gdy informacja ma prędkość światła, zmienia się jeszcze bardziej błyskawicznie. Tylko Ty nie zmieniaj swoich zainteresowań!!!!! Ten Kołnierzyk to coś przepięknego!!!!!
OdpowiedzUsuńJa Kotem jestem, ale za to mój chłop Szczurem, to dlatego tyle ze mną wytrzymuje!
OdpowiedzUsuń