Od wygrania wyborów przez partię PRL-bis nie mogę jakoś do siebie
dojść- przeżyłam poważny wstrząs, bo naiwnie myślałam, że mamy
w kraju nieco bardziej odpowiedzialne społeczeństwo.
Ale myliłam się, ogromnie się pomyliłam, jak jeszcze nigdy w życiu.
Nie sądziłam, że aż tak ogromna jest tęsknota ludzi za peerelem.
Bo PiS, chociaż sam siebie przedstawia jako partię prawicową,głosi
hasła rodem z peerelu.
Jedyna różnica polega na tym, że wtedy rację miała jedyna właściwa
partia o nazwie Polska Zjednoczona Partia Robotnicza a teraz jej
miejsce zajęła partia o zwodniczej nazwie Prawo i Sprawiedliwość,
partia o zdecydowanie nacjonalistycznym profilu, lekceważąca
i prawo i ową sprawiedliwość.
Jedyną, choć mocno wątpliwą dla mnie pociechą jest to, że po
niedługim czasie wyborcy owej partii obudzą się któregoś ranka
z przysłowiową ręką w nocniku.
Szkoda mi tylko, że kraj o tak dużych możliwościach padł ofiarą PiSu.
*****
Jak się tak spokojnie zastanowić to na całym świecie robi się "dziwno a straszno".
Europa przeżywa trudne chwile, ale wyglada na to, że nie za bardzo
wie, co ma z tym fantem, zwanym uchodzcy, począć.
Bo gdy się dokładnie całej sprawie przyjrzeć z bliska, to są dwa rodzaje
uchodzców - ci, którzy naprawdę uciekają przed okrucieństwami wojny
i ci, którzy najzwyczajniej w świecie chcą sobie poprawić byt. I tych
drugich jest znacznie więcej i już od dawna usiłują się osiedlić w Europie.
A Europa nie potrafi odróżnić jednych od drugich.
To prawda, że całe "zastępy" Polaków od dawna jezdziły "na saxy"-
do USA i do Europy Zachodniej. I ten fakt ma nam ułatwić myśl o tym,
że i u nas pojawią się jacyś uchodzcy. Tyle tylko, że nie jesteśmy dla
nich interesującym krajem, socjal niski mamy.
Tam większość Polaków pracowała "na czarno", tam zarabiała, tu wydawała.
Pamiętam "cudowne czasy PRL", gdy za 100 dolarów można było w Polsce
spokojnie przeżyć miesiąc.
Jedna z moich sąsiadek miała siostrę w Australii, dla której 100$ to nie
był wydatek, więc przesyłała siostrze co miesiąc 100$ i ta bez trudu
utrzymywała się wraz z dzieckiem z kwoty za sprzedane dolary.
Ale nieco zeszłam z tematu, a więc jak mówi Klarka, "do brzegu".
Problem uchodzców narasta i zaczyna przypominać guz rakowy, który
lada moment da przerzuty.
Bo owi uchodzcy, a zwłaszcza ci mniej autentyczni, mają wymagania -
chcą zachować swą odrębność kulturową wraz z wszystkimi atrybutami
obyczajowymi, a do tego mieć wszystkie przywileje autochtonów, a
zwłaszcza te finansowe.
I, choć naprawdę od dziecka wbijano mi do głowy, że ani kolor skóry ani
wyznanie nie dyskredytuje człowieka to zaczynam mieć wątpliwości,
czy wprowadzenie do Europy wszystkich chętnych ma jakiś sens.
Bo większość z nich niczego pożytecznego do swego nowego kraju nie
wniesie, bo ludzi o niskich kwalifikacjach każdy kraj ma własnych i spore
kłopoty z ich "zagospodarowaniem".
*****
Wyjeżdżam za kilka dni, wrócę z karawaną Trzech Króli.
Prezenty już prawie wszystkie mam. I jak to dobrze, że wymieniłam
wcześniej złotówki na euro! Euro i dolary szybują w górę wobec złotego,
za co należy gorąco podziękować wyborcom PiSu. Nasze notowania, nie
tylko w Europie spadają w dól, razem z wartością złotego.
No cóż, zawsze mówiłam, że bocian zrzucił mnie w złym miejscu:)
Znasz to zapewne: obyś żył w ciekawych czasach... No to własnie je mamy :/
OdpowiedzUsuńNa mój gust to mamy nawet zbyt ciekawe czasy. Nawet w młodości chmurnej i durnej nie byłam żądna takich wrażeń.
UsuńMiłego, ;)
Ręce opadają i płakać się chce..........
OdpowiedzUsuńWysokich, miłych lotów życzę!
Tyle tylko, że teraz to płacz niewiele nam pomoże. Jedyne co można zrobić to uwiadamiać wszystkich co się stało i jakie będą konsekwencje. Może wreszcie ci, co to nie mają na kogo głosować włączą myślenie i bardziej zaczną się interesować własnym krajem i tym co się w nim i z nim dzieje.
UsuńNie polecimy, pojedziemy pociągiem. Najchętniej pojechałabym samochodem , ale to zupełnie nieopłacalna sprawa, zwłaszcza zimą.
Serdeczności;)
Ja się na bociana nie obrażam. I wierzę, że wszystko mija, nawet PiS=owa żmija!
OdpowiedzUsuńTak, kiedyś minie, ale zostawi za sobą spaloną ziemię.
UsuńA najgorsze to jest to: "że nigdy nie jest tak żle, aby nie mogło być gorzej"...
OdpowiedzUsuńPozdrówki:-)
Masz rację i jak znam życie- będzie gorzej.
UsuńBuziole;)
Anabell, wyborcy pisu są zachwyceni! http://furtka11.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWesołych świąt!
Ciut mniej będą zachwyceni gdy prezesowi zabraknie ofiar po stronie oponentów- wtedy będzie zwyczajny polityczny kanibalizm i wielbicielom mina zrzednie. Poza tym gdy podskoczą ceny wszystkiego, co jest importowane, a jest tego do licha i trochę to otrzezwieją. Bo tak jakoś jest, że najszybciej ludzie trzezwieją dostając po kieszeni. I patrz jaka przykrość ich czeka - będą musieli narzekać na wybrany przez siebie rząd.
UsuńMiłego, ;)
Nic nie jest nam dane na zawsze, mam nadzieję, że jedyni i sprawiedliwi też przeminą. Płakać nie będę. Ja jednak dziękuję bocianowi bo gdyby nie moi dziadkowie, którzy uciekli z Wilna to mogłabym trafić jeszcze gorzej.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko życzę Wesołych Świąt, naładowania akumulatorów bo nie wiadomo do jakiej Polski wrócisz.
Pozdrawiam.
Moi nie uciekli, ale przenieśli się w drugiej połowie lat dwudziestych ze Lwowa do Warszawy.
UsuńWszystko przemija,też niedługo minę, ale chciałabym mieć jeszcze kilka lat spokoju i radości.Wiem, to wielce egoistyczne pragnienie;)))
Miłego, ;)
sama sie dziwilam jak zobaczylam wyniki w poszczegolnych wojewodztwach i wyszly mi przyslowiowe oczy z orbit, do tej pory sie zastaniawiam czy naprawde jestesmy takim spoleczenstwem ktore sie rozwija wstecz
OdpowiedzUsuń*****
to straszne co sie dzieje na swiecie a jeszcze straszniejsze jest to ze ci ktorzy dostana sie juz do koryta "traca wzrok"a odpowiedzialnosc za wlasny kraj staje sie tylko wlasnym interesem.Ta masowa emigracja stala sie problemem ktoym nikt nie wie jak go rozwiazac.
****
jak to fajnie ze wyjezdzasz na swieta zazdroszcze :) :)
Będę w Berlinie, zobaczę jak tam wygląda. Tam zawsze było bardzo międzynarodowo. Niemal nie ma szkoły, do której nie chodziłyby dzieci bardzo
Usuńmiędzynarodowe" i są to ciekawe "mieszanki"- np. grecko-chińskie, indyjsko- irlandzkie a wszyscy mieszkają w Berlinie. Oczywiście mieszanek autochtonów z innymi narodowościami jest też sporo.
Ogromnie dawno nie było znaku życia od Ciebie.
Fajnie, że napisałaś.
Miłego, ;)