Musiałam zrobić "na tempo" kilka drobiazgów biżutkowych.Zrobiłam dwa komplety typu bransoletka i wisiorek dla własnej córki oraz Jej Teściowej
i dodatkowo małą przypinkę (też dla Teściowej) w postaci 2 listków z malinkami.
Zdjęcia przypinki nie zaprezentuję bo kiepsko wyszło. Na ciemno brązowym
tle owe malinki są właściwie niewidoczne.
komplet dla córci zrobiony z koralików toho bugle
Kryształek Svarovskiego oprawiony w koraliki toho
Bransoletka upleciona z koralików toho, będąca uzupełnieniem do wisiorka.
zima - ciągłe zmiany ciśnienia wyraznie utrudniają mi życie.
No i czeka mnie długi romans - z dentystą.
Rzecz niemiła, bolesna a na dodatek kosztowna.
By nieco odwlec ten romans organizm mój zafundował mi kaszel.
Zacznę romansować gdy mi minie. Trudno kaszleć gdy dentysta
gmera człowiekowi w paszczęce.
No to lecę piec sernik -mam jutro jubilata i solenizanta w jednej osobie.
Romansowania nie lubię, zwłaszcza z dentystami... i bolesne i kosztowne, dlatego tym bardziej ciepło myślę o Tobie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję, ciepłe myśli zawsze ważne;))
UsuńW takim razie podwójnie świętującemu sto lat! W zdrowiu, rzecz jasna...
OdpowiedzUsuńDziękuję, przekażę;))
UsuńDobrze że mi przypomniałaś, bo moja Druga Połowa znowu ma dziś urodziny!!!
OdpowiedzUsuń:-))
A mój ma dziś i urodziny i imieniny, więc zawsze muszą być dwa prezenty:(
UsuńDomyślam się, że sama projektujesz swoje dzieła. Są eleganckie a do tego niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńGdy zaczynałam "tę zabawę" podglądałam nieco cudze wyroby. Ale gdy już opanowałam różne techniki splatania tych koralików to zaczęłam sama wymyślać wzory.Czasami tak jakoś wymyślę, że mam kłopot z wykonaniem. Np. bransoletki najczęściej są wyplatane z koralików o kształcie malutkich walców(1,6 mm), a ja wolę wyplatane z koralików okrągłych, a teraz wpadłam na pomysł by zrobić taki komplet z koralików- rureczek, o dług.3mm.I mam jeszcze w planie zrobienie dla siebie naszyjnika z takich samych rureczek, ale tym razem plecionych na kształt siatki.
UsuńCieszę się, że podobają Ci się te rzeczy.
Wszystkiego naj, naj dla podwójnie świętującego.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne komplety i w moich kolorach.
Czekam na wiosnę i co spojrzę za okno to mi się wydaje, że nigdy nie przyjdzie, właśnie pada ni to śnieg, ni to deszcz brrr.
Pozdrawiam.
Dziękuję, w Jego imieniu.U mnie jak na razie nie pada, ale jakiś wiatr hula.Strasznie mecząca jest ta zima- ciągłe zmiany temperatur i ciśnień wyjątkowo mi nie służą.Na termometrze raptem +2.Podejrzewam, że lato też będzie równie pokręcone jak ta zima.
UsuńMiłego, ;)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńZ dwojga złego, to już chyba lepszy siarczysty mróz, bo wtedy ciśnienie, jak dla mnie, jest dobre i nie skacze.
Wszystkiego dobrego dla Jubilata!
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję w imieniu Jubilata.Właśnie przed chwilą zaczęła padać z nieba jakaś kasza, coś jakby mocno rozgotowany pęczak:)). Jest paskudnie!!!
UsuńMiłego Eluniu,;)
Co to jest to prostokątne na pierwszym zdjęciu? Torebka?
OdpowiedzUsuńTo prostokątne na pierwszym zdjęciu to jest złożona bransoletka, upleciona z koralików-rureczek o dług.3 mm. Ponieważ ona ma inne zapięcie niż ta na niższym zdjęciu, nie mogłam jej do fotografii rozłożyć.
UsuńPrzymierzam się natomiast do zrobienia czarnej, wieczorowej torebki z haftem koralikowym.
Miłego, ;)
Jakże piękne i eleganckie te prace.A wyobrażam sobie , ich efekt u eleganckich pań. Jesteś Wielka w tym co tworzysz.
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Ostatnio bardzo mało "wyplatam" - minęły czasy szaleństwa gdy ślęczałam niemal cały dzień przy "koralikowaniu". Staram się nie przekraczać jednorazowo 2 godzin wyplatania, by nie obciążać zbytnio stawów.
UsuńMiłego,;)
przesliczne
OdpowiedzUsuńa tego romansu wspolczuje :)
Dziękuję;) Romans zapowiada się na dość długi.Nie mogę odżałować, że sama sobie nie mogę tego zrobić, bo wszystkie dolegliwości to efekt kiepskiego talentu mojej dotychczasowej "siły fachowej".I znów jestem skazana na wiarę, że ta siła fachowa będzie lepsza.
UsuńPo prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuńMój organizm też podświadomie broni się przed dentystą :-), też mam kaszel (a dentysta czeka).
Czy nie sądzisz, że powinniśmy mieć takie uzębienie jak rekin? jemu trzy razy wyrastają nowe komplety zębów i u dentysty nie bywa.
UsuńJoasiu, jeśli Ci jakiegoś "biżutka" brakuje- pisz, a ja zrobię. Wiesz przecież, że mam jakieś manualne ADHD i ciągle muszę coś "dłubać".
Miłego, ;)
Fajny wisiorek. Dentysty współczuję, ale im szybciej się taką sprawę załatwi, tym mniej bólu w przyszłości.
OdpowiedzUsuńNiestety "siła fachowa" nieco nie wysiliła się przy leczeniu kanałowym i teraz zbieram tego skutki. Nie mam zwyczaju zbyt długo czekać z pójściem do dentysty, ale jakość usług w wielu gabinetach jest ostatnio wątpliwa, stąd mój całkowity brak entuzjazmu.
OdpowiedzUsuńA który wisiorek Ci się bardziej podoba- ten z kryształkiem Svarowskiego, czy ten z"frędzelkami"?
Śliczna jest ta pierwsza bransoletka i naszyjnik z czarnych koralików! Jeśli uda mi się wreszcie kiedyś ustabilizować trochę moją sytuację zawodową, to też chętnie wrócę do koralików i innych zabaw, od lat odkładanych :)
OdpowiedzUsuńJeśli mam wybierać między dentystą a ginekologiem wybieram tego drugiego.
OdpowiedzUsuńTwoje koraliki śliczne:)