Uprzejmie wszystkich informuję, że właśnie miałam napad sklerozy i ostatni post jest do przeczytania na moim drugim blogu. Dla niezorientowanych: wystarczy kliknąć na prawym marginesie na obrazek Klimta pod napisem "zapraszam na mój drugi blog".
też nie lubię wyjazdów za bardzo dopiętych, zaplanowanych w detalach... a odwiedzane miejsca również kojarzą mi się zwykle inaczej, niż powinny się kojarzyć zgodnie z instrukcją w przewodniku... p.jzns :)...
Dzięki za życzenia. :) Tylko takie przejście z marzyciela jakim jestem w jakiejś mierze do realisty może nieco boleć. Ale z drugiej strony faktycznie zaoszczędzi bólu przy rozczarowaniach jakichś.
Dziś pogoda też nie była idealna, ale czułem się lepiej już. Mam nadzieję, że nie przyjdą nagle upały albo nawałnice wielkie jakieś.
Przeciez moglas po prostu skopiowac i przekleic do tego bloga, a z tamtego skasowac. :)
OdpowiedzUsuńKryptoreklama? He he he już się zagląda.
UsuńDobrze, że nie masz 5 blogów, bo byłby większy ZONK przy szukaniu:)
OdpowiedzUsuńAle komentujemy tutaj? Czy nie?
OdpowiedzUsuńteż nie lubię wyjazdów za bardzo dopiętych, zaplanowanych w detalach...
OdpowiedzUsuńa odwiedzane miejsca również kojarzą mi się zwykle inaczej, niż powinny się kojarzyć zgodnie z instrukcją w przewodniku...
p.jzns :)...
Dzięki za życzenia. :) Tylko takie przejście z marzyciela jakim jestem w jakiejś mierze do realisty może nieco boleć. Ale z drugiej strony faktycznie zaoszczędzi bólu przy rozczarowaniach jakichś.
OdpowiedzUsuńDziś pogoda też nie była idealna, ale czułem się lepiej już. Mam nadzieję, że nie przyjdą nagle upały albo nawałnice wielkie jakieś.
Pozdrawiam!
Skleroza to bardzo ludzka rzecz.
OdpowiedzUsuńJak zwykle z opóżnieniem ale lecę przeczytać.
:-)