....jednej tylko ulicy.
Skorzystałam z prześlicznej pogody i wzięłam dziś na spacer aparat.
Tak prawdę mówiąc to pewnie praktyczniej byłoby nakręcić film, tyle
tu pięknych, starych domów.
Niestety "filmowiec" ze mnie jeszcze gorszy niż fotograf. Fotografowałam
budynki tylko po słonecznej stronie ulicy którą szliśmy, choć w jednym
miejscu musiałam sfotografować budynek w cieniu (ostanie zdjęcie) bo
wygląda trochę bajkowo, taki budowlany Gargamel.
A na samym końcu stanęłam pod kwitnącym drzewkiem, na które z góry
świeciło słońce i "cyknęłam"zdjęcie będąc pewna, że będzie do skasowania.
Ale chyba nie wyszło to tragicznie, a stanie pod nim i wpatrywanie się
w podświetlone kwiaty było naprawdę frajdą.
Wiosna przygalopowała do Berlina niczym pełnokrwisty rumak w gonitwie
derby.
Zaczynają kwitnąć bzy, rozkwitać rododendrony a dopiero co rozkwitłe magnolie
już wypuszczają liście.
Liście na drzewach, które widzę z okna, rosną jak na drożdżach i mają taką
prześliczną jasną zieleń.
Nieopatrznie przechodziłam obok sklepu z roślinkami i łyknęłam kwiatkowego
wirusa i pewnie gdyby nie mój mało romantyczny mąż wróciłabym do domu
z doniczkami sadzonek. Po prostu uświadomił mi, jak daleko jesteśmy od domu
więc ciężko mi będzie dotargać je do mieszkania a poza tym przecież jeszcze
mamy całkiem niezle kwitnące kwiaty na balkonie i przecież się ich nie wyrzuci.
Ciekawa jestem dokąd zawędrujemy jutro.
Miłego wypoczynku Wam życzę;)
Fajowy spacer, lubię takie posty. Mogę pospacerować jakby z Wami. hehe Urocze budynki i cudne drzewo. Ależ ja uwielbiam ukwiecone drzewa. :) No, a jutro niech też nogi zaprowadzą Was w piękne miejsce. :)))
OdpowiedzUsuńMoże jutro wybierzemy się w jakąś willową dzielnicę. Albo znów potuptamy po własnej, bo to naprawdę spora dzielnica.
UsuńCiesze się, że Ci się podobają te domy, Po warszawskich blokowiskach to spora ulga dla oczu, gdy każdy budynek jest inny.
Dzięki za ten spacer, mogłam poczuć to co Ty, piękne te kamienice , ostatnie zdjęcie wyszło świetnie.
OdpowiedzUsuńU nas też wiosna przyspieszyła, jutro jedziemy w trasę, to napiszę co widziałam.
Życzę kolejnych odkryć i miłych chwil na balkonie.
Już się cieszę, że napiszesz co zwiedzaliście, zawsze robicie długie i ciekawe wycieczki.
UsuńNa balkonie wytrzymuje tylko tyle, ile zajmuje pielęgnacja kwiatków- jest na nim piekielnie gorąco, od 9 już operuje słońce.
Bardzo ladna ulica.
OdpowiedzUsuńTu jest dużo takich ładnych ulic, bardzo lubię nimi chodzić i oglądać domy.
UsuńChyba tylko moja droga udajesz słabego fotografa ;) bo zdjęcia wyszły piękne szczególnie to ostatnie :) W takim otoczeniu czuję się człowiek bliżej natury :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA to przecież nie żadne peryferie miasta, tylko duża, stara dzielnica.Berlin jest dobrze zadrzewiony.
UsuńAniu, staram się robić jakieś zdjęcia, ale to chyba głównie zasługa aparatu.Oczywiście mąż mnie wyśmiał, że robię zdjęcie stojąc pod drzewem, że powinnam robić zdjęcie z jakiejś perspektywy, a ja chciałam pokazać jak to fajnie stać pod kwitnącym drzewem gdy słońce z góry świeci.
Miłego;)
Stylowe te domy, a kwitnace drzewko bardzo optymistyczne :). jakos mi to wyglada na ozdobny migdalowiec, ale bez zblizenia nie mam pewnosci. Wedrowania zazdroszczam coraz bardziej, bo w grajdolku, po 3 cieplych dniach, znowu leje i zimnica dokucza, grrrr.
OdpowiedzUsuńTu też zapowiadają pewne ochłodzenie, ale nie da się ukryć, że cały tydzień była cudna pogoda.
UsuńDość kiepska jetem w rozpoznawaniu drzewek, zwłaszcza tych kwitnących-dla mnie to one wszystkie "owocowe" poza lilakiem kasztanowcem, tulipanowcem i magnolią.
Przykro mi, że nie masz dobrej pogody, ale może wreszcie się opamięta i poprawi;)
Piękne kamienice. Solidne, mieszczańskie. W ładnej dzielnicy mieszkasz. To drzewko to migdałowiec, świetnie Ci wyszedł:)U nas dzisiaj było w słońcu +45 stopni (na tarasie południowo- wschodnim). W cieniu, do północy +20 stopni. Po prostu lato.Krzewy i kwiaty szybko zakwitają i równie szybko przekwitają.
OdpowiedzUsuńTo stara dzielnica. Przeważają bardzo duże, rozległe domy, przeważnie 4 lub 5 piętrowe.
UsuńSądząc po wielkości tych kamienic właściciele musieli być ludzmi majętnymi, to Wilmersdorf. Tu powstały pierwsze w Berlinie podziemne garaże.
Pogoda dziś była super, z ulgą chodziłam niesłoneczną stroną ulicy, bo na słońcu było mi za gorąco.A ptaszory tak się cały dzień wydzierały, że ogłuchnąć można było.
Berlin ma ten szyk!
OdpowiedzUsuńBo to stara, mieszczańska dzielnica, Wilmersdorf.
UsuńBardzo ładne i zadbane te kamienice. Nie dziwię się Tobie, że skusiłaś się na zakup kolejnych roślin. Kwiaty dają radość i nadzieję, a wiosna taka piękna ! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTe pokazane kamienice sa piekne I bardzo dobrze utrzymane.
OdpowiedzUsuńLubie taka solidnosc I roznorodnosc wygladu.
Fajnie ze wreszcie cieplo I slonecznie u Ciebie a takze znajdujesz czas na spacery.
Aż mi wstyd łamane przez głupio, kiedy sobie przypomnę jak latami całymi lekceważyłam Niemcy pod względem turystycznym. Dopiero kiedy przyszło do pisania artykułów turystycznych o niemieckich miastach, odkryłam, jakie są piękne - i jak ich dużo, tych naprawdę ładnych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bo złe wyrażanie się o sąsiadach zza miedzy to polska specjalność przecież.Niemcy mają to do siebie, że bardzo dbają o swe otoczenie, co zresztą jest wzmocnione odpowiednimi przepisami. Znam już kilka niemieckich miast i tych dużych i tych całkiem niedużych. A te całkiem nieduże, coś jak większa wieś, są czyściutkie, zadbane, w kawiarni i restauracji zawsze masz świeże i b. smaczne jedzenie, w toaletach czysto i dostępne środki czystości.Sporo jezdziliśmy po Bawarii i odniosłam wrażenie, że dom bez kwiatów pod oknem nie ma tam prawa istnieć. Zresztą tak samo jest w Austrii i Szwajcarii.
UsuńA w ogóle w Niemczech jest dużo bardzo starych miast z bogatą historią.
Thanks for all your efforts that you have put in this, It's very interesting Blog...
OdpowiedzUsuńI believe there are many who feel the same satisfaction as I read this article!
I hope you will continue to have such articles to share with everyone!
ดูหนังออนไลน์