Znów Sylwester,
kolejna chwila wielkich złudzeń, że
w Nowym Roku:
rzucimy nałogi, osiągniemy właściwą wagę,
nauczymy się nowych rzeczy, zwiedzimy
nieznane miejsca,spotkamy miłość swego życia.
Nie róbcie żadnych obietnic sobie i innym
z okazji Nowego Roku.To tylko słowa.
Po prostu żyjcie i dajcie żyć innym.
Tego wszystkim życzę.
Aniu, dziękuję, postaram się żyć tak, jak radzisz. Jednak jakieś obietnice mi się i tak po głowie plączą... Tobie życzę tego wszystkiego, o czym marzysz, myślisz, za czym tęsknisz. Niech się stanie!
OdpowiedzUsuńI to są mądre rady mądrej kobiety!
OdpowiedzUsuńNie robię postanowień od lat, po co się stresować, że byłam leniwa, niedoskonała itd.
Życzę Wam z mężem dalszych zachwytów w nowym/starym miejscu i zdrowia, by wspólnie cieszyć się życiem!
Dziękuję za genialne życzenia. Właśnie tak mam zamiar zrobić. Zazwyczaj robiłam postanowienia, ale teraz nie zrobię, bo życie i tak pisze swój własny scenariusz. Właściwie moim jedynym postanowieniem jest żyć najlepiej, jak potrafię, choćby nie wiem co. :) Zdrówka, spełnionych marzeń, niech serce przepełnia prawdziwa radość, tego życzę z całych sił. :))) <3
OdpowiedzUsuńTak robie od lat, Anabell - bardzo dziekuje za zyczenia i wzajemnie Tobie skladam jak najlepsze.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra uwaga, nie ma nic gorszego jak tworzenie iluzji zmian, po czym nic z tego nie wynika.
OdpowiedzUsuńJakoś doszedłem do siebie po tym obiadaniu się. Muszę powiedzieć, że na dłuższą metę to nie dla mnie.
Co do spraw związanych z hormonami to jakoś udaje mi się w miarę zachować wagę, zmienia się w granicach ok. 5 kg w tę lub tamtą stronę. Teraz muszę coś wymyślić, bo na stażu siedzę osiem godzin, a to dobry wstęp do nabierania masy.
:) Prezenty dobre to ważna sprawa.
Też parę razy miałem spore spacery po Warszawie, jednak nie związane z jedzeniem wcześniej (jak już to w tak zwanym międzyczasie).
Pozdrawiam!
Czyli po prostu Carpe diem:) Najlepszego i bez napinek w nowym roku:)
OdpowiedzUsuńI tego się trzymajmy:)).Dobrego roku Aniu :))
OdpowiedzUsuńSame słowa nic nie znaczą. Ale można je zamienić w czyny. Wówczas już wartość się pojawia. Szczęścia w nowym roku życzę i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna nie czynię żadnych noworocznych postanowień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę zdrowego Nowego Roku:)
Mądrze zwięźle i na temat. Wzajemnie
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku ,niech spełnią się Twoje marzenia!!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje i wzajemnie! :)))
OdpowiedzUsuńostatni dzień roku jest takim samym dniem jak każdy inny, idę spać o tej samej porze, wstaję tak samo, żadnych szczególnych rozrachunków i obietnic nie robię
OdpowiedzUsuńJa nie robię sobie żadnych obietnic,
OdpowiedzUsuńa jeżeli już to to wyznaczam cele i je realizuję ...
Szczęśliwego Nowego Roku !
a przede wszystkim zdrowia, zdrowia ... :-)
Nie obiecuje
OdpowiedzUsuńCieszę się życiem
Tobie też tego w Nowym Roku życze
To ja jeszcze nam trzem życzę żebyśmy się w 2019 roku spotkały w Poznaniu.
OdpowiedzUsuńNa szczęście ja nie dzielę życia na roczne kawałki. Dla mnie kolejny rok mógłby się zaczynać nawet w lipcu. Nie podejmuję żadnych zobowiązań, nie budzę demonów, sorry, nowych marzeń, a już o obietnicach zapomnij. Jak przystało na Zrzędę, mnie coraz mniej podoba się takie odliczanie, już choćby ze względu na konsekwencje. Ci, co będą strzelać fajerwerkami i korkami szampanów, tak naprawdę strzelają do siebie, aż w którymś roku strzał okaże się śmiertelny...
OdpowiedzUsuńSpokojnie, to żarcik, nie mam zamiaru nikomu obrzydzać sylwestrowej zabawy.
Do Siego Roku!, i pięknie pozdrawiam :)
właśnie przypomniało mi się przysłowie" obiecanki cacanki...." hahaha tak więç żyjemy Po staremu
OdpowiedzUsuńMądre plany, a nie czcze obietnice, są w stanie przełamać nawet tzw. magię postanowień noworocznych i się udać. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś skończę planować, ale póki co nadal to lubię i conieco mi się jednak udaje, więc swoje i tak zaplanuję. I pewnie zrealizuję.
Chyba już mam zapełniony w planach ten rok. Zobaczymy czy wszystko się uda. Tobie życzę tego co mamy omówione! Buziole!!!
OdpowiedzUsuń