Wczoraj otrzymałam druki do głosowania wraz z instrukcją.
Co prawda nie pouczyli mnie na kogo mam zagłosować, ale pouczyli
jak wygląda krzyżyk.
Dodali również kopertę zwrotną. do której musiałam włożyć zaklejoną
kopertę z tym krzyżykiem przy wybranym nazwisku oraz podpisane
przez mnie oświadczenie, że głosowałam w sposób tajny.
Biorąc pod uwagę fakt, że głosowałam będąc sama w domu, uznałam,
że było to głosowanie tajne.
Dziś musiałam ruszyć się z rana na pocztę i nadać ten list jako polecony.
Co prawda pan na poczcie uznał mnie za niedorozwiniętą umysłowo, bo
nikt przy zdrowych zmysłach nie wysyła poleconych w obrębie jednego
miasta, (zwłaszcza niemieckiego, bo tu poczta sprawnie działa) ale
w instrukcji podanej na stronie Ambasady tak właśnie należało zrobić.
A dodatkowo to jeszcze obfociłam swój "druczek z krzyżykiem".
Ale zamiast druczku jest Hauser- przy okazji dziękuje p. Joannie Man
za ostrzeżenie.
I to byłoby tyle na dziś.
Odpuszczałam sobie wybory jakiś czas, bo nie miałam pomysłu, jak ogarnąć głosowanie, a potem niemanie na nic wpływu ;)Ale tym razem zagłosuję, bo lubię Biedronia. Dostanie mój głos za urok osobisty i kulturę, i za to, że jak był w sejmie, to był najpracowitszym posłem, nie opuścił chyba wtedy żadnego głosowania. Więc głosujem ;)
OdpowiedzUsuńNo wiesz, p. Trzaskowski jest prezydentem Warszawy i przez to jest mi że tak powiem bliższy.Z wiadomych względów zapewne będzie miał większe poparcie niż p. Biedroń. I bardzo dobrze, że będziesz głosować- PiS doszedł do władzy przez tych , którzy nie ruszyli tyłka na wybory "bo nie mieli na kogo głosować".
UsuńJak pis dochodził do władzy to głosowałam, nie było na kogo :) ale głosowałam :D
UsuńWiem, że Biedroń będzie miał mniejsze poparcie, ale lubię go. Zobaczymy.
Masz u mnie też plus, nawet większy niż ten na karcie wyborczej ;)
OdpowiedzUsuńPodobno nie wszyscy będą mieli tak prosto, a MSZ nikomu nie ułatwia, wręcz przeciwnie...
OdpowiedzUsuńNie wiem jak w innych krajach, ale tu raczej nie będzie problemu. W Szwecji, z tego co wiem, to też nie.
UsuńEwa Wanat pisze, powoluacsiena inforacje, ktore do niej docieraja od Poakow w Niemczech, ze sa problemy. Np.odrzucane sa wnioski o umieszczenie na listach wyborcow.
UsuńDobrze, ze Tobie dostala sie prawidlowa karta do glosowania, bo niektorzy "zagraniczni" dostali kopie albo karty bez pieczeci, wiec z gory niewazne.
OdpowiedzUsuńBrawo Ty, Anabell!
W październiku gdy tu głosowałam to były tłumy- stałyśmy z Iw 1,5 godzimy, choć to szło całkiem sprawnie.Jakby nie było to chyba najwięcej Polaków głosowało w Berlinie. Niektórzy dostali karty do głosowania jun w piątek, ja w sobotę. W ogóle termin dostarczenia był do dziś.
UsuńFakt to były niezapomniane wybory, w niezapomnianym towarzystwie, moje pierwsze w Niemczech, w Berlinie, ale jak widać i tak jeszcze za mało Polaków oddało głosy. Może tym razem mobilizacja będzie wreszcie wystarczająca do zmiany. Tej naprawdę dobrej. :)
UsuńZ tymi kserowkamibez pieczeci to kolejny pisi szwindel.
OdpowiedzUsuńPrzecież by umarli jakby czegoś nie skręcili.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że oddałaś głos, głosować trzeba, bo im wyższa frekwencja, tym rzetelniejszy wynik. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńZawsze biorę udział w wyborach.
UsuńSerdeczności;)
To fajnie:-) Ja też już jestem gotowa do wyborów, właśnie dostałam 'zaświadczenie o prawie do głosowania':-) Siostra załatwiła mi w gminie i wysłała za zwrotnym potwierdzeniem odbioru bo chociaż mieszkam w Krakowie już od dość dawna wciąż jestem zameldowana w Słodyszkowie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko Anabell:-)
No tak,gdy mi się córka wyprowadziła do Niemiec to też usiałam załatwiać dla niej takie zaświadczenie, no ale to było "wieki temu",bo wyjechała na stałe w 2001 roku.
UsuńSerdeczności, Kochana;)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńA ja zastanawiam się, jak to będzie u nas, ponieważ ludzie nie zakładają maseczek i tłoczą się wszędzie nie zachowując dystansu i jeszcze prosto w twarz zagadują. Jeśli tak będzie na wyborach, to zrezygnuję.
Pozdrawiam serdecznie.
A ja mam gorszą wizję -ilość zachorowań w Polsce ( tu też) bardzo wzrosła i mogą wprowadzić stan wyjątkowy i odwołać wybory. Taki wariant ich urządza.
OdpowiedzUsuńTu w Północnej Nadrenii wprowadzili obostrzenia, pozamykali to co otworzyli, wróciło ograniczenie kontaktów pomiędzy osobami z różnych gospodarstw.
Współczuję - Ty już głos oddałaś, ale tan bałagan z kampanią wyborczą w mediach cały czas się utrzymuje. My będziemy mieli lepiej, bo po naszym głosie zostanie ich tylko dwóch - i trochę się uspokoi. Mam nadzieję.
OdpowiedzUsuńWiesz, po różnych popisach narodu jakoś mało we mnie optymizmu, że jednak kandydatura PAD nie przejdzie.. Wiesz- niektórym jak nie wykonasz lobotomii to zawsze wybiorą tych co lepiej płacą i więcej obiecują.
UsuńDudzie moze zabraknac jednak glosow. Ale wladza jest na to przygotowana - dosypia mu "korespondencyjnych", a jakze.
UsuńSpokoju po wyborach, bez wzgledu na ich wynik, nie bedzie. Beda protesty wyborcze, pisia izba SN bedzie je odrzucac po uwazaniu wladzy, a chaos w kraju bedzie narastal.
Brawo! Trzeba wypełniać obowiązki obywatelskie. I b. dobrze, że "obfociłaś".
OdpowiedzUsuńŻycie mnie nauczyło, że zawsze lepiej mieć "dowód rzeczowy". Lata w PRL nauczyły mnie nieco przezorności.
Usuń"Dziś musiałam ruszyć się z rana na pocztę" - i z tym jest w wielu państwach problem. Znaleźć pocztę w Gruzji czy w Turcji jest prawdziwą sztuką. A i w wielu ważnych państwach tak jest - ograniczona ich liczba, że tylko tubylcy wiedzą, gdzie jest urząd pocztowy.
OdpowiedzUsuńTak dokładnie to nawet nie podreptałam na pocztę ale do trafiki, której właściciele mają podpisaną umowę na obsługę przesyłek DHL, które z kolei ma umowę z Pocztą Niemiecką. Do poczty to ja mam niestety aż 1,5 km, a do tego punktu tylko kilometr.Punkt ten prowadzą męskie bliźniaki , Turcy, których naprawdę nie jestem w stanie odróżnić od siebie, a gdy czasem są obaj to mam dziwne wrażenie, że mi się dwoi w oczach.
OdpowiedzUsuńPoczta niemal na całym świecie to wielce nieekonomiczny biznes-tu już pozamykano wiele placówek. Gdy przyjechałam to pocztę miałam 350m od domu, ale ten oddział zamknęli. Tu pracownik poczty jest urzędnikiem państwowym, a nie tylko "panienką z okienka".
Wczoraj wysłałam moją kopertę, i tak tam namącili, bo koperty były dwie, a do tej mniejszej wolno było włożyć tylko druk z oddanym głosem, potem tę mniejszą i druk oświadczenia luzem już do tej dużej, bo inaczej głos będzie nieważny.
OdpowiedzUsuńPoleconym a jakże. Mam nadzieję, że mój głos przeważy szalę na właściwą stronę, bo w stronę obecnego prezydenta to już mi się nawet patrzeć, ani słuchać nie chce...
Ale ta koperta zbiorcza to jakaś niewymiarowa jest - formatka A4 z zapasem.No tak- do jednej koperty trzeba było włożyć "głosowanie" i ją zakleić, a do tej zbiorczej włożyć zaklejoną kopertę z oddanym głosem i to oświadczenie, że głosowałaś tajnie.No i musiałam wydać więcej niż wydałam na lody, bo aż 4,05€, a kurs jest ponad 4 zł za 1 euro. Zakładając, że € jest po 4,40 zł musiałam stracić aż 17,82 zł. No ale na mego kandydata- warto.
UsuńW Niemczech pakiet do glosowania korespondencyjnego wyglada identycznie. Kopert moze byc wiecej, w zaleznosci od wyborow.Teraz w marcu byly u nas wybory gminne i powiatowe. Dostalam trzy koperty. Jedna zwrotna, druga na karte do wyborow gminnych, trzecia na karte do wyborow powiatowych. Jola
OdpowiedzUsuńW Polsce nie przypominam sobie wyboró korespondencyjnych.
UsuńPrzeciez Poczta Polska nie uniosłaby tak naprawe takiego napływu korespondencji w jednym czasie. Ale gigantyczne Centrum Logistyczne to sobie wybudowali, tylko nie ma kto w nim pracować i list polecony nawet w obrębie jednej dzielnicy "idzie" minimum 5 dni. Kto wie czy on może naprawdę nie idzie korzystając z podmuchów wiatru zamiast być dostarczonym przez listonosza.
Pisalam o wyborach w Niemczech nie w Polsce. Nie wiem jak dziala Poczta Polska. Od wielu lat nie mieszkam w Polsce. W komantarzu napisalas"Tu pracownik poczty jest urzędnikiem państwowym"- owszem ale tylko ci pracownicy, ktorzy do 1995 pracowali na poczcie i mieli status urzednika. W 1995 Deutsche Bundespost zostala przeksztalcona w spolke akcyjna Deutsche Post AG. "Panienka z okienka" jest rowniez w Niemczech od wielu lat tylko "panienka z okienka" a nie urzedniczka panstwowa. Jola
OdpowiedzUsuńPoczta Polska ostatnio cieniutko przędzie... Mają popodpisywane umowy z różnymi firmami zewnętrznymi a one nie zawsze dobrze działają. No popatrz, myślałam, że nadal pracownicy poczty niemieckiej mają status urzędnika państwowego. Ale nadal mogą potwierdzać własnoręczność podpisu. Dziękuję Ci Jolu za to uzupełnienie mej wątłej wiedzy.
Usuń