drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 22 marca 2022

No cóż , nie da się.......

                                    ......... ukryć, że przyszło mi żyć  w ciekawych  czasach.

Dla  mnie o tyle  ciekawe, że teoria  względności Einsteina tak jakby zaczynała się  chwiać w podstawach. A wszystko za sprawą  niejakiego fizyka teoretyka z Perimeter Instytute,** pana Lee Smolin'a. 

Dla tych  co nie pamiętają teorii względności Einsteina-  czas to tylko jeden  wymiar przestrzeni, gdzie  można się poruszać w obu  kierunkach, a nasza  ludzka percepcja rzeczywistości istnieje  tylko w naszej  głowie. 

Lee Smolin   w swojej  najnowszej książce  "Czas Odrodzony"  postuluje  nowe  spojrzenie na  fizykę- według niego czas nie tylko jest realny ale może być  kluczem do zrozumienia praw  natury. Smolin jest tym   fizykiem, który od lat krytykuje teorię  strun.

Nie wiem, może i  czas nie jest czymś  realnym,  nie mniej jakoś  cholernie  szybko mija, a im mam więcej mam lat tym  szybciej  mi umyka.

A tak ogólnie dzieje  się w świecie  nauki - panowie : Horowitz z Microsoft Research oraz Kairy Redin z Israel Institute Technology stworzyli program, który opierając  się na  doniesieniach  medialnych będzie  w stanie ostrzec przed nadchodzącymi  epidemiami lub wybuchami  przemocy. Całe oprogramowanie  wykorzystuje więcej niż 90 źródeł wiadomości. I już się  nawet sprawdziło - analiza informacji o powodzi w Angoli w 2006 roku ostrzegła o zbliżającej  się epidemii  cholery, a w 2007 roku ostrzegła o poważnym  huraganie  w Afryce.

Obaj  panowie  chcą  wprowadzić do analizy jeszcze  większą ilość informacji i nad  tym  pracują. 

A jeśli im  to naprawdę dobrze  wypali to - wszelkie wróżki i tarocistki stracą źródło dochodów, bo zapewne w mgnieniu oka  powstanie odpowiednia  aplikacja dostępna wszędzie.

Ale ponieważ jestem  wredna ( o czym już sporo osób  wie) pomyślałam, że chyba  każdy dość rozgarnięty człowiek po każdej  powodzi  może się spodziewać  chorób wynikających ze  spożywania wody pitnej na tych zalanych i  blisko  sąsiadujących  z nimi terenach. A do tego w  takiej Angoli to jest chyba dość  ciepło ( średnia  dobowa w ciepłych miesiącach to 29-35 stopni C, w chłodnych to 20- 23 stopni C)  i wszystkie paskudztwa szybko się namnażają. Z tego  co pamiętam to bakteria o pięknej  nazwie "przecinkowiec  cholery" namnaża się  głównie w ciepłych  wodach.  Ale ponieważ temperatura  wód naszego  globu idzie  w górę, to za jakiś  czas będzie miała tzw.  "raj  na Ziemi".

 Wiosna nadchodzi, znów  zmiana  czasu za drzwiami, a podwórzowa śliwka  kwitnie:

a na łysej jeszcze brzozie  jakieś ptaszory zbudowały  sobie  gniazdo


 

Miłego nowego tygodnia Wszystkim!

_________________

** Perimeter Instytute for Theorietical Physics jest w Waterloo, Ontario,  Kanada. Powstał w 1999 roku.

17 komentarzy:

  1. Z fizyki to ja orłem nie byłam i nie jestem, więc nie będę dyskutować, ale mogę potwierdzić, że tak jak Ty im więcej mam lat, tym czas szybciej umyka.
    Śliwka piękna. U mnie w minioną niedzielę oficjalnie ogłoszono, że w Tokio zakwitły wiśnie (sakury), a dzisiaj mieliśmy nawrót zimy i spadł śnieg. A było już tak ciepło i wiosennie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie fizyka w latach szkolnych była istną torturą bo nawet jeśli rozumiałam pod względem merytorycznym to byłam tak długo mądra dopóki nie musiałam tego liczyć, bo byłam matematycznym kołkiem. Ta śliwka bardzo wcześnie w tym roku zaczeła fiksować- wpierw nie wiadomo po co dostała ślicznych zielonych listków, które po 1 nocy zrobiły się czarne. A teraz elegancko zakwitła. Tu zapowiadano, że marzec będzie ciepły- owszem słońce jest, no ale często wieją jakieś zimne wiatry. Tu często pomiędzy tym co na termometrze a tym co jest odczuwalne jest spora różnica. Którego dnia na termometrze był +6 a odczuwalna temperatura to minus jeden. To nie za dobrze, że przyszedł u Was śnieg-może wiśniom zaszkodzić. Zauważyłam, że jedyna stabilność w pogodzie to skrajne warunki pogodowe, a te przyjazne dla nas są krótkie.
      Miłego;)

      Usuń
  2. Nie mam az takiej wyobrazni, dla mnie czas idzie tylko w jedna strone, nieuchronnie i nieodwracalnie. A szkoda, bo chetnie bym go w niektorych przypadkach cofnela, zmienila bieg historii. A niektorych wyeliminowala, zeby nie czynili zla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem czy i jak przyjmie się ta teoria, że czas jest rzeczą realną i czy to coś zmieni. Natomiast coś zaczęli przebąkiwać, że podróże w czasie są realne, ale i tak nie można będzie "odkręcić" tego co już się dokonało. Czy zauważyłaś że tych do wyelimanowania jakoś wciąż przybywa?

      Usuń
    2. Pewnie! Bo zlo mnozy sie bez ograniczen.

      Usuń
  3. Pamiętam taki serial angielski o maklerach giełdowych i ich doradcach, którzy potrafili z wylewu rzeki w Afryce wysondować zmiany cen akcji w Europie.
    Dla mnie to czarna magia, inaczej byłabym bogata.
    Wiosna już obudziła się, nabiera sił po długiej drzemce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie rozśmieszyło z tym przewidywaniem epidemii cholery bo taki wniosek może wysnuć każdy jako-tako oczytany człowiek, lub ktoś kto mieszka tam długo i niejedna powódź przeżył. Po "Katrinie" też istniała obawa wybuchu jakiejś epidemii. U mnie dziś było za dnia +15, teraz już tylko +11. I przepowiadają suszę - znów będą lasy pozamykane.

      Usuń
  4. Wszystko mozliwe. Istnieje ponoc algorytm na milosc... cos tam psycholodzy wykorzystuja w programie : "Slub od pierwszego wejrzenia", wiec nie ma sie co dziwic. Niedlugo naukowo przyszlosc beda przewidywac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A potem ci złączeni algorytmem się rozchodzą. Lepiej by zaangażowali chemików - bez chemii nici z miłości. Lubię słuchać pewnego japońskiego futurologa, Michio Kaku.

      Usuń
  5. I takiej "wrednosci" życzę przez najbliższe pół wieku. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pół wieku to już nie nierealne, ale będę się starać by nie zagubić wredności - dobrze mi z nią.

      Usuń
  6. Anabell racjonalistką - ha ha ha. "Życie jest formą istnienia białka, ale w kominie coś czasem załka" - jak śpiewali Skaldowie. "wszelkie wróżki i tarocistki stracą źródło dochodów" - żartujesz chyba, moim zdaniem pogłębi się ich znaczenie, i nie tylko nie stracą dochodów. We współczesnych społeczeństwach? Wolne żarty.
    Piszesz: "każdy dość rozgarnięty człowiek po każdej powodzi może się spodziewać chorób wynikających ze spożywania wody pitnej na tych zalanych" - to może ci badacze poczytają sobie prace Johna Snowa, on to odkrył w XIX wieku.
    Serdecznie Cię pozdrawiam, i uwielbiam wiedźmy. Torlin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic na to nie poradzę, że nie jestem romantyczką a trzeźwym babskiem. Poza tym już starożytni bardzo dużo wiedzieli i rozumieli z tego, co się działo w przyrodzie. I lepiej od współczesnych wiedzieli gdzie budować osady i nie robili tego na terenach zalewowych. I nie jestem wiedźma- jestem tylko wredna. Do wiedźmy mi niestety jeszcze daleko.
      Serdeczności dla Ciebie;)

      Usuń
  7. Mnie czesto smiesza te naukowe "odkrycia" - przeciez juz od zarania czasow wiedziano ze Afryka (lub Indie) to inkubator zarazkow i bakterii. Oczywiscie brak czystej wody w tamtych rejonach tylko pomaga wykluwaniu sie nowych chorob. Ilez w ich rzekach trupow roznego rodzaju, sluza rowniez do kapieli i prania a takze jako toalety. Dziwne iz dopiero teraz zauwazono ze najgorsze i zarazem nowe schorzenia przychodza z cieplych krajow.
    A czas? Nie uwazam ze miesci sie tylko w naszych glowach - on jest realny i bardzo szybki........Czesto wydaje mi sie ze powstawanie nowych teorii to tylko sposob naukowcow na umacnianie swych pozycji w ich gronie.
    Nigdy nie pije wody z kranu, kupuje zrodlana bo nie chce mi sie zajmowac domowymi gadzetami do jej oczyszczania.
    U nas tez jest kwitnaco i bardzo pieknie ale ogolnie w tym globalnym ociepleniu mielismy chlodniejszy okres "zimowy". Chodzimy jesli nie w krotkich rekawach to tylko w cienkich sweterkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Warszawie miałam domową "stację uzdatniania wody" i woda nim trafiła do mojej szklanki przechodziła przez zespół filtrów. Tu mam nieco bardziej uproszczony filtr. Mnie też nieco śmieszą te niektóre uczone wywody. Czasem uważam, że to niezła "fucha" być teraz uczonym. Dziś u mnie +17 i słońce- zaraz się wybiorą z chałupki.
      Miłego;)

      Usuń
  8. Errata ;)
    Książka Smolina jest sprzed niemal 10 lat, w 2019 ukazała się jeszcze "Niedokończona rewolucja Einsteina" - u nas w zeszłym roku.
    Jeśli temat Cię interesuje, to rzuć okiem na "Koniec czasu" J. Barboura - ten z kolei twierdzi, że czasu nie ma :D Rzecz trudniejsza od książki Smolina, ale możesz spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki - poszukam, ale czytanie zostawię na okres jesienno- zimowy, wtedy jakoś łatwiej jest się skoncentrować. W okresie letnim z reguły czytam nieco bardziej rozrywkowe pozycje. Teraz czytam Andrei Wulf "Człowiek, który zrozumiał naturę"- to biografia młodszego z braci Humboldtów-414 stron drobnego druku, ale jestem oczarowana!

    OdpowiedzUsuń