Ogłoszenie głównie dla miłośników zespołu Quenn i Freddiego Mercury.
W Berlinie w dniu 3.06. 2023 roku w Verti Music Hall odbędzie się koncert "Miracle of Rock Quenn a Freddie Mercury.
https://miracle-of-rock.de pod tym linkiem znajdziecie więcej danych. Można też zasięgnąć informacje telefonicznie pod numerem: +49 1782018695 od poniedziałku do piątku w godzinach 12,00 do 18,00
Ja raczej nie wybiorę się na ten koncert - Freddie to był idolem pokolenia mojej córki, chociaż nie da się ukryć, że lubiłam niektóre śpiewane przez niego utwory.
A poza tym mam już dość zimy, którą dość trudno jest zakwalifikować do konkretnej pory roku - ot, taka byle jaka pora przejściowa- na moje oko jeszcze ze 4 miesiące pory przejściowej a potem będzie lato. Oczywiście krótkie. A ja słucham namiętnie staroci z lat ubiegłych:
Miłego weekendu Wszystkim!
Nigdy nie byłem fanem. Lubię może dwie piosenki, reszta nie w moim guście. Gdyby tak Metallica przyjechała to co innego. Deszcz w nocy padał.
OdpowiedzUsuńMetall rocka nigdy nie trawiłam - równie dobrze mogłabym posłuchać pracy wykrojników na hali produkcyjnej. Fanką Freddiego nigdy nie byłam, posłuchać niektórych utworów mogłam, ale oglądanie go sprawiało mi dyskomfort. Ale wiem, że pokolenie mojej córki (ci po 40-ce) wyli z zachwytu. U mnie też w nocy padało, zwłaszcza około 3,00 gdy szłam spać.
UsuńO, toby było coś dla Tobiego, ale on nie lubi z kolei Berlina, ogólnie dużych miast, więc się samo przez siebie załatwia. U nas mroźno i sucho. Póki śniegu nie trzeba odwalać, jest ok. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUrodziłam się i kilkadziesiąt lat żyłam w wielkim mieście i nie da się ukryć, że mieszkanie w małym mieście nie sprawiało mi radości gdy w takowym przebywałam dłużej niż kilka dni..Przeprowadziłam się z Warszawy do jeszcze większego miasta, w którym się zakochałam od pierwszego pobytu.Lubię Berlin, bo lubię pewną anonimowość wielkich miast. Poza tym Berlin to bardzo wielonarodowe miasto. Polaków jest tu ponad 100 tysięcy. Serdeczności!!!!
UsuńNie wybiorę się bo nie lubię Berlina. A wiesz ze mam zdjęcie z Fredim Mercurym w Montreux tzn z jego pomnikiem :-))
OdpowiedzUsuńA ja polubiłam Berlin od pierwszego wejrzenia, gdy byłam tu po raz pierwszy w 2015 roku. Szalenie podobają mi się niemieckie niewielkie lub wręcz malutkie miasta- takie zadbane, wypieszczone. I dobrze mi się tu mieszka, tyle tylko, że rzadko bywam poza swoją dzielnicą czyli Wilmersdorf-Charlottenburg, bo po prostu nie mam po co. Freddi nigdy nie był moim idolem, a tak naprawdę nigdy nie świrowałam na punkcie piosenkarzy czy też aktorów. Może dlatego, że niektórych polskich znałam osobiście. Tacy sami ludzie jak my, też mają krwioobieg i system wydalniczy oraz wady i zalety.
UsuńNa koncert nie pojedziemy, mamy płyty i dobry sprzęt, a bez Frediego to nie to samo...
OdpowiedzUsuńSzczerze? - nawet gdyby Fredi ożył też bym na koncert nie poszła- unikam tłumów. Poza tym - z reguły nagrania są lepszej jakości - wszak przy nagrywaniu wszystkie niedoróby można poprawić. Ale podałam tę wiadomość, bo ktoś mi kiedyś zwrócił uwagę,że w Berlinie jest multum imprez a ja o tym nie piszę. No to się wykazałam, że wiem o imprezach.
Usuńzajrzałem na tą stronę... wykonawcą/ami/ jest bliżej nikomu nie znany zespół fascynatów Queen grający ich covery... ale jeśli robią to dobrze, to koncert może być fajny...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Nie mam pojęcia co to za zespół, wiem tylko, że będzie na pewno tłum, bo berlińczycy to wielce rozrywkowa nacja a są wielce spragnieni imprez- wszak przez dwa lata królowała pandemia i bardzo długo były pozamykane wszelakie kluby, odwołane wszelkie imprezy. A "tłum" i ja jakoś do siebie nie pasujemy, więc na pewno się nie wybiorę.
UsuńPozdrówki Piotrze!
Kliknąłem, ale nie znalazłem najważniejszej informacji - kto będzie wykonywał te wszystkie utwory? Kogo się tam spodziewać?
OdpowiedzUsuńTo jakiś zespół fanatyków Merkuriego. Nie znam ich. Bardzo możliwe ,że nawet są dobrzy, ale ja ich nie znam. Jak mi ktoś doniósł, to Berlin raczej dobrych zaprasza.
UsuńPrzejezdzalam wczoraj kolo Berlina. Nawet postoj sobie tam zafundowalam. Deszczowo, temperatura dodatnia, ale wiatr powodowal przenikajacy ziab. Ta sama pogoda powitala mnie w Poznaniu i tak od Poznania az za Berlin sie ciagnela. Pod Hannoverem przestalo lac.
OdpowiedzUsuńNo coz -trzeba na wiosne czekac. A koncert ... bez Mercurego to juz raczej nie to samo:))
No nie mam pojęcia co to za zespół ma śpiewać, więc na pewno na ten koncert nie pójdę. Berlin to takie dziwne miejsce, w którym gdy za oknem jest +5 można wykorkować z zimna.
Usuń