........przychodnią dentystyczną. I zapowiada się, że nieco czasu potrwa. Na razie to dość bolesny romans i jego pozytywne zakończenie może nastąpić dopiero za 3-4 miesiące. A wszystko za sprawą pewnego dentysty, u którego przed wyjazdem z Warszawy leczyłam kanałowo ząb. W najczarniejszych wizjach nie podejrzewałam, że facet wypełnienie wstrzeli nie tylko do kanału zęba ale i dodatkowo przebije go i wstrzeli się w kość szczęki obok zębodołu. Efekt -stan zapalny. W środę, po dość długiej i dokładnej sesji rentgenowskiej usunięto mi tu ów nieszczęsny ząb i czyszczono zaropiałą szczękę skrobiąc ją intensywnie. W trakcie oczywiście nic nie bolało, bo byłam nieźle znieczulona, ale od tamtej pory jestem na Pyralginie 500. Przy okazji okazało się , że ten warszawski pan " Psuja" nie doleczył mi jeszcze jednego zęba i teraz musiał być "doleczony". Uzupełnienie w miejscu tego straconego zęba może nastąpić dopiero za 3, 4 miesiące, gdy zregeneruje się kość szczęki po usunięciu tego biedaka. No więc mam nauczkę - nigdy więcej nie pójdę do dentysty polecanego przez znajomych, a zwłaszcza takiego zachwalanego jako bardzo, bardzo miłego. Gdy już byłam dosłownie kilka dni przed wyjazdem dowiedziałam się, że ów pan dentysta to........alkoholik, który właśnie "przestał pić".
Być może, że w lipcu zjadę na kilka dni do stolicy nad Wisłę i nie odmówię sobie przyjemności odwiedzenia tego człowieka i przedstawienia mu dokumentacji rtg, na której widać "biało na czarnym" jak narozrabiał. A tak najchętniej to bym facetowi dokopała i wytoczyła sprawę. Tylko mi czasu na to nie starczy. Jedyna pociecha, że przychodnia do której tu uczęszczam jest w dobrym miejscu, czyli mam do niej dobry dojazd metrem i jest ( z tego co widzę) dobrze wyposażona.
Tu nadal trwa "zimo-wiosna", jest + 6 stopni i pada deszcz. Z rzeczy dziwnych - zachciało się Berlinowi jakiegoś baaaardzo wysokiego budynku i....... w pobliżu osunął się nieco grunt więc w ramach zadbania o bezpieczeństwo zamknięto jedną linię metra. Na szczęście nie tę, która mnie (z przesiadką po drodze) dowozi do dentystów.
A z rzeczy jeszcze dziwniejszych- podobno ( bo ja nie dowierzam prasie) 4 lutego tego roku u wybrzeży Karoliny Południowej został zestrzelony chiński balon szpiegowski. W niecały tydzień później "rozsypał się worek" ze z niezidentyfikowanymi obiektami nad USA. Zostały zestrzelone nad Alaską, nad Montaną oraz nad Jeziorem Huron. Szczątki tego zestrzelonego nad jeziorem Huron nie zostały jednak znalezione. Generał sił powietrznych USA Glen Van Herek powiedział, że służby wywiadowcze badają wszystkie możliwości. Pentagon nie wykluczył, że te niezidentyfikowane obiekty mogą nie pochodzić z Ziemi. I że Chiny również mierzą się z problemem tych niezidentyfikowanych obiektów latających. Jeden z takich "pojazdów" został dostrzeżony w pobliżu miasta portowego w północnej prowincji Shandong.
Wygląda na to, że nie tylko my, Ziemianie, szukamy nowego miejsca zamieszkania. Ostatnio odkryto niemal tuż obok, bo zaledwie 31 lat świetlnych od Ziemi - w gwiazdozbiorze Łabędzia - egzoplanetę, która ma swoją gwiazdę, wokół której krąży. Sporym minusem jest jednak fakt, że owa gwiazda jest niestety znacznie zimniejsza od naszego Słońca. Masa owej "nadającej się" egzoplanety wynosi 1,36 masy Ziemi, a jej obrót wokół gwiazdy Wolf 1069 trwa 15,5 dni ziemskich. Jest jeszcze jedna różnica pomiędzy tą egzoplanetą a Ziemią - po jednej jej stronie zawsze panuje dzień a po drugiej zawsze noc.
I bardzo się cieszę, że nie doczekam się zbiorowej przeprowadzki do gwiazdozbioru Łabędzia.
Miłego weekendu Wszystkim!!!
Cos mi sie tu nie zgadza, bo czy dopiero po pieciu latach nastapila reakcja zapalna na zle wykonane leczenie kanalowe? Wierzyc mi sie nie chce. I nie chodzilas wczesniej regularnie na kontrole, nie mialas wlasnego zaufanego dentysty w Polsce, ze musialas na gwalt szukac przed wyjazdem?
OdpowiedzUsuńU nas jest znacznie cieplej, bo od 3 dni mamy temperatury dwucyfrowe, wczoraj bylo 16°C, takiego lutego nie pamietamy ze slubnym, odkad zyjemy.
Jakos nie chce mi sie wierzyc w obce kultury nawiedzajace ziemie, z pewnoscia jest jakies logiczne wytlumaczenie, a przy obecnej technice moze to byc jakis zarcik nudzacego sie nastolatka.
Nie miałam w Polsce kłopotów z zębami, chodziłam rzadko, tylko wtedy, gdy "odkrywałam", że coś jest nie tak. Dentystka, do której najczęściej chodziłam była na macierzyńskim, a chciałam pójść do kogoś już "sprawdzonego". Poleciła mi go koleżanka, zapewniając, że to dobry spec. Najzabawniejsze jest to, że mnie nigdy zęby nie bolą, a tym razem też mnie nie bolał sam z siebie, tylko przy nagryzaniu, więc się tu wybrałam. Tu dentystka zaraz po rtg nie mogła się nadziwić, że mnie to nie boli, bo na rtg zobaczyła, że jest stan zapalny. Ja mam chyba tzw. wysoki próg bólu i na ogół gdy ja odczuwam ból to już taki, którego inni nie wyrabiają. Przy zapaleniu wyrostka robaczkowego wcale nie czułam bólu, tylko było mi niedobrze, miałam mdłości. Powalił mnie bólem dopiero 3 atak pęcherzyka żółciowego. 35 lat chodziłam z potrzaskaną łąkotką - poczułam dopiero wtedy gdy mi się nieco staw zablokował. Gdy złamałam sobie kiedyś na nartach kość krzyżową to tylko pierwsze 3 dni mnie bolało, potem nie. Tu w 2019 gdy pękła mi główka kości udowej to bolało mnie tylko w chwili jej pęknięcia- potem spokojnie leżałam w domu (wpierw sobie sprawdziłam czy to nie aby szyjka kości udowej, można to sobie samemu sprawdzić), gdy mnie na siłę wpakowała do szpitala córka już się kość zrastała, więc tylko tam leżałam bez żadnego zabiegu. Nie wiem, bo ta "ufologiczna" wiadomość rodem nie tylko z naszej prasy. Tak na logikę to nie bardzo chce mi się wierzyć, że Ziemia jest jedynym w całym Wszechświecie obiektem zaludnionym istotami rozumnymi - oczywiście rozumnymi w naszym pojęciu. A to, że nie jesteśmy z nimi w stanie nawiązać kontaktu niczego przecież nie dowodzi. Samolotami też kiedyś nie lataliśmy, a od jakiegoś czasu wszak latamy.
Usuńwłaśnie kombinuję, jak tu taktycznie rozegrać sprawę jednego zęba... co prawda dentysta w miasteczku, którego wybrałem po starannym wywiadzie wśród mieszkańców, zły nie jest, ale wiem, co by z tym zębem zrobił, mnie ta opcja jednak nie pasuje... tylko moja doktor z Warszawy potrafi rozwiązać problem optymalnie, ale ja się tam wybieram dopiero na Halloween, a wtedy sprawa może być już mniej prosta...
OdpowiedzUsuńczeka mnie długa narada z moją Intuicją, bo samym myśleniem nic tu nie uwojuję...
p.jzns :)
Naprawdę dobry dentysta to niemal skarb. Przed wielu laty miałam na Wilczej dentystę, który w artystyczny sposób usuwał zęby, ale niestety nie miał talentu do leczenia ich i plombowania- wszystkie jego plomby w dość krótkim czasie opuszczały miejsce, w którym były zainstalowane. Odnoszę wrażenie, że w tym zawodzie też powinien być dość ścisły podział specjalizacji a nie taka "uniwersalność" jaka jest teraz. Pozdróweczki!
UsuńNa inne planety nie wybieram się, Ziemia mi wystarczy.
OdpowiedzUsuńOdkąd znalazłam moją obecną dentystkę, nie narzekam na leczenie, martwi mnie tylko, co zrobię, gdy odejdzie na emeryturę, bo tylko ciut młodsza ode mnie...
jotka
No właśnie - starsze odchodzą na emeryturę, młodsze na trzyletni urlop wychowawczy. Najlepszego w życiu dentystę to miałam wiele lat temu- on już wtedy mógłby być moim dziadkiem, ale był rewelacyjny. Te zęby, które mi leczył 40 lat temu mam do dziś i nadal dobrze funkcjonują. I przez kilka lat był jedynym w Warszawie dentystą, który "zwykłe borowanie" robił pod miejscowym znieczuleniem. Jak na tamte czasy był bajecznie drogi, ale był to zawsze opłacalny wydatek. Mam wrażenie, że "przeprowadzka" na inną planetę kiedyś jednak nastąpi, bo Ziemia już jest coraz bardziej wyeksploatowana i gdzieś, potem w Kosmosie, potomkowie tych nowych osadników będą z mozołem dociekać skąd się wzięli tu gdzie są aktualnie.
UsuńSerdeczności;)
Własnych zębów już nie mam, bo zamiast leczyć, wyrywałam. Nigdy nie lubiłam literatury i filmów sf, bo trudno mi było uwierzyć w pozaziemskie cywilizacje. Zdrowia życzę i do miłego zobaczenia w Polsce. Uściski.
OdpowiedzUsuńStarałam się zawsze by zachować jednak własne zęby i "zgubiłam" jak dotąd tylko trzy. Bardzo, bardzo dawno czytałam jakąś powieść sf o Proximie Centauri i chyba byłam na jednym filmie. Ale nie oglądałam np. Gwiezdnych Wojen. Jak już mam oglądać bajki to wolę nieco ładniejsze buzie oglądać i stroje. Jeszcze nic pewnego z tym wyjazdem do Polski. Pewnie się jeszcze nie jeden raz coś w tym temacie zmieni. Ale jeśli nie pojadę to też nie będzie dziury w niebie. Serdeczności;)
OdpowiedzUsuńMnie tez, jak Pantere, zadziwil dlugasny okres pomiedzy zabiegiem a infekcja.
OdpowiedzUsuńNiestety tak sie w dawnej Polsce odbywala opieka nad zebami - szlo sie gdy absolutnie musialo. Na szczescie ominelo mnie bo mialam zdrowe i piekne zeby. Tutaj jest inaczej - chodzi sie regularnie co pol roku na czyszczenie i przeswietlenie czyli gdy cos nie tak, chocby bezbolesne, to zostaje wczesnie wykryte.
Ja wyczytalam takie tlumaczenie tych latajacych obiektow, oficjalne - zaczeto uzywac nowe, niezmiernie czujne filtry przesiewajacch amerykanskie niebo i one to wciaz wykrywaja cos dawniej przeoczonego. Dziwne tylko ze przy okazji nie umieja ocenic czy to niewinny obiekt czy noszacy w sobie urzadzenia szpiegowskie. O tym iz byly nieziemskie nie slyszalam ale to chyba ludzie wymyslili bo tak zawsze robia.
Niemniej tyle cudow sie tu dzieje, dawniej nie znanych , ze ino powiedziec "jaki pan taki kram". Bardzo niecierpliwie czekam na prezydenckie wybory.......
Dzisiaj znow mielismy 18 C - i wyglada ze bedzie sie zdarzalo coraz czesciej. Czyscimy grzadki, przycinamy, planujemy tego roczny ich wyglad.
Pomyslnego zakonczenia romansu Anabell.
Stan zapalny był, tyle tylko, że ponieważ bolało to mnie dość wysoko to zwalałam na......zatoki. Co prawda powinno było mi się to wydać podejrzane,bo bolało mnie tylko po jednej stronie, a nie jak zawsze po obu. Ale że chorować nie lubię, za lekarzami nie przepadam a do tego udając się do lekarza trzeba tam paradować w maseczce to nie spieszyłam się by dociec co jest. Zresztą jeszcze w kraju, gdy mnie kilka razy bolało w tym miejscu to nawet byłam u "pierwszego kontaktu", który macnął i stwierdził, że to zatoki, wypisał antybiotyk i mi na jakiś czas przeszło. U mnie pogoda raczej nie spacerowa, na termometrze +10, ale wieje i pada i odczuwalna temperatura jest niestety dużo, dużo niższa. Obawiam się, że taka pogoda to może u nas być dość długo. Jutro idę na kontrolę, pewnie nie będzie zachwycona, że mnie to boli. Tyle tylko, że tu nie szafują tak antybiotykami jak w kraju nad Wisłą, wpierw sie upewniają, czy dany "syf" jest bakteryjny, bo jeśli nie to są inne leki podawane.
UsuńCzy „chodzenie rzadko” znaczy, że nie chodziła Pani do dentysty co 6 miesięcy na przegląd i czyszczenie”? Nieważne czy zęby zdrowe, trzeba je profesjonalnie czyścić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnna
Nie każdy ma zęby obrastające nałogowo w nadmiarze kamieniem. Żyją i tacy, którym ów zabieg wystarcza raz do roku.
UsuńRaczej nie musimy się martwić o inne planety. Życie znamy tylko na tej jednej - naszej. Jednak wszystkie badania wskazują na to, że Słońce rozgrzewa się coraz bardziej. I końcowym efektem będzie, że się tak rozgrzeje, że się wypali. Wedle tego „przepisu” będzie coraz goręcej. „Zieloni” nie mają wytłumaczenia dlaczego szybko wzrasta temperatura na innych planetach. Dogma jest tylko jedna. Może ta Ziemia to rzeczywiście stworzenie boskie? Tego nauka nie dopuszcza jako możliwość. Ha ha ha.
OdpowiedzUsuńAnna
Ostatnio owa nauka dopuszcza, tyle tylko, że robią założenie, że jesteśmy realizacją projektu jakiegoś super informatyka, któremu do pięt nie dorastamy. Jak zwał, tak zwał i tak nie wiemy skąd się na tej planecie wzięliśmy, zwłaszcza dlatego, że wszystko to co odstaje od przyjętego kanonu jest troskliwie usuwane sprzed oczu widza. Polecam pracę zbiorową pt. "Zakazana Archeologia" napisana przez M.A. Cremo i R.L.Thompsona.
UsuńCóż, dentysta nie musi być miły.
OdpowiedzUsuńAle mógłby...
Teoretycznie mógłby, ale wolę by był dobry w tym co robi.;)
UsuńCieszę się że odwiedzam tych fachowców raz do roku i to po to żeby kamień ściągnąć. Wolę normalną zimę z chrzęszczącym od mrozu śniegiem
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię. Śnieg jest dobry gdy chrzęści pod nogami gdzieś w plenerze, a nie gdy jest brudnym błotem w mieście.
UsuńO kurczę.... to jakaś zębowa pandemia chyba.... bo tex mam leczenie kanałowe...
OdpowiedzUsuńStokrotka
Zęby to się komuś w projekcie nazwanym "człowiek" mało udały. Oby Ci tylko dobrze wypełnili kanał i nie przebili się przez niego w niewłaściwe miejsce. Nie wiem czemu tego od razu nie sprawdzają na rtg, zaraz po wypełnieniu kanału.
UsuńTrzymaj się!
takie "atrakcje" obecnie nie tylko doprowadzają do furii, ale sporo kosztuję! O wiele lepiej wyjechać do spa i masować plecki a nie napychać dentystom w kieszenie. Aniu mam chwilę po nocy na oddech i rzuciłam się do Ciebie bo tak dawno Cię nie czytałam.....bardzo dawno! Buziolki (a ja na kwiecień czyli na święta znikam w sanatorium!!!)
OdpowiedzUsuńOooo, bardzo dobrze ,że dostałaś skierowanie do sanatorium - dobrze Ci taka przerwa w życiorysie zrobi! Co do czytania mnie - ten blog nieco zaniedbany, bo nic a nic ciekawego się u mnie nie dzieje- nudy na pudy. A ja, w ramach rozrywki dostałam skierowanie do chirurga szczękowego, by usunąć coś, czego w Polsce nikt się nie chciał podjąć gdy był na to czas, czyli gdy miałam tak że 14 lat. Mam nadzieje, że "dasz głos" ze sanatorium. Serdeczności;)
UsuńTu chyba pisza miedzy innymi o tej planecie z gwiazdozbioru Labedzia:
OdpowiedzUsuńhttps://www.national-geographic.pl/artykul/odkrylismy-nowe-swiaty-sprzyjajace-zyciu-tylko-35-lat-swietlnych-od-ziemi
Mysle, ze miejsc w kosmosie szacowanych jako przyjaznych ludzkiemu zyciu niedlugo nagromadzi sie o wiele wiecej .
Czytalam jeszcze wczesniej o czym takim ( 2 lata temu):
https://nowosci.com.pl/druga-ziemia-w-kosmosie-niesamowite-odkrycie-amerykanskich-naukowcow-z-nasa-bedzie-przelom-w-badaniach-najnowsze-fakty/ar/c1-14333453
Gdzies tam mi sie o uszy obilo, ze korporacje obecnie sa niesamowicie zainteresowane posiadaniem terenow ze zlozami wod glebinowych ( pitnych). Wykupuja te tereny. Widocznie co lepsi i bogatsi ( sponsoruja) angazuja sie w namierzanie takich terenow tez w kosmosie a przy okazji odkrywaja nieznane miejsca :)
Juz dziela sie kosmosem. Juz dokonuja jego pomiarow i dziela sie miejscem dla siebie w danej prezstrzeni:)
Kiedy zas chodzi o dentystow to sa oni wedlug mnie, jednymi z najgorszych polskich lekarzy. Choc... jeden komunistyczny w szkole zrobil mi taka plombe ( papierowa- wtedy tylko takie sie robilo) i tak mi zab zabezpieczyl, ze tutejszy lekarz zostawia to , nie chce ruszac bo stare ale dobre:)
A z Kosmosem to jak z przysłowiową skórą na niedźwiedziu- niedźwiedź jeszcze żywy a futro już z niego wykrawają. Też mam w dziobie plomby, które mają po około 50 lat i nic się z nimi nie dzieje. Wtedy robili plomby amalgamatowe, które ponoć źle się wiązały z zębem i pod nimi tworzyła się próchnica. No nie wiem, jednym się tworzyła, innym nie. Świętej Pamięci pan dentysta Engelbert Dziadek, który jako jeden z nielicznych dentystów w mieście stołecznym usuwał próchnicę pod znieczuleniem, powiedział, że żadne codzienne mycie zębów nie zapobiegnie tworzeniu się kamienia i skuteczniejsze jest energicznie płukanie zębów niż ich "merdanie szczotką". I to jego "dzieła" mam do dziś w dziobie. Ale u niego na fotelu to się spędzało lekko 2 godziny, więc przyjmował niewiele osób w czasie swych godzin pracy. Co do lekarzy polskich - wielu z nich zmieniło Polskę na inny kraj, w którym ich praca była doceniana i mieli dostęp do wszelkich nowości w branży.
OdpowiedzUsuńBiedna jesteś:( Współczuję. Ale jak wytrzymasz, to będziesz potem miała spokój z zębami:)Ja też teraz leczę zęby, ale to są małe ubytki a dentystę mam porządnego, sprawdzonego.Tobie życzę wtrwałości:)
OdpowiedzUsuńBiedna to dopiero będę, bo czeka mnie wydobycie ze szczęki zęba, który mi nie wyrósł, tylko sobie leży w dziąśle, a trzeba go chirurgicznie usunąć bo on blokuje dostęp do zęba, który mi pękł i trzeba go ratować. Nie można mu nałożyć koronki, gdy tamten lezy w dziąśle i na dodatek się o ten ząb opiera. Na razie czekam na wyznaczenie terminu.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńSama rozmowa o dentystach nie jest przyjemna, a co dopiero wizyta w gabinecie. Brrr...
Pozdrawiam serdecznie.
W ogóle bardzo nie lubię wszelkich "rękoczynów" w obrębie mojej twarzoczaszki. Do kosmetyczki też nie lubię chodzić. Serdeczności;)
OdpowiedzUsuń