Jeśli uda Wam się kiedyś dotrzeć w okolice jeziora Titicaca będzie mogli "na żywo" obejrzeć to co widzicie na tym zdjęciu. To miejsce w 1996 roku zostało odkryte i rozpropagowane przez miejscowego przewodnika Jose Luisa Deldago Mamani.
Wieki mijają a do dziś nie wiemy kto i w jakim celu wybudował ten mur, jak wykuł te ogromne kamienne bloki, jak umieścił na górze te olbrzymie kamienie. Mamy całą masę pytań i kompletny brak odpowiedzi. Znamy tylko opowieści rdzennych Amerykanów związane z tym miejscem- oto jedna z nich.
Inkaski Kapłan Aramu Muru ze świątyni Siedmiu Promieni szukając schronienia przed hiszpańskimi konkwistadorami udał się w głąb gór Hayu Marca. Tu za pomocą złotego dysku o nazwie Klucz Bogów Siedmiu Promieni odblokował zamkniętą bramę i przeszedł przez nią. Podobno tunel prowadzący w głąb skały promieniował niezwykłym światłem i umożliwiał wgląd w nieznane królestwa. Legendy rdzennych Amerykanów mówią o bohaterach, którzy przeszli przez te bramę aby połączyć się ze swymi bóstwami zyskując w ten sposób nieśmiertelność i boską egzystencję.
Podobne opowieści dotyczące bram prowadzących do innych światów odnajdujemy w starożytnych opowieściach, np. u Sumerów.
U mnie drugi Dzień Zielonych Świątek - jest zielono, 21 stopni, świeci słońce - czyli jest wielce udany weekend.
A jeżeli wpadnie wam w ręce książka J.Douglasa Kenyona "Zakazana Historia Ludzkości" to ją przeczytajcie - naprawdę warto, jest nad czym się zastanowić.
Miłego nowego tygodnia Wszystkim.
Im bardziej rozwija sie nauka, tym czesciej zdajemy sobie sprawe, jak w gruncie rzeczy malo wiemy nie tylko o kosmosie, ale nawet o przeszlosci swojego najblizszego otoczenia. Odkrywamy i odnajdujemy rzeczy, ktorych za nic nie umiemy wytlumaczyc, ani dojsc do tego, jak zostaly zbudowane, bo nawet przy dzisiejszej technice zdaja sie niemozliwe do realizacji. I przede wszystkim PO CO je zbudowano? Ilu ludzi, tyle teorii, a zadna nie jest do konca dowiedziona.
OdpowiedzUsuńWeekend spedzilam niezwykle aktywnie, korzystalam z pogody razem z Toyka i jestem teraz wprawdzie fizycznie zmeczona, ale psychicznie mi sie poprawilo.
No niestety, trudno pewne "zagadki" rozwiązać, zwłaszcza, że niektóre tematy są rodzajem tabu.
UsuńAramu Muru "odkryto" w roku 1996. To nie jest mur i nikt nie umieszczał na nim kamieni, to po prostu ściana skalna (co widać na zdjęciu, tym i innym). Natomiast ktoś na skale wyrzeźbił kształt podobny do bramy. Niektórzy twierdzą, że to Inkowie, choć oczywiście nie wiadomo :)
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia, pozdrowienia z Irlandii :)
Masz rację- tak to jest gdy się człowiek spieszy i nie przeczyta spokojnie tego co nastukał na klawiaturze. Już poprawiłam datę.
UsuńTakich niewyjasnionych jest na swiecie bardzo duzo i mimo ciaglych teorii powstania nikt tak naprawde nie wie po co, kto i kiedy.
OdpowiedzUsuńCzyta sie o tych odkryciach z zaciekawieniem ale zauwaz ze nigdy nie podaja racjonalnego rozwiazania.
W dodatku ilu naukowcow tyle teorii.
Nie znam tej ksiazki, musze spawdzic internet by zdecydowac o jej zakupie.
Moj weekend, dlugi i ciagnacy sie bez konca, tez byl pogodny jesli tak mozna nazwac nasze zawsze gorace dnie - a tak wypelniony nie wiem czym ze ani nie mielismy czasu isc do kina na upatrzony film ani zrobic mi podstrzyzyn wlosow. To doprawdy sztuka i poniekad skandal by wciaz miec cos do roboty.
Fajno ze Twoj byl pogodny i mily - pozdrawiam.
No właśnie, a to co się wyjaśni inaczej niż było głoszone dotychczas, to się delikatnie zamiecie pod dywan.
UsuńJa sobie tę książka "Zakazana..." dodam do zakładek. Faktycznie warta przeczytania? Mam nadzieje, że nie ma tam jakiś mało sensownych teorii spiskowych?.
OdpowiedzUsuńWow. Ale ściana. Dziwię się, że nigdy o tym nie słyzsałem, ani nie widziałem.
To nie są teorie spiskowe, to zbiór artykułów i prac drukowanych w dwumiesięczniku "Atlantis Rising".Gdybyś się interesował historią Ameryki pre- kolumbijskiej to byś to widział i o tym czytał.
UsuńKiedyś namiętnie czytywałam takie historie, z czasem okazywało się, że tylko niektóre są tak zagadkowe, większość daje się wyjaśnić naukowo, ale w sumie takie zagadki to siła napędowa dla badaczy i turystyki.
OdpowiedzUsuńZ każdym rokiem są jakieś nowe odkrycia bo są coraz nowsze urządzenia pomagające "odcyfrować" na nowo to co archeologowie odkopią, odskrobią, prześwietlą.
UsuńSplycilam temat jako ze zbyt obszerny na rozwiniecie w formie komentarza ale dodaje moja interpretacje budowli i innych niewytlumaczalnych obiektow, oczywiscie opierajac sie na teorii Sitchina :
OdpowiedzUsuńdla mnie one, te egipskie jak piramidy, te znajdujace sie w rejonie Azjii Mniejszej i Ameryce Poludniowej, maja wspolny mianownik. Przeciez z badan Sitchina wiemy iz czesc Annunakow osiedlila sie w Ameryce Poludniowej wiec dlatego istnieja tam zupelnie podobne budowle do tych egipsko-mezopotamskich. Istnieje fragmenty rurociagow, kopalni, narzedzi, stopy metali ktore bylyby niemozliwe do wykonania przez owczesna cywilizacje a takze niektore z nich nie wystepuja na kuli ziemskiej. Chociaz dzieli te rejony ocean sa oparte na podobnej technologii i idei. Kaplani (nie tylko oni, owczesna spolecznosc tez) widzac ta niezwykla technologie i wiedze zrobili z nich "bogow". Ale i w tym widze wspolny mianownik bo podobnie sie stalo w Mezopotamii - w obu miejscach zawsze bogowie przybywali z przestworzy, zawsze nadzwyczajnymi pojazdami, zawsze posiadali niezmierna wiedze i moce. Gdy ich zabraklo zostaly budowle i legendy, m. in ta o niesmiertelnosci jesli byloby mozliwym wstapic w ich odlegly swiat.
Dla mnie te ruiny, ocalale przedmioty, rysunki tak do siebie podobne a rozrzucone po swiecie to w jakims sensie to samo i wynikajace z jednego faktu - wizycie i pobycie na ziemi innej cywilizacji.
Tak okreslam dla prostoty - rozny licznik ale ten sam mianownik.
Wiesz, że myślę tak samo, ale fakt pobytu przed wiekami obcej cywilizacji na naszej planecie zaburza inne koncepcje, wg których jesteśmy jedynymi rozumnymi stworzeniami w całym Kosmosie. Pomijam już delikatnie fakt, że ta teoria, że jesteśmy jedynymi inteligentnymi tworami opiera się głównie na tym, że jeszcze nie potrafimy "bezkarnie , swobodnie i szybko" pokonywać bezdroży Kosmosu. Ta książka to wybór kilkunastu artykułów z dwumiesięcznika "Atlantis Rising".
UsuńO tak, takiej dumy z samych siebie nie brakuje nam.......
OdpowiedzUsuńPrzy okazji burzy jeszcze inne przekonanie o czym wyglada ze ludzie juz ani nie pamietaja - tyczy ogolnego przekonania o wysokiej wiedzy i mozliwosci technicznych arabow - ich znajomosc astronomii, matematyki, chemi, metalurgi itd a wedlug Sitchina i mnie bylo to wiedza nabyta od przybyszow z kosmosu. Przeciez zwykla niemozliwoscia bylo, poczawszy od Sumerow, by jakakolwiek spolecznosc, w jednym dniu prymitywna na drugi dzien okazala sie niezwykle inteligentna i rozwinieta. Zwyczajnie nie istniala wtedy technologia pozwalajaca im na tak szerokie i dokladne obserwacje astronomiczne, ukladanie dokladnych kalendarzy, matematyke, chemie i fizyke, tworzenie budowli nie majac na to narzedzi - mozna by podac tysiac przykladow.
mnie bardzo sie podoba maly, prosty i przy okazji mily dowod - figurynka oceniana na 8 tys lat przedstawiajaca jednoosobowy samolocik, taki osobisty, razem ze sylwetka pilota majacego na sobie kombinezon i kask, przewod do butli tlenowej, tablice rozdzielcza, calosc robiaca wrazenie zabawki dla dziecka - czy trzeba lepszego dowodu na istnienie niezmiernie inteligentnej cywilizacji majacej mozliwosc odbywania dalekich podrozy a takimi malymi poslugujac sie do miejscowego poruszania sie? Nie mogli tego wymyslic, wymarzyc , musieli widziec na wlasne oczy by ulepic .
Ostatnio zainteresowaly mnie debaty znawcow na temat egipskich piramid. Istnieja tez i takie zdania, ze niemozliwym bylo dla ludzi tamtej epoki przeczolganie blokow skalnych w sposob, w jak nas sie uczy. Do tego potrzebna byla technika ( technologia), ktora dysponujemy obecnie . Wszystko to jest szalenie ciekawe:)
OdpowiedzUsuńAnia i Serpentyna
OdpowiedzUsuńNa całym świecie są "twarde" dowody na to, że kiedyś, kiedyś ci co żyli tu przed milionami lat posiadali zaawansowaną technikę a ci, którzy tak uparcie zaprzeczają, że niekoniecznie jesteśmy ożywionymi cudem ludzikami ulepionymi z gliny, na głowie stają by utrzymać ów mit cudowności i tego, że jesteśmy jedynymi mieszkańcami Kosmosu. Jest bardzo dobra praca naukowa napisana przez Michaela A.Cremo i Richarda L. Thompsona, wydana jako książka pt;"Zakazana Archeologia", w której autorzy prezentują jak były i są zakłamywane archeologiczne znaleziska. Są na świecie środowiska, które bardzo troszczą się o to, by przypadkiem ludzie nie przejrzeli na oczy .
Tytuł oryginału: "The Hidden History of the Human Race". Wydana w 1996r przez Bhaktivedanta Book Publishing, w Polsce wydana w 2004r przez wrocławskie wydawnictwo PURANA.
Mało mam chwilowo czasu na czytanie czegoś poza literaturą fachową w branży, w której się uczę.
OdpowiedzUsuńAle takie historie są dla mnie niesamowicie porywające i zawsze chętnie u Ciebie o nich czytam.
Mam nadzieję, że może jeszcze kiedyś pojadę w kilka miejsc na świecie, gdzie zobaczę ten mur, wodospad Niagara w Kanadzie czy parę innych niesamowitych miejsc, których listę chyba nareszcie warto zacząć sobie robić.
Uściski - u mnie też śliczna pogoda :)
Jakoś skojarzyło mi się to z teorią według której na świecie jest sporo miejsc energetycznie ,,silnych", od Stonehenge po piramidy w Egipcie. Czy wiąże się to z miejscami, gdzie są przejścia do rzekomo innych światów, nie wiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.