.......czyli z bólu raczej trudno umrzeć. Wieczorem łyknęłam Pyralginum 500 i jakoś tę noc przespałam. Nadal jestem lewostronnie spuchnięta i chyba znów łyknę "przeciwbólowca". Są też pozytywy faktu że spuchłam - na opuchniętym policzku nie mam ani jednej zmarszczki. Więcej pozytywów niestety nie dostrzegłam.
Właśnie wyczytałam, że egipsko-niemiecki zespół Archeologów - Konserwatorów przeprowadza w piramidzie Sahure prace konserwatorskie. Piramida owa jest położona w kompleksie piramid Abusir, który powstał w czasie rządów V dynastii, około 2400 roku przed naszą erą. W trakcie prac znaleziono wiele ukrytych sklepień dotychczas przez nikogo nie zbadanych.
W 1836 roku, egiptolog John Shy Perring, podczas prowadzonych przez niego prac w piramidzie Sahure natrafił na przejście zaśmiecone gruzem. Rzecz odnotowano i tyle. Późniejsze badania prowadzone przez niemieckiego egiptologa Ludwiga Borchardta nie uwzględniły tego faktu i nikt nie dociekał dokąd to zaśmiecone gruzami przejście prowadziło.
A teraz - technologia lidarowa- która skanuje obszar impulsami laserowymi- pozwoliła na zmapowanie korytarzy i komór tej piramidy. Tym sposobem odkryto osiem wcześniej nieznanych pomieszczeń które były bezpośrednio powiązane z tym odkrytym kiedyś przez Perringa zaśmieconym przejściem.
Egiptolog Mohamed Ismail Khaled z Uniwersytetu Juliusza Maksymiliana w Wurzburgu, który nadzorował prace konserwatorskie, interpretuje owe pomieszczenia jako magazyny przedmiotów grobowych faraonów. W piramidzie Sahure znajdują się dwa wspaniałe bloki wapienia pokryte barwnymi obrazami, np. blok przedstawiający Sahure płynącego łodzią w otoczeniu innych łodzi ozdobionych rzeźbionymi głowami lwów i orłów.
Działania konserwatorskie w tej piramidzie mają na celu przywrócenie piramidy do takiego stanu by można ją zaprezentować publiczności.
I znów nasuwa mi się myśl, że na naszej własnej Planecie jest jeszcze całe mnóstwo niezbadanych miejsc, a my, z uporem maniaka, latamy w Kosmos.
Na razie owa piramida nie wygląda zachęcająco i sądzę, że prace potrwają jeszcze bardzo, bardzo długo. Zdjęcie z sieci - jak zawsze powiększamy kliknięciem kursora w fotkę.
Miłego weekendu Wszystkim życzę!!!
Nauka odarla rowniez piramidy z otoczki tajemniczosci i wystawila na swiatlo dzienne to, czego dotychczas mozna sie bylo niesmialo domyslac. Chyba wolalam niewiedze.
OdpowiedzUsuńWracaj szybko do zdrowia.
I zmarszczek ;)
Na razie ciągle po lewej stronie nie mam zmarszczek. W środę idę na kontrolę. I zobaczymy co będzie. Kiedyś marzył mi się wyjazd do Egiptu, ale gdy obejrzałam te tłumy turystów to mi przeszło.
Usuńanabell
Podobno długotrwały i silny ból może doprowadzić do śmierci, tak czytałam.
OdpowiedzUsuńKoleżanka, którą leczono sterydami i okresowo puchła, stwierdziła, ze plusem tego leczenia jest okresowy brak zmarszczek i gładka cera, ale gdy leki przestawały działać lub nie musiała ich brać, to zaraz się starzała...
jotka
Zdecydowanie ból męczy i wierzę, że może doprowadzić do śmierci. Za chwilę znów łyknę Pyralginę 500, żebym mogła spokojnie zasnąć.
Usuńno i znów do spamu!
OdpowiedzUsuńjotka
Już Cię wyciągnęłam. Najbardziej mi się podoba, że muszę zmieniać przeglądarkę by na własnym blogu komentować. Istny cyrk.
Usuńanabell
Absolutnie się z Tobą zgadzam,na diabła nam księżyc kiedy Ziemia jest tak ciekawa i tyle jeszcze na niej tajemnic do odkrycia.Zdrowia życzę Aniu :)
OdpowiedzUsuńTeraz coraz więcej nowych metod badawczych, więc można mieć nadzieję, że poznamy trochę więcej etapów kształtowania się człowieka na tej Planecie i może się wkrótce okazać, że jesteśmy tu już znacznie dłużej niż się nam dotąd wydawało.
Usuńno i znów zapomniałam się podpisać- anabell
UsuńWitaj tropicielko nieznanych ciekawostek. Mam nadzieję, że złe samopoczucie wywołane opuchlizną szybko minie, czego serdecznie życzę. Uściski.
OdpowiedzUsuńOpuchlizna to pestka, gorzej , że nadal mnie boli a nie jestem entuzjastką brania środków p.bólowych- zdrowe nie są. Serdeczności Iwonko;)
Usuńanabell
Żadne pocieszenie, że nie ma zmarszczek, kiedy boli. Oby ten ból szybko minął.
OdpowiedzUsuńJa nie widzę przeszkód, by nadal poznawać Ziemię i latać w Kosmos. Bardziej mnie wkurza, że latamy w Kosmos, a normalnych leczniczych zabiegów, mało inwazyjnych, na różne choróbska jeszcze nie wynaleziono.
Tak samo, jak nie wynaleziono (a może wynaleziono, ale jakiś interes jest by nie stosować) różnych filtrów przeciw smogowych i to tych do codziennego użytku w gospodarstwach domowych.
Wymyślamy "wielkie rzeczy", podczas gdy brakuje tych malutkich ułatwiających życie.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to latanie w Kosmos daje profity, o których nas nikt nie informuje, a prace archeologiczne to tylko "wydawanie pieniędzy" i dlatego wciąż jest jeszcze sporo rzeczy nie odkrytych z przeszłości naszej Planety. A do tego może się wydać, że tezy związane z przeszłością ludzkości są całkiem bezwartościowe bo wyglądało to inaczej niż nam to wmawiają i od lat jesteśmy karmieni półprawdami.
UsuńSerdeczności ślę,
anabell
Tak jest z ranami i bolami - ze pomalu, z dnia na dzien lagodnieja. Jutro bedzie jeszcze lepiej i tego Ci zycze.
OdpowiedzUsuńU mnie tak sie stalo ze na starosc ze wszystkich czesci ciala najbardziej pomarszczyla mi sie twarz i wcale a wcale mi to nie przeszkadza jako ze nie ilosc zmarszczek decyduje jakim jestem czlowiekiem.
Oj, gdy by tak naprawde solidnie pogrzebac w piaskach Egiptu niejedno by jeszcze odkryto. Mam odczucie ze archeolodzy czesto nie wiedza co odkryli wiec wszystko wkladaja w jedna polke - skladnica przedmiotow grobowych.
Mocno pozdrawiam i zycze dalszej poprawy szczeko-bolu.
No cóż- nasze buzie na starość to jak zwiędnięte jabłuszka- ale mnie to też nie przeszkadza. Spałam po tym p.bólowcu szalenie długo, nadal jeszcze jestem spuchnięta i mam kłopot z jedzeniem więc jestem głównie na jogurcie greckim i.....bananach a że jedno i drugie b. lubię to nie cierpię z tego powodu. Mnie bardzo złości fakt, że archeologia jest od lat zakłamywana , bo nowe odkrycia przeczą powstałym kiedyś teoriom. Serdeczności i dobrego, spokojnego nowego tygodnia życzę
OdpowiedzUsuńanabell
Łączę sie w bolu, za brak poskich znakow przepraszam, klawiatura mi dzis sfiksowala. Oby jak najszybciej bol zniknal. Tabletki na jedno pomoga a na drugie zaszkodza, unikam jak diabel swieconej wody. Choc nie zawsze sie da. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń