..........więc dzień pisania o tym co odległe, trudne do ogarnięcia i, jak mawia moja znajoma, nikomu tym pisaniem frajdy nie czynię. Wiem - wredna po prostu jestem, bo będzie o UFO.Na początek trochę historii:
7 maja 1989roku południowo-afrykańska fregata "Sa Tefelberg" przekazała do bazy wiadomość, że widzą niezidentyfikowany obiekt, który porusza się z prędkością 5 tysięcy mil na godzinę w stronę wybrzeża. Południowo-afrykańskie siły powietrzne natychmiast wysłały dwa myśliwce Mirage by ten dziwny obiekt przechwycić. Lotem myśliwców dowodził dowódca eskadry, porucznik Gozen.
Obserwowany obiekt wleciał w przestrzeń powietrzną Republiki Południowej Afryki. Zdaniem obserwatorów nie był to meteoroid ani jakikolwiek znany lotnikom statek powietrzny, nie był to też samolot a manewry które wykonywał były zadziwiające.
Piloci dostali rozkaz zestrzelenia tajemniczego obiektu i rozkaz wykonali. Srebrzysty dziwny obiekt miał jednolitą obudowę, "bezszwową", nie posiadał iluminatorów, a wewnątrz niego były bardzo dziwne dwa stworzenia humanoidalne, z którymi nie można się było porozumieć. Brak im było niektórych narządów wewnętrznych za to zanotowano, że obecność substancji przypominającej chlorofil. Owe humanoidalne stworzenia oraz całą aparaturę przetransportowano do USA. Jeden z nich, ranny, zmarł w kilka dni później, drugi we wrześniu 1989roku. Sekcja wykazała, że owo stworzenie nie posiadało wątroby, nerek, żołądka za to miało dużo tętnic i substancję przypominającą chlorofil.
Całą tę historię znamy dzięki Van Groyenowi ( brał udział w tej operacji), który naruszył obowiązek zachowania tajemnicy, bowiem był zdania, że zachowanie tej tajemnicy byłoby zdradą wobec ludzkości.Van Groyen brał udział w operacji Srebrny Diament.
Wielu osobom nasuwa się wniosek, że istnieje globalna tajemnica, która być może jeszcze wiele lat będzie przed ludźmi skrywana. Może po prostu uznano, że nie jesteśmy jeszcze gotowi na prawdę o tym co kryje się poza granicami naszej planety.
A ostatnio dyrektor Biura Analizy UFO rządu USA oświadczył, że istnieją "dowody" na niepokojącą aktywność Niezidentyfikowanych Obiektów Latających, zaś fizyk Sean Kirkpatrick, który kieruje Biurem Rozwiązywania Anomalii we Wszystkich Dziedzinach, twierdzi że to niepokojące zjawisko UFO można przypisać albo Obcym Cywilizacjom albo innym ale jak najbardziej ziemskim krajom.
A niejaki David Grusch, były urzędnik wywiadu, który prowadził analizę niewyjaśnionych anomalii (UAP) w agencji Departamentu Obrony USA , zarzuca rządowi USA posiadanie pojazdów pochodzenia nie-ludzkiego i zatajanie informacji o nich przed Kongresem i że taka sytuacja trwa od dziesięcioleci. Na dodatek Jonathan Grey, aktualny urzędnik wywiadu USA w National Air and Space Intelligence Center potwierdził istnienie "egzotycznych materiałów", dodając enigmatycznie - "nie jesteśmy sami".
W 2021 roku po wycieku materiałów wojskowych, które pokazały niewytłumaczone zjawiska na niebie Pentagon opublikował raport, że ponad 140 przypadków z UAP nie potrafiono wyjaśnić.
No i w efekcie temat pozaziemskich technologii pozostaje nadal otwarty i jest systematycznie "zamiatany pod dywan".
Pomyślałam, że wszystkie rządy na świecie straszliwie się zawsze "nazamiatają pod dywan" by ukryć albo swą niezaradność albo swoje nieczyste interesy. Ciężki kawałek chleba!
Życzę Wszystkim miłego weekendu, bez deszczu, śniegu, wiatru i przymrozku!!!! U mnie +2 i przelatuje "śniego-deszcz".
Mnie zastanawia, jak przez tyle lat można ukrywać takie rewelacje, w końcu zawsze jakieś przecieki bywają, choćby dla kasy!
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony, nie widzę powodu tego ukrywania...bo co, ludzkość się przerazi, czy inna jakaś przyczyna?
Masz racje, zamiatanie pod dywan, to gorszy ugór niż objasnianie podobnych rewelacji!
Podejrzewam, że wszyscy rządzący kreują się na ludzi wszystko wiedzących i zapewne boja się, że gdy oznajmią społeczeństwu, że nie mają nawet bladego pojęcia o tym co i kto lata nad Ziemią to stracą swe cieplusie posadki.
Usuńanabell
Ten dywan okropnie wielki musi być, i coraz bardziej chyba przypomina słonia przykrytego chusteczką do nosa.
OdpowiedzUsuńA ta historia z RPA jest dla mnie okropna a za razem symboliczna. Ludzka mentalność mnie przeraża. Leci coś, czego nie znam. I co robię, ja człowiek ( człowiek, to brzmi dumnie)? Rozpierdalam to. Taka ludzka forma okazywania gościnności.
Już od dawna uważam, że słowo "człowiek" nie brzmi dumnie a tylko i wyłącznie durnie. Dla mnie osobiście nielogicznością jest uważać, że w tak olbrzymiej przestrzeni tylko jedna jedyna planeta jest zamieszkana przez istoty inteligentne. Istnieje bardzo fajna teoria, że Ziemia jest swego rodzaju Kolonią Karną - coś tak na wzór Australii, do której Wielka Brytania wysyłała przestępców. Poza tym Ziemia jest usytuowana w stosunkowo mało "zaplanetowanym" miejscu Kosmosu i może dlatego mamy złudzenie, że jesteśmy jedynymi no i oczywiście najfajniejszymi żyjącymi istotami.
UsuńNigdy nie rozumialam tego ukrywania faktow, co znaczy ze wierze w UFO. Czyzby naukowcy i politycy wierzyli ze jesli ukryja to bedzie oznaczalo ze nie istnieje? I zaden wstyd oznajmic ze owszem, jest faktem ale nie posiadamy technologii pozwalajacej na kontakty.
OdpowiedzUsuńWidzac przemiany naszego swiata i ludzi wcale sie nie zdziwie jesli nastepne pokolenia tez beda chlorofilowe albo jeszcze inne i z AI zamiast zwyklych szarych komorek.
Jak wiesz to ja też wierzę w istnienie UFO i wiem, że to co Ci wtedy pisałam to na mur-beton było UFO - rozmawiałam potem z pilotem i z osobą, która zawodowo zajmuje się astronomią i oni też uważali, że to było UFO - żaden satelita, żaden samolot nie zrobi "skrętu" o 90 stopni. AI nieco mnie zniesmacza i przeraża, ale przynajmniej nie będzie mi żal umierać.
Usuńanabell
Obecnie jestem coraz bardziej zainteresowany "co jest po drugiej stronie", jak do tej pory nikt wiarygodnych wieści stamtąd nie przekazał.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia i zapewne dlatego na swym drugim blogu napisałam na ten temat dwa opowiadania - w lutym "Dom dusz", a w kwietniu "Między nami duszyczkami". Wejdziesz na drugi blog albo klikając kursorem w obrazek na prawym marginesie tego bloga albo wpiszesz nazwę bloga www.procontra-anabell. I będę zobowiązana gdy dasz mi znać co tych "wyobrażeniach" myślisz. My to chyba jesteśmy z jednego rocznika.
Usuńanabell