Odebrałam dziś moją ślicznotkę- tak się prezentuje.
Pieczenie chleba zaczyna być wielce wypoczynkowym zajęciem.
Wrzuciłam wszystko do pojemnika, co mi zajęło 3 minuty, nastawiłam
program i po pewnym czasie wyjęłam taki chlebek:
To chlebek pełnoziarnisty, pszenno-żytni.
Na wystawę nie dotarłam - wpierw motaliśmy się w różnych korkach i
objazdach, potem w obrębie 500 m od tegoż budynku nie było ani
skrawka miejsca do zaparkowania no a do tego tłum stojący przed wejściem
dostatecznie mnie zniechęcił. Mówi się trudno.Mam wrażenie, że i tak nie
kupiłabym kamyków taniej niż na necie.
Już kiedyś mnie to zastanawiało, dlaczego takie wysokie ceny są na tej
giełdzie.
Nie można mieć wszystkiego, jak zawsze mawiała moja babcia.
Witam ! Chlebek wygląda nader smakowicie,zastanawiam się właśnie nad kupnem takiego "cuda". Ja miałam okazję być dzisiaj na giełdzie minerałów w Katowicach , było trochę słabiej niż ostatnio , ale i tak zakupiłam pięć kamyków. Było więcej stoisk jubilerskich i H-M niż kamieni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jagodo, to niesamowicie miła zabawka- wlewasz płyny, potem wsypujesz "suche", zamykasz, włączasz, ustawiasz odpowiedni program i za 3 godziny masz świeżutki chlebek.I możesz te 3 godzinki sobie dowolnie wykorzystać.I nie musisz pilnować czasu, samo zadzwoni, gdy upiecze.
UsuńMiłego,;)
Aż poczułam zapach!...
OdpowiedzUsuńJutro upiekę ciabatę. Cały czas wysilam mózg jak upiec taki chleb, żeby była sama chrupiąca skórka, bez środka.
UsuńMiłego, :)
Babcia rację miała;-)
OdpowiedzUsuńChlebek fajnie wygląda:-)
Smakuje też niezle. Jutro upiekę ciabatę, nastepny będzie chlebek słonecznikowy.
UsuńMiłego, ;)
Witaj w klubie piekarzy chlebowych!!!! Pokazuj, proszę receptury dobrych chlebków. To taka przyjemność jeść swoje pieczywo! Ten z Twojego przepisu jest wyjątkowo smaczny. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńWiesz, odkryłam,że gdy do mąki doda się ok. pół łyżeczki mielonego kminku chleb nabiera bardzo dobrego smaku, zwłaszcza taki pszenno -żytni.
UsuńMiłego, ;)
a ja poproszę o namiary na chlebową maszynę - może być na maila:))
OdpowiedzUsuńchleb wygląda apetycznie!
Pozdrawiam:))
Maila wysłałam;)
UsuńOnet się odobraził i doznałam zaszczytu wejścia na mojego własnego bloga, haha :)
OdpowiedzUsuńMoja kuchnia powoli zaczyna się wypełniać sprzętem wszelakim, o którego posiadanie jeszcze nawet dwa lata temu bym się nie podejrzewała :) I też coraz częściej się zastanawiam, czy i takiej machiny chlebowej nie zakupić... A chlebek wygląda tak apetycznie, że aż zgłodniałam :)
Onet mi podpadł okrutnie, nigdzie nie można było się dostać.
UsuńBlogger też mi podpadł, wcisnął nam nowy interfejs, który mi się nie podoba.
Wygoda z tym automatem, naprawdę.
Miłego,;)
Jak to 3 minuty? A robienie zakwasu, rośnięcie i takie tam inne czynności...
OdpowiedzUsuńTa maszyna to jakiś cudotwórca :)
Kochana, nie maszyna cudotwórca, tylko przepisy proste.Nie robię chleba na zakwasie, daję drożdże instant.
UsuńA wlanie wody i ewentualnie innego płynu oraz wsypanie odpowiedniej ilości mąki trwa 3 minuty. Mieszanie, wyrabianie, rośnięcie, odgazowywanie itp.-to wszystko załatwia automat. Ja naciskam odpowiedni guzik i zostawiam ustrojstwo by działało.Wchodzę do kuchni gdy ta maszynka zadzwoni. Wyjmuję gotowy chlebek, wyrzucam na kratkę i stygnie, rozsiewając cudny zapach.
Miłego, ;)
chleb bardzo pachnąco wygląda:)))
OdpowiedzUsuńCeny na wystawach są wysokie, bo dużo ludzi, którzy myślą, iż są niższe...;) Ja uwielbiam wystawy np. ogrodnicze zbieram interesujące mnie adresy, a potem jadę do szkółki i za pół ceny wystawienniczej kupuję rośliny. Widzę jednak wielu tzw. łapaczy wątpliwej okazji. W moim mieście wystawa kamieni zawsze ma wielkie/tłumne zainteresowanie:)
No właśnie, masz racje Ivo. Dziś już sobie pomyszkowałam na necie i znalazłam dwa całkiem ciekawe sklepy. Pewnie coś tam zakupię.
UsuńMiłego, ;)
jak mi moj chlop kupil kiedys piecyk do pieczenia chleba to tez szalalam z jego pieczeniem ale juz mi przeszlo ;)
OdpowiedzUsuńBo przecież po to jest nowa zabawka,żeby z nią poszaleć.:)
UsuńMiłego, ;)
Mam podobną maszynę. Lubię z niej chleb ale jeszcze bardziej zapach kiedy się piecze:)
OdpowiedzUsuńNajwięcej mi się podoba, że nie muszę nagle robić w kuchni parówy, żeby mi chleb wyrósł i pilnować pierwszego i drugiego wyrastania. NO i ten zapach to też jest coś miłego, wszak. Marzę o jeszcze jednym automacie- wstawiasz do przedpokoju, naciskasz guzik, a on sprząta całą chatynę za ciebie.
UsuńMiłego,;)
Wiesz, ja już mam dosyć tego ciągłego polowania na świeżutki chleb. Sklep obok ciekawsze chleby ma świeże raz w tygodniu. No to wolę sobie sama w domu upiec.Wczoraj poruszanie się po mieście było koszmarem, ta pogoda chyba wypędziła ludzi z domów.
OdpowiedzUsuńA sprzęcik fajnisty, niczego nie muszę pilnować, dogladać itp., samo się robi. Coś wspaniałego dla takiego leniwca jak ja.
Miłego, ;)
Myślałam,że mnie skręci ze złości, gdy zobaczyłam ten tłum a do tego tam nie ma gdzie parkować.Zaćkana Krzywickiego, Nowowiejska i Filtrowa. Masakra.
OdpowiedzUsuńPoszłam na łatwiznę z tym automatem, ot co.
Miłego,;
Masz rację, nie można mieć wszystkiego....ale przynajmniej masz urządzenie do pieczenia chlebka!!!! Podoba mi się, a chlebuś wygląda bardzo apetycznie. Anabell, też nie stałabym w takiej długiej kolejce, nie przepychała w tłumie...to już nie czasy kolejkowe:))) Myślę, że w dzień powszedni,nie byłoby tylu oglądających, ale w dzień wolny, to tak się dzieje. Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaki ślę!!!!
OdpowiedzUsuńGraszko, te giełdy są zawsze w soboty i niedziele.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
A jakież cudowne ciasto drożdżowe robi owa maszynka. Spróbuj w chelbku zatępować wodę maślanką - się zdziwisz... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam zamiar wypróbować to drożdżowe.Już kilka razy robiłam
Usuńchlebek z maślanką zamiast wody, ale piekłam w "normalnym" piekarniku.
Miłego,;)
Urocza ta maszyna :)))
OdpowiedzUsuńWiele razy widziałam na słupach ogłoszenia o tych giełdach, ale nigdy nie przypuszczałam, że aż takie tłumy się na to wybierają. Może po części to dlatego, że coraz więcej osób zakłada swój mini biznesik i robi kolczyki i inną biżuterię?
Pozdrawiam!
Na tych giełdach jest zawsze sporo stoisk z biżuterią i chyba sporo osób przychodzi by taniej coś kupić z biżuterii. Jeśli idzie o półfabrykaty do biżuterii to można naprawdę sporo ciekawych kamieni upolować na necie.
UsuńGdy byłam ostatni raz na takiej giełdzie to byłam bardzo zdumiona cenami, bo kamienie przycięte i oszlifowane, takie do oprawy, były naprawdę drogie. Tania to była tzw. bębnówka, czyli kamienie obtoczone i polerowane, bez nadawania im specjalnego kształtu.
Miłego, ;)
No i narobiły mi ochoty na maszynę. A może lepiej, ze nie dotarłaś (ja liczyłam na fajne zdjęcia), bo skoro były tłumy, to oglądanie i decyzje o zakupie są bardziej stresujące. Może ten netowy sklep jest tańszy i lepiej zaopatrzony?
OdpowiedzUsuńMaszyna niezła rzecz.Ja naprawdę nie lubię tłoku - markety odwiedzam w związku z tym na początku tygodnia, przed południem, bo tłok mnie poraża.Jestem przyzwyczajona do kupowania półfabrykatów na necie i mam podejrzenie,że wcale a wcale nie kupiłabym dużo taniej.Najchętniej wszystko kupowałabym na necie.
OdpowiedzUsuńCoś mi się porobiło, przestałam lubić łażenie po sklepach i kupowanie.
Miłego, ;)
gratuluję zakupu automatu, mam nadzieję, że się sprawdzi i chlebek będzie pyszniasty!!
OdpowiedzUsuń