drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 11 października 2016

Tak mi jakoś....

.....smutno.
Odszedł Andrzej Wajda. Kolejna  lubiana i ceniona przeze mnie osoba. Nie będę
kadzić, nie wszystkie  filmy Wajdy budziły mój podziw.
Ale był mądrym, inteligentnym człowiekiem a nie niewydarzonym celebrytą.
Pogoda też taka bardziej z gatunku sprzyjających depresji. Bez problemu
mogłabym calutki dzień spędzić w pozycji horyzontalnej, czytając i śpiąc na
przemian.
Poza tym wojuję z własnym  zębem- nie mam pojęcia co jest grane, co drugi
dzień odwiedzam dentystę, bo boli mnie martwy, ukoronowany przez niego ząb.
Boli mnie drań przy nagryzaniu, a papkami się przecież nie odżywiam.
Nie  bardzo rozumiem jak może boleć martwy ząb - a z pewnością był martwy, bo
całą "operację" mocowania w tym zębie sztyftu miałam robioną bez znieczulenia
i nic nie bolało.
Mąż się śmieje, że widocznie "korona" i ja to dwie sprzeczności. Być może. Nie
jestem z rodu królewskiego.
I smutno mi, bo nie pojedziemy na święta do dzieci - podróż dla mego męża nie
jest wskazana, więc się z nimi zobaczymy dopiero na Wielkanoc.
O ile w naszym rodzimym szpitalu psychiatrycznym będzie można mieć paszport
w domu  i nie zamkną granic  przed mieszkańcami tego psychiatryka.

A że mi smutno to sobie słucham:



I coś bardziej optymistycznego:

34 komentarze:

  1. Ach, nie przypominaj mi o swietach. Nie tylo bedzie nas mniej w te swieta, to jeszcze nie bedziemy ich mogli spedzic z mama. Dla niej bedzie to jeszcze bardziej bolesne, pierwsze swieta bez ojca.
    Takie to sa dylematy i dramaty emigracyjnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mama nie będzie mogła do Was przyjechać?
      Ja nie wykluczam, że może moi zjadą do nas na święta.Tyle tylko, że dla nich to już duży wydatek, bo dzieci już nie mają zniżek w samolocie, a zimą to raczej nie będą jechali samochodem.No i tak naprawdę to musieliby mieszkać w hotelu lub wynająć jakiś apartament prywatny, bo nasze M3 jest zbyt małe na 6 osób.
      A ja się już stęskniłam za Krasnalami.

      Usuń
    2. Mama jest za slaba na tak daleka i meczaca podroz. Ani autobusem, ani samochodem. My znow wszyscy razem u niej - to tez byloby dla mamy zbyt meczace, a i miejsca brak. Zostawic dzieci i pojechac towarzyszyc mamie? Problem z kotami.
      I tak na kazdym kroku sypia sie jakies przeszkody.

      Usuń
    3. No wiesz, jeszcze możecie się rozdzielić- Ty pojechałabyś do mamy, żeby jednak nie była w domu sama, a mąż i córcie będą tym razem bez Ciebie.
      To jest jednak wyjątkowa sytuacja i na pewno i mąż i dzieci nie będą miały o to żalu.
      Miłego;)

      Usuń
  2. Smutno, gdy odchodzą wielcy ludzie, nawet jeśli, jak piszesz, nie zawsze się z nimi zgadzaliśmy. I smutno w ogóle - jesiennie. A najgorszy miesiąc przede mną - listopad zawsze długi i ciemny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już można zacząć codzienne picie antydepresyjnej herbatki- czyli herbatki z dziurawca i hibiskusa. Dziurawiec ma właściwości antydepresyjne, a hibiskus nie tylko zniweluje mało miły smak dziurawca ale i leciutko obniży ciśnienie, obniży też zły cholesterol oraz pomoże nam zapobiec stłuszczeniu wątroby na tle niealkoholowym.Korzystajmy z tego, że słońca mało i spokojnie pijmy tę dziurawcową herbatkę, bo gdy na niebo wyjdzie już marcowe słońce należy zrezygnować z dziurawca- w połączeniu ze
      słońcem może nam zostawić na twarzy brązowe plamy.
      Miłego;)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za przepis, wypróbuję. Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  3. Nie, no, puść sobie coś bardziej wesołego. Nie dołuj się jeszcze muzyką:)
    To może być jakieś zapalenie w dziąśle. Pod tym martwym, albo obok.
    Dopiero Wajda pokazał mi cały mickiewiczowski humor, zawarty w "Panu Tadeuszu". Zaloty Telimeny bezcenne. Jednak najbardziej wrył mi się w świadomosć jego "Człowiek z marmuru"- przyspieszone rozumienie rzeczywistości, a "Panny z Wilka" oglądam niemal co rok. Mistrzostwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważ tylko, że jakoś tak jest u nas, że te stare piosenki ciągle są aktualne.One mnie nie dołują, lubię je. Bardziej mnie dołuje świadomość, że nawet jak się coś zmieni to wraca z powrotem do punktu wyjścia.To jest fatalne.
      Człowiek z marmuru był naprawdę świetny, natomiast wyprowadziła mnie z równowagi Lotna- oglądałam i byłam bliska załamania.
      Pana Tadeusza nie oglądałam- mam po prostu własną wizję postaci, krajobrazów, kolorystyki- po prostu to niesamowicie malarska opowieść i niech mi tak zostanie.Chyba zbyt wiele razy byłam rozczarowana przenoszonym na ekran dziełem.
      Wiesz, byłam wychowana na czytaniu lub słuchaniu, jako dziecko rzadko chodziłam do kina i nie zostałam nigdy fanką tej dyscypliny.
      Miłego;)

      Usuń
  4. Czasem nachodzi taka chandra... nieproszona, zwłaszcza, jak zbierze się kilka smutnych rzeczy na raz. Wszystko przejdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie do chandry to jestem przyzwyczajona-przy Hashimoto mocno obniżony nastrój jest stanem normalnym.
      Wiedząc o tym staram się wynajdywać te jaśniejsze momenty rzeczywistości, ale ostatnio to wszystko o czym się słyszy i to wszystko co się u nas dzieje, nijak nie jest w stanie poprawić mi nastroju.
      Miłego;)

      Usuń
  5. O, to właśnie te klimaty, gdy nawet nie chce sie wstać z łóżka, a nasza głowa pęka w szwach. Dopiero co pisałam u kogoś w komentarzu, że chandra mnie omija, a tu masz, jak na życzenie - i chandra i ból głowy...
    A muzyczkę puszczaj sobie raczej bardziej optymistyczną, taka sugestia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie chyba coś usiłuje zmóc- dziś wróciłam z zakupów i padłam tak zmordowana (a nie było czym), że nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudziłam się, rozejrzałam po pokoju i....dalej spałam.
      A teraz podczytuję blogi i też mi się znów chce spać.

      Usuń
  6. Klik dobry:)
    Chyba listopad wdarł się w tym roku do października.

    A ząb może jest tą koroną przeciążony? Może korona nie jest dopasowana do zgryzu?

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś okazało się, że moje podejrzenia co mi jest z tym zębem są słuszne- w trakcie podciśnieniowego obudowywania sztyftu dostało mi się poprzez tzw. kieszonkę okołozębową nieco materiału dentystycznego do dziąsła i zrobił się stan zapalny. Zasadniczo gdyby mi podał antybiotyk doustnie to szybko by to się wyleczyło, ale ten pan jest wrogiem antybiotyków dawanych wtedy, gdy można coś inaczej wyleczyć i podaje mi co drugi dzień domiejscowo lek p.zapalny.
      Miłego;)
      Pojutrze znów do niego idę.

      Usuń
  7. U mnie na depresję najlepiej działa odcięcie się na kilka godzin od wszystkiego i wszystkich. Sen, albo dobra książka, absolutnie nie muzyka. Jak słucham szczególnie ulubionej muzyki to zaraz pojawiają się skojarzenia i wspomnienia.
    Ząb to raczej do prześwietlenia u mnie po wyrwaniu martwego, nie bolącego trzonowca, rozszedł się zapaszek nie do zapomnienia, a permanentnie bolące zatoki ustąpiły jak ręką odjął.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei latałam na rtg, bo twierdziłam, że boli mnie ząb, a okazało się, że ząb w porządku tylko zatoki szczękowe mam fatalnie pozarastane i stąd przy każdym nawet małym katarze bolą mnie zatoki szczękowe. Byłam skłonna iść na wyrównanie powierzchni zatok, ale gdy mi p. laryngolog oświadczyła, że po trzech latach znów mi te chrząstki odrosną- zrezygnowałam.To zbyt ryzykowna operacja, łatwo uszkodzić nerw wzrokowy.
      Miłego;)

      Usuń
  8. Cóż,jesień.... "Jesień jakby usprawiedliwia depresję, jesienią nie trzeba być młodym, zdrowym, aktywnym jak latem, jesienią można sobie popłakać, jesień to pora ludzi samotnych."(P.Pollak) I tak jakoś jest.Ja dziurawiec zażywam (w formie kapsułek bo parzenie herbatek mnie przerasta)już od jakiegoś czasu i będę je łykać aż do wiosny.Do tego vit D3/K2 .Ale i tak melancholia mnie nigdy nie opuszcza na stałe.Ale ,jak mawiał bodaj Pawlak,był czas przywyknąć:)))Twoje dzieci może jednak przyjadą na święta,jazda z Niemiec samochodem zimą nie jest taka straszna,wiem coś o tym:))Przykro mi z powodu zęba.Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deprim jest bardzo dobry, to fakt. Wit D3 i K2 MK7 łykam razem z wapniem-całość ma nazwę Kalcikinon.Zdecydowałam się tym razem na herbatkę, bo to zawsze będzie trochę więcej wypitego płynu- ciągle grzeszę wypijaniem zbyt małej ilości płynu i miewam odwodnienie.
      Zajrzałam do Ciebie, świetną kamizelę sobie zrobiłaś.
      Miłego;)

      Usuń
  9. Też tak mam... Smutne wydarzenia plus koszmarna pogoda dają fatalny rezultat. Zabrałam się za robótki - może pomoże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tak wszystkim zdegustowana, że nawet nie jestem w stanie cokolwiek zrobić. Zupełnie jakby mi ktoś mózg ogołocił ze wszelkich pomysłów.
      To chyba starość mnie po prostu dopada.
      Miłego;)

      Usuń
  10. gust, ocena estetyczna dzieła, ba, nawet całej twórczości, a uznanie dla kunsztu artysty to dwie różne sprawy...
    może to nie sam ząb boli, ale unerwione okolice dziąsła, czy zębodołu tak reagują na nacisk?...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się dziś wyjaśniło- nie docenił pan dentysta głębokości mojej kieszonki okołozębowej i niechcący obdarował moje dziąsło drobinami materiału dentystycznego no i teraz to leczy, a że jest wrogiem antybiotyków to sprawa się nieco ciągnie. Twierdzi, że to wkrótce minie.
      Miłego;)

      Usuń
  11. Śniło mi się, że masz dodatkowy korzeń, który na rtg nie uwidocznił się, bo był zasłonięty innym. Stomatolog go przeoczył i pozostawił żywy. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu była jeszcze lepsza historia- ten ząb miał zarośnięty kanał i pan doktor bardzo długo był bezradny- na rtg też nie było widać tego cholernego kanału i znalazł nerw wiercąc na ślepo i grzebiąc wiertłem w zębie.
      Ja natomiast słyszałam kiedyś od dentystki, ze ma kanały o budowie choinki i bardzo trudno jest je przez to oczyścić i dobrze wypełnić.Ja mam raptem tylko 4 zęby leczone kanałowo, inne to mam "normalne" wypełnienia.
      Miłego;)

      Usuń
  12. Faktycznie, taka pora teraz, że nic tylko popaść w nostalgię, nawet i bez smutnych bodźców. Byle do słońca, w końcu do słońca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj i dziś u mnie słońce, ale powiedziałabym,że raczej zimno niż ciepło.Grunt, że wreszcie przestało padać,mżyć i siąpić.
      Miłego;)

      Usuń
    2. Oj tak, najważniejsze że nie pada. Ja dziś od rana mam o wiele lepszy humor, czego i Wam wszystkim życzę. A wieczorkiem spotkanie z dwiema najbliższymi przyjaciółkami - zawsze potrafią mnie rozweselić.

      Usuń
  13. Żal jak odchodzą wielcy!
    Musimy przetrwać słotne dni jesieni.
    Nadejdzie jeszcze złotą polską jesień!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mawia mój znajomy: ooo, jeszcze tylko 10 miesięcy pory przejściowej a potem to już samo lato:)))
      Miłego;)

      Usuń
  14. W sumie masz rację, jednak jak chodzę dajmy na to do pulmonolog mojej jest o wiele żywsza atmosfera niż u pani kardiolog, zupełnie inne podejście do pacjenta. Pani kardiolog ma często ,,humory" od których wiele zależy. Pani pulmonolog jest właściwie cały czas tak samo miła, choć czasem potrafi ochrzanić nawet pacjenta, jak ten się ,,źle prowadzi".

    O to właśnie chodzi, martwi mnie to, że (odpukać) w czasie nawet zabiegu laparoskopowego coś się może zdarzyć.

    No ja tam nie wiem, jakoś długoterminowe prognozy mnie nie biorą. Choć podobno nadchodzi ,,mała" epoka lodowcowa.

    Pewnie, mam włączony na stałe lek na tę przypadłość z tętnem.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Do Wielkanocy przecież jeszcze daleko... Rozumiem, że Ci smutno, że nie zobaczysz dzieci... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś tak jakby jeszcze 6,5 miesiąca.Zapewne minie jak zwykle dzikim pędem- ostatnio jakoś dziwnie szybko upływa mi czas, ucieka jakby go ktoś poganiał batem.
      Miłego;)

      Usuń
  16. ^_^ To tylko takie teoretyczne gdybanie było z mojej strony. Tak jak napisałem jest więcej minusów niż plusów życia z muzyki, w zespole, w trasie.

    Dziś też nie mogę narzekać, jak rano szedłem do pani doktor pulmonolog całkiem przyjemnie było na dworzu.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń