męczące.
Na ogół przelewanie myśli na papier nigdy nie sprawia mi kłopotu, ale może
wtedy, gdy chcę by bohaterzy moich opowiadań , których ja znam, zostali
bez żadnego wybielania polubieni przez czytelnika wymaga to ode mnie większej
uwagi przy formułowaniu myśli i to mnie męczy?
Napisałam raptem XV "kawałków" z życia pewnej pary i czuję się niesamowicie
zmęczona. Tak bardzo, że aż musiałam dziś posłuchać tekstów "Budki Suflera".
Zaczynam pomału zgadzać się z tymi pisarzami, którzy twierdzą, że pisanie to
ciężka praca, zwłaszcza gdy ma się z jakiegoś powodu emocjonalny stosunek
do opisywanych bohaterów.
Zapewne słuchanie w dzisiejszych czasach Budki Suflera to całkowity "obciach",
ale ja bardzo lubię ich teksty , muzykę też.
Poza tym w moim wieku już mogę sobie pozwolić na tego rodzaju "obciachy";))
Jaki tam obciach? Niech każdy sobie słucha tego, co mu najpiękniej gra w duszy!
OdpowiedzUsuńOni mają bardzo dobre teksty.A muzyka dobrze mi wchodzi w ucho.
UsuńMiłego;)
Kochanie - przepraszam, ze tak powoli czytam na drugim blogu, ale czas mam tylko raniutko.
OdpowiedzUsuńZajrzyj na pocztę.
Zajrzałam. Znam to, napisze dziś do Ciebie maila.
Usuńżaden obciach... można nie lubić, ale obciachem jest nie znać chociaż nazwy... i wcale tego nie wymyśliłem sam, tylko cytuję pewną licealistkę...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
Przed laty pewna licealistka gdy dowiedziała się, że słucham Budki Suflera orzekła, że to obciach, bo to "muza dla forsy". Ale nie umiała mi powiedzieć jaka to "muza" nie jest dla forsy, tworzona i odtwarzana za frico.
UsuńMiłego;)
Czytam po trochu,bo jeszcze teksty z Kawiarni podczytuję i nisko się kłaniam, szacun, naprawdę :-) Przelać na papier (klawiaturę) natłok myśli i emocje to orka straszna jest, porównywalna chyba tylko z pisaniem wierszy, których wersja ostateczna nigdy nie jest zadowalająca dla autora.
OdpowiedzUsuńMuzyka Pod Budą to nie obciach, a jeśli ktoś tak twierdzi, to ja jestem tez obciachowa :-)
No to już jest nas dwie.
UsuńMnie również odpowiadają ich teksty, są naprawdę dobre.A do tego muza w ucho wpada. Gdy piszę o życiu kogoś, kogo znam, muszę cały czas uważać, by nie narzucić swego punktu widzenia i własnych emocji, które wynikają z faktu,że znam osobiście te osoby. To trochę trudne czasami.
Wiersz natomiast może, a wręcz powinien wyrażać emocje autora.
Miłego;)
Budka Suflera jest dobra na wszystko. Mówiłam to: ja Lublinianka, podobnie jak Budka Suflera:)))
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Zacytuję tu mojego ślubnego : "jak można słuchać tego paskudnego głosu"? A mnie ten głos pasuje do tych tekstów i do tej muzyki.A piosenka "Jeden raz"
Usuńto jeden z lepszych tekstów o miłości, wręcz synteza.
Miłego;)
uwielbiam :D dziękuję Ci kochana za przypomnienie
OdpowiedzUsuńNo to się cieszę, że więcej osób lubi. Zaraz do Ciebie wpadam.
UsuńMiłego;)
Tydzień temu tłumaczyłam wnuczce, bo pytała, kim jest sufler, czym jest budka suflera i widziałam zdumienie w oczach. Wtedy opowiedziałam o "Budce" i już wszystko było jasne. Lat 12 i zna. Zna, bo mama lubi. Ja też.
OdpowiedzUsuńNiektórzy maja Budce za złe, że to taka "pop muzyczka", mało ambitna.
UsuńNo nie wiem ja widocznie też mało ambitna jestem, bo lubię i ich teksty i muzykę. A niektóre teksty są naprawdę piękne.
Miłego;)
bo dopiero jak coś się robi to poznaje się trud i docenia innych co się tym zajmują
OdpowiedzUsuńMasz rację.Muszę chyba kiedyś coś sama wymyślić, ale z drugiej strony to prawdziwe życie często przebija wszelkie wymyślone historie.
UsuńMiłego;)
A ja lubię "Budkę Suflera", ich "Piąty bieg","Za ostatni grosz"i inne. Jednak nie ukrywam, że na dłuższą metę nie potrafię ich słuchać.
OdpowiedzUsuńPisanie tekstów zawsze mnie wykończało i po maratonie bardzo chętnie przekopywałam ogród:)
Właściwie lubię wszystkie ich piosenki.A czasem mam "napad" i mogę słuchać jednej płyty na okrągło, przyprawiając A. o ból głowy.Zdarzyło mi się to przy albumie "Nic nie boli tak jak życie".A całkiem niedawno miałam napad słuchania Roda Stewarta, ale już byłam tak miła, że byłam na słuchawkach, za to sobie potańczyłam. Mnie może nie tyle wykończyło pisanie, co zachowanie dystansu do obu postaci.
UsuńMiłego;)
mój ulubiony kawałek?... "Memu miastu na do widzenia":
Usuńhttps://youtu.be/iKQDzDrqfTY
https://youtu.be/BiI059ohrWw
do tej pory riff przewodni chwyta mnie za... powiedzmy, że mnie chwyta i już...
to jeszcze było za mało twardo grane, ale w tamtych czasach to był czad...
Bardzo lubię, dziękuję, są zawsze młodzi.
OdpowiedzUsuńCiepłych myśli Aniu, samych dobrych myśli.
Dziękuję Eluniu i wzajemnie.
UsuńMiłego;)
Lubię stare piosenki "Budki".
OdpowiedzUsuńBohaterów Twojej opowieści polubiłam i oby im się dalej działo jak najlepiej.
Pozdrawiam.
Chyba pisanie jakiekolwiek, dłuższe niż strona w Wordzie męczy. Pisanie opowiadań, spisywanie historii jest o tyle trudniejsze, że trzeba trzymać wątki we względnym porządku, jak one się zaczną gubić, to raczej po pisaniu.
OdpowiedzUsuńObciach to słuchać ciągle disco-polo i wmawiać innym, że to muzyka najwyższej próby.
A Budka Suflera to zespół całkiem dobry jak dla mnie, choć wolę ich nowsze kawałki. Szkoda trochę, że zakończyli działalność wspólną, ale solowo może coś będą działać. Na razie to klan Cugowskich działa dość prężnie w tej kwestii.
Pozdrawiam!
Pisanie jako takie mnie nie męczy, mam duża wprawę w pisaniu.Idzie mi bardziej o stronę warsztatową. Na drugim blogu napisałam niemal ciurkiem kilka odcinków opowieści o pewnych osobach, które znam osobiście i pisząc musiałam uważać, żeby mimowolnie nie przekazać w treści swoich własnych sądów i emocji. To mnie zmęczyło.Budka Suflera to jedna z nielicznych "kapel", która ma naprawdę ładne teksty.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Uwielbiam Budkę, a teraz lubię też słuchać zespołu Bracia, czyli synów pana Cugowskiego :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że już tylko ja adoruję na starość Budkę.
UsuńMiłego;)
Jestem fanką Budki i słuchając ich odpływam, zatracam się w treści, melodii, głosie Cugowskiego tego właśnie czasami trzeba.. Najmilszego!
OdpowiedzUsuńJoasieńko, Ty mnie zawsze rozumiesz! Znam taką, która po rozstaniu się z facetem, na ktorego bardzo liczyła, słuchała albumu "Nic nie boli taka jak życie" calutki dzień i wylewała łzy. A następnego dnia oprzytomniała i doszła do wniosku, że tak pewnie jest lepiej. Budka Suflera dobra na wszystko.
UsuńSerdeczności;)