....że w mitach i legendach na całym świecie występują giganci i potop?
Te mity powstawały w bardzo, bardzo odległych czasach, a opowiadały o
czasach jeszcze bardziej odległych, wręcz o początku świata.
Wg mitologii inkaskiej czterej bracia, giganci należący do rasy Ayar-aucca
podtrzymywali niebiosa i jednocześnie rządzili rasą ludzką.
Ale ludzie stawali się z czasem coraz bardziej nieposłuszni i niewdzięczni,
więc bracia zdecydowali się opuścić niebiosa na Ziemię i zatopić ją w morzu.
Skutek był taki, że nastąpił wszechświatowy potop, powodując niemal
całkowitą zagładę ludzkości.
W odległej od krainy Inków Irlandii też spotkamy mit o gigantycznych
ludziach nazywanych Fermorami, którzy mieszkali na morzu. Zaraz po
Wielkim Potopie ich przywódca, Balor, wyprowadził ich na wybrzeże
irlandzkie i oni stali się rdzennymi mieszkańcami tej wyspy.
W Anatolii, około 2000 roku przed nowa erą,gdy Hetyci pokonali dominującą
wówczas tam rasę Hurytów, rozprzestrzenili mit o Alalu- gigantycznym
bogu, pierwszym królu niebios, który żył na wyspie na Oceanie Zachodnim.
Ocean Zachodni to dawna nazwa Atlantyku.
Plemię Kai z Nowej Gwinei wspomina rasę półbogów, gigantów, zwanych
Ne-Mu. To oni rządzili Ziemią przed Potopem.Byli wyżsi i silniejsi od innych,
nauczyli przodków Kai podstaw rolnictwa i budowania domów.
Ale Wielki Potop starł ich z powierzchni Ziemi a ich ciała zamieniły się
w wielkie kamienne bloki.
Rdzenni mieszkańcy wysp Fidżi wierzą, że kraj ich przodków, Burutu, zatonął
bardzo, bardzo dawno w wodach Pacyfiku gdy na Ziemię spadły niebiosa,
a ogień i woda zmieszały się z sobą i w ten sposób powstały wyspy Samoa.
Ci, którzy przeżyli kataklizm, znani jako Hiti, byli rasą gigantów, dziećmi
Atlantydy.
Arabski mit opowiada z kolei o rasie gigantów zwanych Adytami, którzy byli
wspaniałymi architektami i budowniczymi.
Arabowie zamieszkujący Bliski Wschód od samych początków swej historii
pisanej wszystkie wielkie budowle przypisywali tym gigantom z czasów
starożytnych.
Dwa najstarsze i wielce poważane święte teksty hinduskie opowiadają
o wodnych gigantach, Daitya, potomstwie boga Wisznu.
Wg Wisznu Purany (jedna z tych świętych ksiąg) wodni giganci rezydowali
w Tripurze- Potrójnym Mieście, które było na zatopionej wyspie za nieprzebytym
Oceanem Zachodnim.
Żeby Was tak całkiem nie zanudzić wyliczanką opowiem Wam o gigancie
chińskim, Pangu.
Chińczycy uważają, że na początku cały kosmos był uwięziony w jednym
jaju. Wewnątrz niego panował okropny chaos, nie było granicy między niebem
a ziemią, nie było słońca, księżyca oraz gwiazd i panowała ciemność.
Z tego chaosu wyłoniła się pierwsza istota - gigant Pangu, który postanowił
uporządkować panujący chaos.
Pierwszym jego działaniem było rozbicie skorupy jaja.
Lżejsza jej część (jang) uniosła się w górę i stała się niebem, zaś cięższa jej
część (jin) opadła w dół i stała się ziemią.
Pangu stał na Ziemi nieprzerwanie przez 18000 lat, pilnując by nie spadły na
nią niebiosa i podpierał je własnym czołem.
W końcu Pangu położył się i usnął. Niestety podczas tego snu umarł. Głowa
Pangu i jego brwi przemieniły się w planety i gwiazdy. Jego lewe oko stało
się słońcem a prawe- księżycem. Z ciała Pangu powstała gleba a z krwi- rzeki
i oceany. Zęby i kości stały się skałami, minerałami i drogimi kamieniami.
Z oddechu Pangu powstały chmury i wiatr a głos zmienił się w grzmoty i
błyskawice, zaś pot w deszcz i rosę.
Z włosów na ciele Pangu powstały drzewa, rośliny i kwiaty, a pasożyty na jego
skórze zmieniły się w ryby i inne zwierzęta.
Wszystkie mity i legendy zawsze zawierały w sobie dużo prawdy, która nie
zawsze pasowała współczesnym historykom, lub wręcz zaprzeczała odkryciom
i wnioskom dawniejszych archeologów i badaczy.
Ale o tym napiszę innym razem. Bo jednak giganci żyli kiedyś na Ziemi.
Moja osobista gigantomania:
OdpowiedzUsuńNajdokonalszym organem płciowym jest... mózg!
(Arthus Clatterus Iuve)
ściskam i zapraszam
I to bez względu na to, czy jego posiadacz jest mądry czy głupi.;)))
UsuńPewnie cos w tym jest, bo nie moga byc przypadkiem mity o gigantach i to w kazdej religii, w kazdym zakatku ziemi. Van Däniken sie klania i pewnie byli to kosmici. ;)
OdpowiedzUsuńNie mniej wciąż jest aktualne pytanie skąd się wzięła ta cywilizacja gigantów, bo była to bardzo wysoko rozwinięta cywilizacja.I czy aby na pewno wszyscy wyginęli czy może tylko zmienili miejsce pobytu?
UsuńBardzo ciekawe, może te mity i legendy to echa prawdy...
OdpowiedzUsuńOsobiście uważam, że to prawda. Nie jestem zwolenniczką teorii, że jesteśmy jedynymi rozumnymi
Usuńistotami w Kosmosie.I jestem głęboko przekonana, że jesteśmy wynikiem manipulacji genetycznej.
Miłego;)
Podobno wszystko można wytłumaczyć naukowo, w końcu po to mamy badaczy, archeologów, historyków, więc coś musiało się wydarzyć na tej naszej planecie, że wszystkie ludy, niezależnie od kontynentu, rasy itd, mają podobne opowieści...
OdpowiedzUsuńA w praktyce wygląda to tak, że większość tego co zostało znalezione a nijak nie pasuje do teorii głoszonych przez naukowców zaakceptowanych i uznanych jest niszczone, a w najlepszym wypadku zamykane w podziemiach muzeów. A ci wszyscy, którzy usiłują się przebić z "nowinkami" są przez seniorów archeologii potępiani, wyśmiewani, a ich wnioski krytykowane.
Usuńno, właśnie... naukowo, jak wspomniała Jotka...
OdpowiedzUsuńnaukowo to mi się nasuwa do głowy słowo "archetyp"...
archetypy są to fikcyjne byty tworzone przez umysł ludzki, z grubsza podobne w każdej populacji, zbiorowości... istotny jest fakt, że owe populacje nigdy wcześniej ze sobą nie miały kontaktu, więc nie było mowy o przekazaniu sobie nawzajem informacji... więc jak to możliwe, że w każdej są z grubsza podobne?... to proste... choć każdy umysł ludzki jest inny, to na pewnym poziomie struktura i mechanizm działania mózgu jest taka sama... to trochę tak, jak np. oczami... niby każdy ma detalicznie inne, ale każde działają na identycznej zasadzie...
"wszechpotop" i "gigantów" śmiało można do archetypów zaliczyć...
p.jzns :)...
A jednak i potop (a tak naprawdę trzy potopy) był i giganci naprawdę żyli.
UsuńMiłego;)
Oczywiscie , ze zyli. W Biblii tez jest o nich mowa, ze corki ludzkie mieszaly sie z nimi. Na Malcie znajduje sie muzeum, w ktorym umieszczone sa szkielety gigantow odkopanych z ziemii. To juz zadne legendy, to juz material badawczy nad ktorym pracuja uczeni. W pismach starozytnych Sumerow , w ich obrazkach nasciennych ciagle miesza sie obrazek drzewa ( nie jest to typowe drzewo, ale cos co uczeni tak zakwalifikowali : symbol zycia....ponoc Symbol kodu DNA). Czyli mieszali swe geny z rasa ludzi, z Ziemianami. Choc z badan ponoc wynika, ze to tez ludzie byli tylko innych rozmiarow:)))
OdpowiedzUsuńWg tabliczek sumeryjskich jest pewne, że powstaliśmy w wyniku krzyżówki genów hominida, który wtedy był na Ziemi z genami Annunaki, przybyszami z Kosmosu. Majstrowanie przy genach nie było jednokrotne, bo pierwszy twór nie był zgodny z oczekiwaniem twórców.
UsuńMiłego;)
tych krzyzowek genetycznych hominidow i Annunaki nie da sie jeszcze udowodnic. Nie ma na to, byc moze tylko na razie, dowodow.
UsuńNie jest to jakas tam strona naukowa, ale jakby nie bylo, nie jest to tez "Pudelek", wiec warto zerknac:)
http://strefatajemnic.onet.pl/extra/groby-gigantow-w-bylym-zsrr/nm6zp
No i takie tam jeszcze
http://pl.mitologia.wikia.com/wiki/Olbrzymy
Wspaniała opowieść. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten mit o Pangu podobał. W niektórych mitach nordyckich można odnależć podobne elementy.
UsuńMiłego;)
Rewelacja!
OdpowiedzUsuńTy to masz lektury!!!
:-)
Przecież muszę się dowiedzieć kto nas takim paskudnymi genami obdarował i dlaczego niszczenie drugiego człowieka należy do najmilszych zajęć;)
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Oczywiście, że giganci żyli na ziemi. Na całym świecie są znaleziska grobów olbrzymów, szkieletów, czaszek, a także olbrzymich narzędzi, którymi się posługiwali.
OdpowiedzUsuńIstnieją różne zapiski na ten temat. Czytałam np., że Magellan w 1520 roku na wyprawie u wybrzeży Patagonii spotkał olbrzyma, któremu sięgał zaledwie do pasa. Jego ludzie złapali dwóch olbrzymów, ale zakuci w łańcuchy nie przeżyli podróży, a ich ciała wyrzucono do morza.
Teraz mają wszyscy wielkie zmartwienie, by ustalić skąd się wzięli owi giganci. Czy to byli przybysze z Kosmosu albo, co jest wielce prawdopodobne czasowy efekt silnego promieniowania kosmicznego spowodowanego którąś z nawiedzających Ziemię katastrof kosmicznych.
UsuńI giganci byli i całkiem maleńcy pewnie również, choć nie dam sobie ręki uciąć. Tak czy inaczej twoja opowieść o Pangu pewnie by się nie spodobała autorom zupełnie innej teorii ;-)
OdpowiedzUsuńAle wiele elementów tego mitu można spotkać w mitologii nordyckiej i germańskiej i na szczęście są ludzie, którzy usiłują dojść do prawdy, chociaż to wcale łatwe nie jest.
UsuńBardzo ciekawe, choć trudne do pojęcia..Niestety wiele prawd, reguł i odkryć jest trudnych do pojęcia więc wygodniej w nie nie wierzyć.
OdpowiedzUsuńSerdeczności!!
Każdy, kto już dochrapał się jakiegoś tytułu naukowego coś odkrywając i interpretując wg własnego pomysłu to nie ma ochoty na weryfikację własnej wizji i rozstanie się wielkiego oporu z nią. I to jest najczęstsza przyczyna niszczenia i usuwania tego wszystkiego co tej wizji nie pasuje.
UsuńMiłego;)