Mój starszy Krasnal miał dziś dzień wolny od szkoły, bo nauczyciele dziś się
szkolili., więc trzeba było Krasnalowi jakoś zagospodarować dzień.
I Krasnal wymyślił, że on najchętniej pojechałby z nami do Poczdamu, gdzie
niemal od piętnastu lat istnieje miejsce poświęcone strefie tropikalnej, Biosfera
Park.
Zgromadzono tu 20 tysięcy roślin zapewniając im klimat i temperaturę lasów
równikowych. A pośród tej roślinności są i nieduże zwierzęta, ptaki i ryby.
Frajdę miałam ogromną, bo jeszcze nigdy w jednym miejscu nie widziałam tylu
rodzajów gekonów, jaszczurek, węży. Tęczowego boa znałam dotąd tylko z filmu
lub fotografii, dziś zobaczyłam go żywego, w naturze. Zachwyciły mnie nawet
żaby, niektóre o jadowitej skórze, ale prześliczne.
I jeszcze nigdzie nie widziałam akwarium z tak pięknymi koralowcami, ukwiałami,
a nawet i rak pustelnik się trafił wędrujący po dnie akwarium w cudzej muszelce.
Dodatkową atrakcją były nieprawdopodobnie kolorowe rybki.
No i jeszcze nigdy nie oglądałam tylu roślin tropikalnych w jednym miejscu i z tylu
stron, ponieważ można je podziwiać nie tylko z dołu ale i w połowie ich wysokości
i z góry.
Do tego cały czas towarzyszyły nam odgłosy ptaków, z których część latała
swobodnie poza wolierami, w koronach drzew.
Jest tu również przesympatycznie urządzona kawiarnia z bardzo dobrymi ciastami,
a jeśli komuś dokuczy głód może skorzystać z restauracji.
Jest też świetnie zaopatrzony sklep z pamiątkami i maskotkami zwierząt żyjących
w tropikalnych lasach. Krasnalom kupiliśmy po pluszowej jaszczurce.
Jest tu również motylarium ale dziś, nie wiem z jakich przyczyn było nieczynne.
Dodatkową atrakcją jest imitacja lotu nad lasem deszczowym- myślę, że każdemu
się taka zabawa spodoba.
Oczywiście cały obiekt ma zadanie edukacyjne, więc wszystko jest dokładnie
opisane, oznaczone, wyjaśnione.
Wstęp za dwie osoby dorosłe i jedną nieletnią kosztował 31.80 Euro. Obiekt
dysponuje bardzo dużym parkingiem.
Z ciekawostek - polskie grupy mogą być oprowadzane z polsko języcznym
przewodnikiem.
To był bardzo miły dzień.
Dziś u mnie jest + 11stopni chwilami padał nieduzy deszcz.
Z rozkosza odwiedze to miejsce jak tylko będę w okolicy - musi być fantastyczne. uwielbiam takie...
OdpowiedzUsuńOgólnie rzecz ujmując to warto i więcej miejsc odwiedzić w Poczdamie i koniecznie zrobić to gdy już chodzenie po ogrodach sprawia przyjemność, czyli pózną wiosną. Poza tym Biosphera jest w niedużej odległości od najsłynniejszych zabytków. Ode mnie z domu można pojechać aż trzema drogami do Poczdamu , więc zdaliśmy się na nawigację i choć tym sposobem była to trasa najdłuższa (35km) to była łatwa do pokonania, "bezkorkowa".
UsuńNajkrótsza-26 km.
Dwa komentarze wcielo mi w kosmos u Ciebie i jeden u Star. Probuje po raz ostatni i jak nie da rady, nie bedzie zadnego komentarza. :(
OdpowiedzUsuńOoo, cud!
UsuńNie wiem co się ostatnio dzieje, ale coś się popsuło w tej elektronicznej "chmurze"-znikają komentarze, i często trzeba ze dwa razy klikać, żeby zapisany tekst komentarza raczył się zapisać.
UsuńA tak madrze skomentowalam... ;) Szkoda.
UsuńTwój Krasnal ma na prawde genialne pomysly :). Fantastyczne miejsce, musze sobie pokombinowac jakas wyprawe w te strony.
OdpowiedzUsuńKrasnal to bardzo poważny dziewięciolatek.Wszystko tam poczytał, wypróbował, wszędzie zajrzał. A gdybyś widziała go gdy płacił w kasie za nasz wstęp- widok bezcenny. Potem przyjął rolę przewodnika i oprowadzał nas zgodnie z otrzymanym w kasie planem obiektu.Nie mniej z wielką radochą buszował wśród maskotek.A były niektóre naprawdę b.b.ładne, tylko cenę miały mniej ładną.
UsuńNo to trafiła Ci się piękna wycieczka do Poczdamu.
OdpowiedzUsuń:-)
Poczdam sam w sobie jest ładny i jest tam sporo miejsc godnych odwiedzenia. Poprzednim razem byliśmy w Poczdamie w nieziemski upał, byłam pewna,że zejdę z gorąca i zwiedzanie pałacu oraz spacery po ogrodzie były nieco męczące.Ale z pewnością wiosną wybierzemy się znów do Poczdamu, bo jest jeszcze kilka miejsc, które chciałabym zobaczyć.
UsuńŚwietne miejsce do zwiedzania :-)
OdpowiedzUsuńTo u was jest o wiele cieplej niż u nas 5 st.C
Pewnie iosna te będzie wcześniej...
Nieco gorąco było, ale i tak o wiele milej niż w większości insektariów, gdzie się człowiek czuł jak w szklarni. Poza tym tu jest imponująca ilość roślin, w wielu miejscach można usiąść i chwilę odpocząć.Odnalazłam tu sporo roślin ozdobnych które bywają w kwiaciarniach. Tyle tylko, że tu były znacznie okazalsze.
UsuńDziś już jest chłodniej, tylko +8, ale znacznie więcej pada.
Wczoraj blogspot miał jakiś błąd i nie mogłam nawet u siebie odpowiadać na komentarze...
OdpowiedzUsuńTaka wycieczka i takie miejsca to super sprawa, dlatego lubię odwiedzać np. palmiarnię w Poznaniu.
Ale że nauczyciele mieli tam wolne na szkolenie? u nas wieczorami lub w soboty!
Tu każdemu nauczycielowi w roku szkolnym przysługują 3 dni na szkolenie. A przysługują normalnie w dniu pracy, bo ci co je prowadzą nie będą tego robić w dzień ustawowo wolny od pracy.
UsuńTylko jakoś nikogo nie interesuje co się wtedy dzieje z dziećmi. No ale może nic dziwnego, bo to już gimnazjum, a więc nie ich sprawa, że do tej szkoły chodzi dzieciak 2 lata młodszy od innych.
Miłego;)
Kurczę, magia ta wycieczka muszę sobie ją zapisać aby odwiedzić to miejsce.
OdpowiedzUsuńW Poczdamie jest dużo pięknych miejsc do odwiedzenia.
UsuńChyba muszę sobie je zaznaczyć aby się do niego udac.
UsuńW głowie mi się nie mieści, że jeżdżąc tyle lat do Poczdamu nie trafiłam w to miejsce i nie zwiedziłam go. Na pewno nadrobię ten brak, bo miejsce jest bardzo ciekawe! :)
OdpowiedzUsuńAle przedtem chyba warto wyposażyć się w kamerę. I wziąć ze sobą aparat.
Pozdrowienia
W aparacie padła mi karta, muszę sobie dopiero kupić nową. Co zabawniejsze to zdjęcia uprzejmie robi, ale nie można ich odtworzyć.Byliśmy w Poczdamie w 2014 roku i to nawet w pobliżu, ale zwiedzaliśmy inne obiekty. Upał był niemiłosierny i niezle dostałam w kość.
UsuńMiłego;)
Uwielbiam takie miejsca! Nie sądzę, bym kiedyś znalazła się w Poczdamie, ale ostatnio mieliśmy taką tropikalną namiastkę we wrocławskim Afrykarium :-).
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo, może Cię los zawiedzie kiedyś do Berlina, a stąd to przecież rzut beretem.
UsuńBardzo lubię wszystko co nowe! To na pewno bardzo ciekawe przeżycie! Mały okazał się dużym, zaradnym chłopcem.
OdpowiedzUsuńNie byłam nigdy w Poczdamie, dość szczegółowo zwiedzałam dawno temu Berlin.
Zaczęłaś bardzo ciekawe nowe życie!!! Gratuluję! Myślę, że i mnie się uda!
Jestem pewna, że Ci się to nowe życie dobrze i szczęśliwie ułoży i będziesz zadowolona.
UsuńBerlin spodobał mi się od pierwszej chwili, gdy tu przyjechałam z wizytą do córki kilka lat wcześniej. Bardzo intensywnie wtedy zwiedzaliśmy, żałowałam, że nie zdążyłam w wiele miejsc pójść i zwiedzić, ale widocznie już wtedy życie poza moimi plecami układało własne plany.
Miłego;)
niestety nie miałam okazji, ale moje córki tak i były zachwycone, muszę to jakoś nadrobić ;) :)
OdpowiedzUsuńTo wez wtedy ze sobą syna- myślę , że jemu też się będzie podobało.
UsuńMiłego;)
Chalkidiki
OdpowiedzUsuńRaki pustelniki
Ciepło
...
takie haiku wspominkowe mi się skojarzyło...
p.jzns :)...
Utalentowany człowiek z Ciebie. Dobre;)
UsuńMiłego;)
Wiem o czym piszesz, mimo że nie byłam. Tak jak Jotka skojarzyło mi się z poznańską palmiarnią, gdzie dziewczęciem będąc chodziłam się uczyć w tropikach. Mieszkałam bliziutko, bilety były za grosze, więc zrobiła tam sobie miejsce do nauki i marzeń o przyszłym ogrodzie.
OdpowiedzUsuńZewnętrznie ten budynek jest zwyczajnie paskudny-coś jak wysoki betonowy bunkier,a w padającym deszczu wyglądał mocno zapyziale.
UsuńAle to co się ogląda w środku robi wrażenie- takiej masy zieleni nie widziałam w żadnej palmiarni a na dole woda, w niej kaczusie egzotyczne i niesamowite ryby- kilka z nich byłó ogromnych, a dwie wyglądały tak, jakby miały ludzkie, nieco zniekształcone twarze. Oczywiście węże, jaszczurki, gekony, legwany i inne płazy i gady były w pięknych terrariach pełnych roślin i żywego pożywienia dla stałych mieszkańców.Najbardziej cieszył mnie widok roślin, które rozpoznawałam bez trudu - tak wielkich krotonów nigdzie nie widziałam. Była też "kępka" anturium, bambusy w różnym stadium rozwoju. Z pewnością byłabyś zadowolona z tej wycieczki.
Nie bylam ale uwielbiam takie miejsca!!
OdpowiedzUsuńMoze kiedys? Opisuj dalej, pokazuj jak fajnie mozna spedzic czas!
Może kiedyś wpadniesz do Berlina albo do samego Poczdamu. Poczdam wart jest obejrzenia i ma tyle pięknych miejsc!
UsuńTaki egzotyczny "odlot" -świetna sprawa, tym bardziej jak jest bardzo przejęty przewodnik! Z pewnością wszystko co tam jest zasługuje na uwagę. Nie przepadam za typowym zoo, bo to klatki i wybiegi ale ogrody egzotyczne ze swoją fauną to jednak coś zupełnie innego. Buziolki!
OdpowiedzUsuńKrasnal wszyściutko oglądał.Pokazywałam mu również jak wygląda oryginalna tarka do manioku, trzymał w ręce bulwę manioku i widziałam zdziwienie w jego oczach, jak można ją ścierać na tak prymitywnej tarce, czyli drewnianej desce z wbitymi w nią małymi, ostrymi kamykami.
UsuńRazem szukaliśmy w terrariach ukrytych w gęstwinie roślin zwierzątek- maleńkich jaszczurek, większych jaszczurek, kameleona, małych dziwnych żabek.I oboje mieliśmy dużą radochę gdy udało się odnalezć kolejnego mieszkańca terrarium.
Buziam;)
Bardzo lubię takie miejsca, jest to niesamowita frajda oglądać i podglądać egzotyczne stworki i obcą nam rośliność.
OdpowiedzUsuńA motylarium polecam, ja zupełnie odpłynęłam kiedy odwiedziliśmy podobne miejsce. Czułam się tam jak mała dziewczynka w krainie czarów.
Krasnal miał świetny pomysł:)
Najpiękniejsze insektarium to zwiedzałam w Singapurze.Mieli tam fruwające największe motyle świata - motyle niemal wielkości wróbli.Wrażenie niesamowite. I, żeby zwiedzający mieli komplet wrażeń, były też w maleńkich terrariach skorpiony.
UsuńKrasnal ma na ogół dobre pomysły.;)
Też nie byłem w tym, ani podobnym miejscu. Nawet w Berlinie nie byłem jeszcze. @_@
OdpowiedzUsuńJa to na razie chcę studia skończyć, po wakacjach się będę martwił jak znaleźć pracę. Na razie chodzi o ubezpieczenie mnie, bo tych lekarskich wizyt mam trochę.
No u mnie to tylko raz na jakiś czas się zdarza tak wczesne budzenie się. Nie mniej mam potem problem z zaśnięciem.
Pozdrawiam!
Zawsze możesz nadrobić zaległość i do Berlina podjechać.
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka, która chadza spać najpózniej o 22,00 regularnie budzi się o 4 rano i narzeka, że potem zasnąć nie może;)