Udało mi się dziś znależć platan klonolistny w trakcie zrzucania kory
A to malwa sudańska, czyli hibiskus, rosnący całkiem niedaleko mego
domu, na jednym z trawników.
To też malwa sudańska, rosnąca na następnym trawniku przy tej samej
ulicy
W poprzednim miejscu zamieszkania usiłowałam takowy krzew wyhodować
na loggii. Niestety przemarzł gdy nastały pierwsze przymrozki.
Tu chyba jednak jest łagodniejszy klimat, te krzewy spędziły zimę bez żadnej
osłony.
U nas tez pelno tych hibiskusow rosnie, moze to jakis specjalny gatunek odporny na mrozy? Bo faktycznie nie wszystkie hibiskusy lubia chlodek.
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego widać, że muszę się wybrać we wrześniu do jakiegoś centrum ogrodniczego. Może uda mi się namówić córkę by pojechała razem ze mną?
UsuńNo i oczywiście będę próbowała "zapolować" na nasiona tego hibiskusa. Co prawda sadzonka od ogrodnika zawsze lepiej się sprawdza.
Ja posadzilam trzy takie hibiskusy, niebieski, bialy i rozowy, z przekonaniem, ze na pewno nie urosna… jak zwykle zle myslalam, urosly i to znacznie, wszystkie trzy!!!
OdpowiedzUsuńMusze je obfotografowac, bo wlasnie kwitna :)
Platany maja Wielkie, piekne liscie, swietne na zrobienie z nich roz (rurz).
Basiu, to ja się już uśmiecham jak najpiękniej byś mi podesłała nasionka hibiskusa, spróbuję z nich wyhodować dla siebie krzaczki. Niebieskiego to jeszcze nie widziałam. I koniecznie, koniecznie je sfotografuj!.
UsuńCo do tych róż - na swoim warszawskim osiedlu iałam wspaniałe klony, które miały ogromne liście i przebarwiały się jesienią na różne odcienie od pomarańczowego do ciemnej czerwieni i zawsze robiłam le liściowe róże jako nagrobne wianki. Spryskane po zrobieniu bezbarwnym lakierem bardzo długo się trzymały. A tu pewnie pognam jesienią do botanicznego na zbiór ciekawych liści.
Jeszcze trochę, a odkryjesz obok siebie ogród botaniczny:-)
OdpowiedzUsuńW Berlinie na wielu balkonach są prześliczne kwiaty.Czasami aż przystaję by popatrzeć.A wczoraj zobaczyłam obok boksów garażowych kwitnącą daturę- mam ochotę ją sfotografować,bo ma kwiaty pomarańczowe ale nie wiem czy się uda, bo z reguły wejście na to podwórko jest zamknięte.
UsuńMam problem z tą zielenizną. Niby fajna, niby zachwyca ale ile przy tym roboty na własnym podwórku – czasami ręce opadają. Czasami marzy mi się piła łańcuchowa i tony asfaltu. ;)
OdpowiedzUsuńNiestety - przy zieleninie zawsze masa roboty.A na co Ci ta piła łańcuchowa- chcesz kręcić jakiś horror?
UsuńAsmo, każdy narzeka na to, co ma. Ja bym się chętnie zamieniła...
Usuń@Anabell
UsuńWyciąłbym kilka drzew. Na samą myśl o tym, co się będzie robić z liśćmi już m się robi niedobrze. A ten trawnik?! Od kwietnia nic tylko za kosiarką chodzę, zamiast za dziewczynami. Jeśli do tego dodać kształtowanie żywopłotu (ligustr), nawet śnię na zielono... Cale szczęście, że sam sobie robię obiad - nawet zielone ogórki nie wchodzą w rachubę.
@Jotka
Wiesz, ja też kiedyś marzyłem, gdy byłem mieszczuchem a mój ogródek ograniczał się do kilku doniczek. Ale jak się ma do obrobienia kilkanaście arów, i swoje lata, na powrót marżą mi się tylko doniczki ;) No dobrze, trochę przesadzam, ale tylko trochę...
U nas też już kwitną hibiskusy. Przez dwie pierwsze zimy okrywałam, potem w ogóle i nie przemarzają. Warunek- nie sadzić w przeciągach, a w osłoniętych miejscach. Osłona musi być od północy. Poza tym przycinam je po przekwitnięciu i wtedy mają mniejszą masę nadziemną- korzenie są w stanie uciągnąć cały krzew nawet w niesprzyjających warunkach. No i należy przed przymrozkami je podlać. Interesujące rośliny te platany. Wiewiórki ucieszyłyby się z odpadającej kory- miałyby z czego bezkarnie budować gniazda.
OdpowiedzUsuńTe platany klonolistne ponoć świetnie się w Polsce w zachodnich rejonach kraju sprawują.
UsuńWiewiórki to by się cieszyły, ale jakoś nie widziałam radości na twarzach kierowców, którzy pod platanami parkowali.
No to może na moim południowym balkonie hibiskusy zechciałyby kwitnąć???
To, co leci z drzew to spadź- lepkie bardzo. Jak posadzisz hibiskus w głębokiej donicy to może przeżyje. W dodatku to jest 2 piętro, mniejszy mróz. Tylko, ze hibiskusy to duże krzewy. Może są miniatury?
UsuńZ tych platanów oprócz spadzi to jeszcze leci na samochody kora i jej drobinki elegancko przyklejają się do dachu. Zastanawiam się ile czasu będzie ta spadz zlatywała z liści.Bo nadal po 1 nocy stania pod którymkolwiek drzewem trzeba się wpierw brać za mycie szyb..Myjnie tu to super zarobek- ciągle tłumy i kolejki, bo Niemcy to czyścioszki i nikt obklejonym samochodem nie chce jezdzić. Ale my jezdzimy, bo póki co to nie mam zamiaru spędzać pół dnia w kolejce do myjni automatycznej a myc go sama też nie zamierzam.
UsuńJa mam 3 piętro i to jest loggia nie z ażurową balustradką jak w W-wie, ale obmurowana. Pomyślę jeszcze, w końcu do wiosny jeszcze trochę czasu;)
Albo to jest inny gatunek drzewa z tej samej rodziny albo to na zdjeciu jest bardzo mlode. Moje tutejsze platany sa duzo grubsze i maja ciemniejsza kore.
UsuńTo co z nich spada to cienka warstwa kory i wcale nie jest lepka, bo tam ciagle parkuja samochody a ja czesto przechodze wiec musialabym widziec przyklejone do dachow czy szyb. Rano tylko sprzatajacy otoczenie szkoly ma duzo zmiatania tej kory bo platany sa posadzone wzdluz budynku szkolnego.
Te platany sa jeszcze dość młode, ale wokolicy jest sporo baaardzo starych platanów o bardzo grubych pniach i szalenie rozłóżystych koronach.
UsuńTa kora to jest sucha, ale jak z jednej strony samochodu rośnie platan a z drugiej coś, co produkuje spadz, to masz dach równo obklejony a gdy kora z góry spada na dach samochodu to się rozlatuje i jej drobinki wtedy się przyklejają do dachu.
Tu jest przeogromna ilość drzew. Wzdłuż ulicy przy której mieszkam po obu jej stronach rosną dwa rzędy drzew.Przeważają klony dwie odmiany dębów, są też i lipy.
Najbliższa memu sercu (gustu) jest ta biała malwa. Taka dostojna, sielska anielska wiejska. Sadziłabym ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poniedziałkowo! :)
Dostojna ale i wesolutka z tym czerwonym środkiem, Z daleka mogłaby za białą różę uchodzić;)
UsuńMiłego;)
Piękne te malwy. Nie mam ich jeszcze w ogródku, ale w przyszłym roku - kto wie.
OdpowiedzUsuńDziś znowu koło tych malw przechodziłam i nawet przystanęłam by zobaczyć, czy jeszcze jest duzo nowych pąków. Dość nietrwałe te kwiaty, wiele z nich już opadło, ale jeszcze są nowe pąki.
UsuńTo ja Ci życzę, żebyś w przyszłym roku miała taką malwę sudańską w swoim ogródku.
Nie taka znowu leniwa ta Twoja niedziela, jeżeli chciało Ci się wypatrzeć i klon i malwy oraz zrobić zdjęcia, by uwiecznić ich piękno. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo była bardzo leniwa niedziela- po prostu idąc do mieszkania córki zawsze chodzę tą samą trasą, a te malwy są na trawniku wzdłuż tej ulicy, więc "obfociłam" smartfonem". A zdjęcie platana zrobiłam z myślą o jednej z blogerek, bo na poprzednim mało było widać, że platan miał dotąd inną korę. I to była jedyna moja "praca" w niedzielę.
UsuńMiłego;)