drewniana rzezba

drewniana rzezba

sobota, 21 lipca 2018

Znów mi odbiło

Może powinnam się nieco leczyć.
Pojechałam na zakupy żywnościowe i musiałam wpaść na to:
Najlepsze, że tak naprawdę nie wiem co to jest - stało to sobie cichutko
pośród  całej zgrai kolczastych   okrągłych i podłużnych  kaktusów,
w pudełku opatrzonym napisem "KAKTUSY".
I oczywiście nie było ani skrawka etykietki na  tej doniczce.
Straciłam ze 2 godziny ganiając po internecie i mam podejrzenie, że to jest
tzw. "aloes humilis", czyli aloes niski.
No i mam prośbę - jeśli ktoś wie co to jest- niech napisze.
A niebo nad Berlinem tak w tej chwili wygląda:
 A tyle ulicy widzę gdy spojrzę wieczorem z balkonu w dół.

 Miłej niedzieli dla Was;)

20 komentarzy:

  1. Rodzaj aloesu - sukulent kaktusa. Też mam takiego od dawna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie podejrzewałam. Mam nadzieję, że przetrzyma u mnie jakiś czas;))

      Usuń
  2. Wygląda jak aloes:-)
    Gdy wróciłam z wojaży mam ochotę na nowe roślinki, ale na razie nie widzę w sklepach ciekawych okazów. Póki co jestem szczęśliwa, że dotychczasowe przetrwały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy przeglądałam internet, usiłując dociec co kupiłam, to widziałam całe mnóstwo ciekawych roślinek, ale miały jedną wadę- aktualnie nie było ich w sprzedaży.
      Niestety nasze wyjazdy z domu najczęściej mocno
      szkodziły moim roślinom, najbardziej tym na loggii.

      Usuń
  3. I dobrze, ze nie widzisz ulicy, bo tam z pewnoscia nic ciekawego do ogladania nie ma. Wazne, ze widzisz niebo.
    A aloes to aloes, zdrowa roslinka, wiec po co drazyc? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nawet w dzień niewiele widać, bo drzewa które rosną pod naszym domem idealnie odgradzają nas od ulicy. Akurat ten gatunek aloesu nie jest wykorzystywany w medycynie.

      Usuń
  4. Zaniedbałem wszystkie kontakty blogowe, tak czasami się zdarza. Patrzę i żałuję, świetne poprzednie notki. Gratuluję. Obiecuję poprawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem, trenujesz opiekę intensywna nad wnuczkami. A to jest naprawdę męczące zajęcie i stwarza chroniczny brak czasu.
      Ale wszystko mija i ten "czas próby" tez minie.
      Miłego;)

      Usuń
  5. Fajna roślinka. U mnie w domu szaleją bluszcze i skrzydłokwiaty. Trzy orchidee i grudnik. Reszta raczej nie chce w nim mieszkać.To zdjęcie z księżycem też fajne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię gdy księżyc jest w pobliżu tej dziwnej anteny- coś "wiecznego" i przejaw nowoczesności.
      Tu taj dopiero kompletuję roślinki. Córka nieopatrznie zakupiła odmianę hedery, która nie nadaje się na słoneczny balkon i właściwie nadaje się bardziej do hodowli w domu. Ma pstrokate drobne listeczki i w końcu wylądowała u mnie w pokoju. No i mam oczywiście scindapsus. który też nie jest wymagającą roślinką.

      Usuń
  6. Aloesów jest z 600 gatunków, więc nie pomogę. Też kupię jakiegoś zielonego chwasta jak już będę miała pracę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapłaciłam za niego całe 1,24€ i mam nadzieję, że przetrzyma mój talent ogrodniczy;)))

      Usuń
  7. Kompletnie się na tym nie znam, więc nie podpowiem.

    O ile nic się nieprzewidzianego nie stanie, wywiad ukaże się 26 lipca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, przeczytam. Może nie będę jedynym czytelnikiem?

      Usuń
  8. W moim mieszkaniu królują skrzydłokwiaty i storczyki. I paprotki dwie zaczęły rosnąć jak szalone po chwilowej przerwie, gdy marniały w oczach. O pelargoniach na balkonie nie wspomnę. Ale postaram się je kiedyś uwiecznić na zdjęciu, bo dawno nie były takie piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przyszłym roku zainstaluję na balkonie pelargonie, bp one dobrze znoszą słońce, które na moim balkonie jest niemal cały dzień.O, koniecznie uwiecznij swe pelargonie i nam pokaż!!!

      Usuń
  9. Na kwiatach się nie znam a raczej na roślinach, chociaż podobne wydaje się do kaktusa który ma mama. Ale czy to ten?
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet sobie nie wyobrażasz ile się wczoraj naszukałam na necie by to maleństwo rozpoznać. To jest maleństwo, jego łodygi? listki? są długości moich palców, a na zdjęciach były rośliny sporo większe.

      Usuń
    2. Anabell myslimy z mamą i myślimy i nic nie wymyśliłyśmy. To maleństwo odbiega od naszych :(

      Usuń
    3. Pozostaje mi podejście nieco filozoficzne- pozyjemy, zobaczymy co to.
      Miłego;)

      Usuń