......czyli co jadam ostatnio na lunch.
Pani doktor "od serca" kazała mojemu mężowi włączyć do diety
płatki owsiane, bo obniżają poziom cholesterolu.
Równie dobrze mogła powiedzieć, że powinien jeść błoto . Protest
był wielki, znowu padło sakramentalne u niego "na coś trzeba
umrzeć".
I musiałam obmyślić sposób by jednak te płatki wcinał. Tym sposobem
jadamy na lunch owsiane ciasteczka, a ja mam więcej zajęć w kuchni.
Ciasteczka są oczywiście bezglutenowe, no ale to mu nie przeszkadza.
Więc co drugi dzień wyciągam miskę i sypię do niej:
8 kopiastych łyżek płatków owsianych,
4 płaskie łyżki mielonych orzechów (włoskie, laskowe lub migdały)
6 suszonych bio moreli, pokrojonych w drobną kostkę,
2 jabłka soczyste, starte na tarce o dużych oczkach, albo trzy średnie
marchewki starte na drobnych oczkach,
2 łyżki płynnego miodu (prawdziwego),
1 łyżeczkę sody czyszczonej,
2 łyżki gęstego jogurtu greckiego
2 jajka.
Wszystko razem starannie mieszam widelcem, blachę wykładam papierem
do pieczenia i łyżką układam na papierze porcje, lekko je rozpłaszczam.
Wkładam do nagrzanego piekarnika, 180 stopni, grzanie góra-dół, na
środkowym miejscu. Piekę 15-do 20 minut, wyjmuję gdy widzę,
że się już przypiekają brzeżki ciastek.
Można je jeść na ciepło lub zimno, wierzch i spód są chrupkie, w środku
miękkie.
Można również urozmaicić je dodaniem do masy płatkowej małych
kosteczek czekolady o zawartości kakao powyżej 70%
Ciekawa jestem jak Wam będą smakowały.
Nie tuczą, jem je codziennie i ani deka nie przybrałam na wadze.
Miłego weekendu Wszystkim!!!
O, chętnie skorzystam z przepisu - a masz może pomysł, czym zastąpić jogurt, żeby było bezmleczne jeszcze ? i nie, nie tylko kwestia laktozy... jakis kozi jogurt się nada?
OdpowiedzUsuńps. niechcący skasowałam u siebie drugą częśc Twojego komentarza, to o zespole jazzowym - przepraszam :(.
Anno, nie ma problemu z tym komentarzem przeżyjemy to obie;)
UsuńNo chyba może być kozi jogurt, skoro to ma być jogurt, tzn., że biega o te bakterie co w nim siedzą.
Brzmi fajnie i latwo oraz nie wymaga wiele czasu, wiec moze sie skusze, bo ja jak Twoj maz za owsianka nie przepadam, a czasem warto byloby zjesc.
OdpowiedzUsuńNatomiast poszukaj w zdowej aptece tabletek Red Yeast Rice dzialaja super na obnizenie cholesterolu. Moze warto zeby Twoj maz sprobowal, bo wiesz zeby owsianka czy ciastka obnizyly cholesterol to raczej trzeba by tego jesc co najmniej kilka kg dziennie.
Ważne żeby w ogóle je jeść, bo one podobno zbierają cholesterol z jelit. Jak zjem jedno to jest u mnie jeszcze wszystko w porządku , ale dwa to mi już za dużo błonnika i mam problemy.Mój bierze teraz jakies statyny i nawet niezle mu ten cholesterol spadł, ale chcę go oduczyć od jedzenia jakichś gotowych ciastek, za którymi przepada i potrafi tego zjeść multum. Tu przynajmniej wiem co zjada, w tych kupnych to nie wiadomo co je. Jutro z kolei zrobię muffinki dyniowe z mieszanką mąki kokosowej i skrobi ziemniaczanej.Jeśli się udadzą to wrzucę tu przepis.
UsuńRozejrzę się za tymi tabletkami.
Kochana, jadłam takie, koleżanka przyniosła do pracy, są pyszne, ale sama jeszcze nie robiłam. Płatki owsiane lubię, czasami gotuję sobie na wodzie, a dziś kupiłam w Lidlu jakieś płatki śniadaniowe owsiane, takie jem z jogurtem.
OdpowiedzUsuńJa w ogóle lubię takie rzeczy,mąż się ze mnie śmieje, że jadam paprochy i dyktę:-)
Inna koleżanka zrobiła pyszne kolety z płatków z dodatkiem pieczarek i papryki, też pycha.
Te owsiane ciastka robi się bajecznie szybko i można robić różne zmiany w składnikach. Bakaland wypuścił suszone wiśnie i mam zamiar wypróbować wersję z wiśniami, bo ostatnio je kupiłam gdy byłam w Słubicach.
UsuńJa czasem daję płatki do kotletów z mięsa mielonego.
W ogóle mam już kilka wariacji nt. kotletów mielonych- dawałam już tartą marchew,tarte jabłka i kapustę pekińską lekko zblendowaną. I to były takie oszukane gołąbki, bo dodałam również ryż i oczywiście sos pomidorowy.
Mam wszystkie składniki, ale znając możliwości mojego męża (i moje też)od razu podwoję porcję:)
OdpowiedzUsuńNo to Ci wyjdą dwie blaszki, mnie z tej ilości wychodzi jedna. Ale można chyba również dodać z łyżkę jogurtu więcej by płatki bardziej namokły, całość włożyć do żaroodpornego naczynia i zapiec na rumiano. Ale pokroić będzie można dopiero jak ostygnie. A te to można jeść szybciutko, ledwie ostygną.
Usuńnie wnikając zbytnio w naukę i filozofię dietetyki, to cała sprawa sprowadza sprowadza się do kwestii sraczki... generalnie nie jest ona odbierana jako pozytyw, ale czasem bywa czymś pożądanym, zdrowym, oczyszczającym wątpia... pod warunkiem, że przebiega raz, a porządnie i na dłuższy czas jest spokój... najgorszy jest ten stan nieokreśloności, że niby już po sprawie, ale jednak niekoniecznie... sam owies jest okay, a jego (bez)glutenowość jest bez znaczenia... problemem jest laktoza w mleku doń dodawana, tu u wielu osób może być dziwnie w niezbyt miłym kierunku owej dziwności...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
Dla mnie bezglutenowość jest najważniejsza, choć nie ukrywam, stęskniłam się za normalnym pieczywem. Ale ilekroć sobie pozwolę na świeżutką, chrupiącą bagietkę to potem przez trzy dni muszę karnie wcinać probiotyki w podwójnej dawce.To po rzekomobłoniastym zapaleniu jelit, do którego doprowadził mnie lekarz nie mogąc opanować mego zapalenia zatok.Jedno takie ciastko dziennie to mogę zjeść, ale dwa już nie, za dużo błonnika na raz.
UsuńMy jemy z przyjemnoscia platki owsiane codziennie na sniadanie, z jogurtem, rodzynkami, slonecznikiem i orzechami, do tego troche owocow z niskocukrowego kompotu. Zapycha nas do obiadu :)
OdpowiedzUsuńChudniemy oboje, ja wiecej, Najglowniejszy mniej, badan jeszcze nie robilismy, moze w grudniu zrobimy? Sama jestem ciekawa jak wyjda :)
Gdybym zjadła surowe płatki owsiane chyba bym wylądowała na jakimś SORze. Wciąż jeszcze nie doszłam całkowicie do siebie po tym zapaleniu i podejrzewam, że już tak zostanie. Ludzie młodzi podobno wracają do całkowitego zdrowia ok.4 lat, a ci co już skończyli 50 to znacznie więcej czasu na to potrzebują.
UsuńBardzo lubie owsianke a takze owsiane ciastka tyle ze nie muszac sie zywic bezglutenowo moge korzystac z gotowych a niektore rodzaje sa niezwykle smaczne. Jednak ogolnie staram sie stac z daleka od slodyczy.
OdpowiedzUsuńNa starosc stalo mi sie tak ze nabawilam sie nietolerancji siarczanow i bardzo wiele smakolykow musialam odrzucic ze swej diety - a pewnie wiesz jak to pracuje? polega na odmawianiu sobie tego co sie najbardziej lubi, u mnie glownie orzechow.
Mamy obie "przechlapane", mnie antybiotyki wykończyły jelite i nie mogę jeść wielu rzeczy, więc wcale juz nie
Usuńkorzystam z gotowych potraw.Gorzej, bo mam tez ograniczenie błonnika, przez co nie mogę jeść wiele surowizny, zarówno warzyw jak i owoców. Do tego dochodzi wiele artykułów spożywczych, których nie mogę jeść z powodu Hashimoto. A tu jest tyle tego co lubię, jak na złość.Z orzechów nie mogę jeść arachidów.Resztę mogę, ale też nie tyle ile bym chciała.
Przepis na ciasteczka owsiane faktycznie wygląda na prosty, chociaż ja jestem antytalentem od pieczenia ciastek na tyle, że pewnie i tak przez pierwsze 5 razy co najmniej ciągle bym musiała sprawdzać przepis robiąc je. :)
OdpowiedzUsuńTaka dieta to ja rozumiem. Chyba dzis upiekę takie ciasteczka:)
OdpowiedzUsuń