drewniana rzezba

drewniana rzezba

niedziela, 26 kwietnia 2020

Skoro już tak dobrze.....

......idzie  muzycznie, to chcę się z Wami podzielić jeszcze jednym
koncertem, bo wydaje mi się, że nie prędko będzie się można wybrać
gdzieś  na koncert.
A więc- wiolonczelista Stjepan Hauser i jego przyjaciele .
Koncert był w Puli w 2018 roku. To bardzo dobre nagranie.
Koniecznie obejrzyjcie na You Tube, bo tam znajdziecie wykaz
kolejno wykonywanych utworów.

Miłego słuchania w tę ostatnią niedzielę kwietnia.

13 komentarzy:

  1. Przy wczorajszym manicure sluchalam Saint Saens - co za wspanialy kompozytor a jakby troche pomijany.
    I tez za glowe sie zlapalam widzac ze juz niemal maj, ze niemal polrocze - a zlecialo jakos smutnie.
    Dobrego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest cała "gromadka" takich z lekka zapomnianych kompozytorów. Dość rzadko można usłyszeć Gabriela Fore' (1845-1924), którego Requiem d-moll jest przecudne, wolę je od Mozartowskiego, Cloud Debussy (1862-1918), chyba najbardziej znany z utworu "Popołudnie Fauna" i "Morze".
      To twórcy z przełomu wieków, wszyscy zmarli jeszcze przed II wojną światową. Lansowali nowy styl w muzyce- romantyzm. Do tego grona kompozytorów przełomu wieków należał też Naurice Ravel (1875-1937), którego Bolero jakoś nie zaginęło w pamięci ludzi- może dlatego, że można je nie tylko grać na kolejno włączających się instrumentach, co samo w sobie jest ciekawie brzmiące ale i dlatego, że można je świetnie tańcem przedstawić.
      Spojrzałam w kalendarz i sę nieco zasmuciłam- koniec mojego "róbta co chceta" bliski.;(
      Miłego;)

      Usuń
    2. P.S. Dopiero teraz sie z zorientowałam, że zrobiłam błąd w nazwisku - Gabriel Faure ma być. Co skleroza to skleroza.

      Usuń
  2. Właśnie uświadomiłaś mi, że kończy się kwiecień. Drugi miesiąc, w którym nie widziałam się z moimi najbliższymi. Męczy i złości mnie już ta sytuacja. Obawiam się, że ten rok jest stracony pod wieloma względami. To sprawia, że czuję się jeszcze gorzej.
    Muzyki chętnie posłucham. Może poprawi mi samopoczucie? Jest przecież dobra na wszystko;-)
    Spokoju i zdrówka, Anabell:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć- ten wirus wywrócił nam życie o 180 stopni. Jedyne co możemy sobie życzyć to to, żeby wreszcie znaleźli skuteczną szczepionkę, bo to jest bardzo paskudny w skutkach wirus.
      Myślę, że słuchanie muzyki jakoś nam porządkuje nasze pole magnetyczne, nawet jeśli niektóre utwory wyciskają nam łzy z oczu.. To takie oczyszczające łzy.
      Kochana- pomyśl, że co komu pisane to i tak nastąpi, bo co się odwlecze to nie uciecze.
      Ściskam ;)
      P.S.
      Na pociechę- syn mojej przyjaciółki właśnie w 40 wiośnie życia miał wziąć ślub-......no i też stoi przed problemem- wziąć tylko cywilny a kościelny i wesele kiedyś tam? czy wszystko odłożyć. Doradziłam by sobie ten ślub nieuroczysty wzięli a wesele wyprawili w I rocznicę ślubu. Jest szansa, że za rok już nie będzie problemów z wirusem.
      Bądźcie zdrowi;)

      Usuń
  3. Wlasnie wrocilismy ze spaceru i muzyka, ktora polecasz, towarzyszy nam przy obiedzie, na apetyt.
    Tak sucho na polach, ze zal bierze, nawet rowy, w ktorych zawsze zbierala sie woda, wyschly na wior. Dramat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu się dziś nawet chmurzyło i to "porządnie", ale jednak słońce przebiło się przez chmury i oczywiście ani kropli deszczu nie było. I jest poza tym bardzo niska wilgotność powietrza, sporo poniżej 30%. Żal mi drzew, sporo z nich ma dość dużo uschniętych gałęzi. Niby Berlin ma całkiem dużo wody dookoła, no ale gdy budowali miasto to zaburzyli całą gospodarkę wodną. Już meteorolodzy przestrzegają, że lato będzie bardzo upalne. Moje pelargonie zapewne będę musiała przestawić na północne okna, nie wyrobią w upale. A poza tym kwitły mi na balkonie całą zimę- pewnie jakaś zimowa odmiana;))))

      Usuń
  4. Wysłuchałam kawałek, ale nie przepadam za składankami tego rodzaju. Puściłam komentarze:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele bym dała za taki koncert na żywo...nagranie to nie to samo:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym z chęcią obejrzała i wysłuchała na żywo. Ale w dobie epidemii to szybko nie powrócą takie duże imprezy. Czy wiesz, że w Berlinie ruszyła lawina zachorowań właśnie po dwóch bardzo licznych imprezach w dwóch klubach? Ci pierwsi berlińscy covidowcy to właśnie uczestnicy takiej dużej imprezy.

      Usuń
  6. Sytuacja większości muzyków jest trudna- ciężko jest się przebić, nawet tym z dużym talentem. Organizując takie "z mieszaną treścią" koncerty muzycy pomagają sobie wzajemnie. Hauser jest na rynku muzycznym b. znany, bo nie tylko dobrze gra ale i umie się "zakręcić" koło interesu. Słyszałaś kiedyś lub widziałaś taka akordeonistkę lub pianistkę czy też skrzypaczkę? Dzięki takiemu koncertowi zaistnieją i może ktoś wpadnie na pomysł jak je "zagospodarować" w tym muzycznym biznesie. Bezrobotnych muzyków jest naprawdę sporo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam problem, ponieważ od dłuższego czasu nie umiem sie skupic na słuchaniu:( muzyka wręcz mi przeszkadza, potrzebuję ciszy; może to reakcja na całe lata spędzone w hałasie szkolnym? Jedynym miejscem, w którym słucham i to głosno, jest samochód i kiedy jadę sama. Na szczęście mąż zbiera winyle, więc muzyka jest w naszym domu obecna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że lata spędzone w szkolnym hałasie szkodzą nie tylko nauczycielom, dzieciakom również. Mieszkałam blisko szkoły i często koło niej przechodziłam- przejście koło niej gdy akurat była przerwa nie należało do miłych chwil- nawet zimą, gdy wszystkie okna były zamknięte.

      Usuń