........z gatunku "siedź na tyłku w domu".10 stopni ciepła, co jakiś czas pada, ale nie leje. No to już wiadomo, że pływania motorówką nie będzie. Mój plan zastępczy na dziś to sprzątanie a potem szydełkowanie - doszłam do wniosku, że w tym roku muszę zmienić kolor czapek, czyli zrobić jedną nową, w odkrywczym kolorze bardzo ciemnego turkusu. Mam nawet taką włóczkę. A sprzątanie i szydełkowanie - jak zwykle przy muzyce.
Na początek coś dla...Iwony Zmyślonej www.iwonazmyslona.blogspot.com. Iwona lubi walce- słuchać oraz oglądać, a więc proszę:
Sprzątać będę słuchając muzyki hiszpańskiej:
A wieczorem posłucham Paganiniego:
oraz Hausera w duecie z Petri Ceku
Miłego Weekendu życzę- WSZYSTKIM!
U mnie popadalo trzy dni z rzedu ale bylo potrzebne. Obecnie wrocilo do blekitu i nie meczacego slonca. I dobrze bo majac nastepnych gosci wezmiemy ich na lazenie po okolicy.
OdpowiedzUsuńTak bywa w jesieni - pogoda jest zmienna i kaprysna, nie zawsze idaca z naszymi planami.
Moze poplywacie kiedy indziej, w lecie?
Zycze milego weekendu.
Ciągle nie mogę pojąć, dlaczego deszcze nie padają głównie nocą. Tacy to niby z nas pogromcy natury, a tego nie potrafimy zaprogramować;) Przecież to byłoby idealnie- w dzień zawsze byłaby ładna pogoda , a nocą deszcz, czyli podlewanie ogrodów i spłukiwanie kurzu.
UsuńDo południa padało, teraz świeci słońce. Sprzyja mi, bo dziś „Nabucco” w przemiłym towarzystwie.
OdpowiedzUsuńCzyli idziesz na Nabucco drugi raz.Czyli minorowy nastrój Ci minął.I dobrze, bo zbyt krótko żyjemy by tracić czas na złe nastroje.
Usuńja mam weekend z kotem, ale nie swoim, tylko cudzym (opiekunka w szpitalu), świetnie się z nim dogaduję...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
To jest zasadniczy problem życia w "pojedynkę" i posiadania zwierzaka.Nie zawsze znajomi są chętni do pomocy w tej materii, poza tym nie każdy się do tego nadaje.Nawet posiadanie akwarium jest problemem. My jeździliśmy wszędzie z psem (jamnik karłowy), nawet zabytki zwiedzaliśmy z psem na rękach.Potem jedni mają portret z łasiczką a inni zdjęcia z jamniorem.
UsuńLubie turkus we wszystkich jego odcieniach :)
OdpowiedzUsuńMilego szydelkowania i poprawy pogody :)
Ja też. Tylko jeszcze nie mam pojęcia jakim ściegiem to robić, muszę coś wybrać- najlepiej by mi pasował ścieg typu samograj, żebym nie musiała za dużo uważać co robię.
UsuńDziś nawet jeszcze nie pada, ale jest zimno, tylko 9 stopni i niebo równo pokryte grubą warstwą chmur.
U nas padało rano, nawet lało, po południu pojechaliśmy spontanicznie do Kruszwicy i z Mysiej Wieży podziwialiśmy Gopło:-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Kruszwicy, jakoś nigdy nie było "po drodze". Zresztą w tylu miejscach w Polsce nie byłam!
Usuńpada deszcz to delikatnie powiedziane - ulewa , wali żabami świata zza deszczu nie widać. Walc kojarzy mi się z .... elegancją szykiem gracją i wdziękiem
OdpowiedzUsuńW tej chwili to nawet u mnie nie pada, ale jest zimno i ponuro. Wczoraj były przerwy pomiędzy opadami, ale nigdy nie dłuższe niż pół godziny, padało równo, metodycznie.
UsuńTak, walc jest tańcem salonowym, jakby stworzonym do podkreślenia walorów kobiecości - piękna suknia, ładna sylwetka,lekkość ruchów.
Nie padało i nie pada. Spacer, spacer, spacer... A porcja muzyki na wieczór. Seans kończę zwykle dodatkiem z Walca nr 2 Szostakowicza. https://www.youtube.com/watch?v=IOK8Jb76ibc
OdpowiedzUsuńA ja tego walca zwykle słucham w wykonaniu Hausera z orkiestrą.
UsuńPodziwiam naszyjnik z muszelek:) Śliczny:)Bardzo ciemny turkus jest zawsze twarzowy, taki kolor nienachalny, pasujący do wielu typów urody i wielu kolorów.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli:)
Piękna muzyka.
OdpowiedzUsuń